Bośnia i Hercegowina/ Początek kampanii prezydenckiej w Republice Serbskiej
W Republice Serbskiej w Bośni rozpoczęła się kampania przed przedterminowymi wyborami prezydenckimi, które odbędą się 9 grudnia. Wystartuje w nich 10 kandydatów, a największe szanse ma reprezentant rządzących socjaldemokratów.
Przedterminowe wybory prezydenckie w serbskim podmiocie tworzącym Bośnię i Hercegowinę rozpisano w wyniku wakatu na stanowisku głowy Republiki. Trwa on od 30 września br., gdy na atak serca zmarł nagle prezydent Milan Jelić.
Wedlug danych Centralnej Komisji Wyborczej Bośni i Hercegowiny (CIK BiH), na listach uprawnionych do głosowania w samej Bośni znajduje się ponad 1, 2 mln wyborców. Oprócz obywatelstwa Bośni i Hercegowiny głosujący muszą posiadać również obywatelstwo Republiki Serbskiej w Bośni. Do głosowania uprawnionych jest również około 18 tys. wyborców mieszkających poza granicami kraju.
Rządzący w republice Związek Niezależnych Socjaldemokratów (SNSD) premiera Milorada Dodika wystawił kandydaturę emerytowanego profesora Wydziału Prawa na Uniwerystecie w Banjaluce i przewodniczącego Akademii Nauk i Umiejętność Republiki Serbskiej, Rajka Kuzmanovića. Kandydatura Kuzmanovića została poparta przez Partię Socjalistyczną (SP) oraz Demokratyczny Związek Ludowy (DNS)- długoletnich partnerów koalicyjnych partii rządzącej. Według przewidywań obserwatorów sceny politycznej w Republice Serbskiej, profesor Rajko Kuzmanović ma największe szanse zostać nowym prezydentem serbskiego podmiotu BiH.
Wybory w Republice Serbskiej będa przebiegać w okresie napięcia politycznego w całej Bośni i Hercegowinie. Nastąpiło ono po wprowadzonych przez Wysokiego Komisarza ONZ Miroslava Lajčáka zmianach w mechanizmach funkcjonowania bośniackiego rządu i parlamentu federalnego. Pod koniec ubiegłego tygodnia, premier Republiki Serbskiej Milorad Dodik zaproponował plan wyjścia z kryzysu ustrojowego. Miałby on polegać na powrocie do ustalonych na mocy porozumienia pokojowego w Dayton w 1995 roku zasad równowagi głosów trzech konstytutywnych narodów Bośni - Bośniaków, Serbów i Chorwatów w organach federalnych oraz na przyśpieszeniu integracji europejskiej BiH.
W swoim programie wyborczym, profesor Rajko Kuzmanović opowiada się za utrzymaniem równowagi pomiędzy wszystkimi trzema narodami tworzącymi Bośnię i Hercegowinę. Jego zdaniem, żaden z tych narodów nie powinien dominować nad dwoma pozostałymi w organach władzy federalnej. "Nikt w Bośni nie może mieć przeważającej władzy, a także nie można narzucić kultury, tradycji, języka, historii oraz religii największego bośniackiego narodu pozostałym narodom na zasadzie ich majoryzacji" - głosi jeden z głównych postulatów wyborczych kandydata socjaldemokratycznego.
Zdaniem Kuzmanovića, w reformie ustroju Bośni i Hercegowiny należałoby dążyć do zachowania pryncypiów federalnych. W ramach federacji swój własny podmiot powinni uzyskać również Chorwaci, co byłoby logiczną konsekwencją postanowień pokoju z Dayton i bośniackiej konstytucji. Jeżeli jednak nie będzie możliwe stworzenie osobnego podmiotu chorwackiego w Bośni, Kuzmanović opowiada się za rozszerzeniem autonomii dla tego narodu i utrzymania status quo w kwestii podziału Bośni na Federację BiH i Republikę Serbską.
Inne ugrupowanie polityczne, Partia Demokratycznego Postępu (PDP), wystawiła do wyborczego współzawodnictwa swojego lidera Mladena Ivanića. Ma on również spore doświadczenie polityczne. W latach 2001 - 2003 był premierem Republiki Serbskiej w Bośni, a także pelnił funkcję ministra spraw zagranicznych w rządzie federalnym Bośni i Hercegowiny.
Macierzyste ugrupowanie Mladena Ivanića zachęca wyborców, aby oddali swoje głosy "na człowieka, który swoją siłą i umiejętnościami będzie bronić Republiki Serbskiej i ochroni interesy wszystkich jej obywateli".
Najsilniejsze stronnictwo opozycyjne, Serbska Partia Demokratyczna (SDS) zarejestrowała kandydaturę prawnika Ognjena Tadića. Podobnie jak jego rywal z Partii Demokratycznego Postępu (PDP), zapowiada on, że "ochroni istnienie Republiki Serbskiej w Bośni", ale także obiecuje walkę z korupcją w świecie politycznym.
Przewiduje się, że pozostałych 7 kandydatów nie uzyska znaczącego poparcia elektoratu.
Na podstawie: rtrs.tv, politika.co.yu, tanjug.co.yu