Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Bośnia i Hercegowina/ Premier bośniackich Serbów proponuje wyjście z kryzysu ustrojowego

Bośnia i Hercegowina/ Premier bośniackich Serbów proponuje wyjście z kryzysu ustrojowego


24 listopad 2007
A A A

Premier Republiki Serbskiej w Bośni Milorad Dodik przedstawił pod koniec tygodnia (22 - 24.11) plan wyjścia z kryzysu, który od ponad miesiąca panuje pomiędzy bośniackim i serbskim podmiotem federacji oraz Wysokim Przedstawicielem ONZ w Bośni.

Projekt wyjścia z kryzysu premier Dodik złożył w czasie serii spotkań z liderami ugrupowań politycznych z bośniackiego i serbskiego podmiotu tworzącego federację. Najnowszy bosniacki kryzys trwa od połowy października, gdy po fiasku rozmów o utworzeniu wspólnych dla całej federacji sił policyjnych, Wysoki Przedstawiciel ONZ w BiH Miroslav Lajčák wprowadził nowe zasady podejmowania decyzji w rządzie i parlamencie federalnym. Zmiany Lajćaka osłabiły pozycję bośniackich Serbów w organach federalnych i otworzyły możliwość do przegłosowywania ich stanowiska przez dwa pozostałe, konstytutywne narody federacji - Bośniaków i Chorwatów. Na początku listopada, we wszystkich większych miastach Republiki Serbskiej w Bośni odbyły się protesty obywatelskie przeciwko decyzjom Wysokiego Przedstawiciela ONZ. W proteście, dymisję złożył również premier rządu federalnego, bośniacki Serb Nikola Špirić.

ImageMilorad Dodik zaproponował, aby parlament federalny w Sarajewie przyjął Konstytucję Bośni i Hercegowiny w formie, w jakiej funkcjonuje ona obecnie w jednym z aneksów do porozumienia pokojowego z Dayton, kończącego wojnę domową w Bośni i zawartego w 1995 roku. Wkrótce po przyjęciu aneksu z Dayton, parlament federalny poprzez procedury ustawodawcze miałby zmienić i dopełnić konstytucję tak, ażeby zostały na trwale zabezpieczone zasady funkcjonowania rządu i parlamentu. Po przyjęciu zmian niemożliwe byłoby przegłosowywanie stanowiska każdego z trzech konstytutywnych narodów BiH i zostałby zachowany etniczny parytet podejmowania decyzji w organach federalnych.

Według projektu Dodika, kworum potrzebne do ważności posiedzenia rządu federalnego i podejmowania przez ten organ decyzji powinno obejmować premiera oraz dwóch wicepremierów. W praktyce, oznacza to, że na forum gabinetu federalnego zachowana zostanie równowaga etniczna pomiędzy Bośniakami, Serbami oraz Chorwatami. Politycy z obydwu podmiotów Bośni i Hercegowiny mieliby także bezwarunkowo poprzeć ustalony przez prezydium parlamentu federalnego regulamin pracy władzy ustawodawczej BiH.

Lider bośniackich Serbów przekazał także swój pomysł na reformę sił policyjnych. W ramach federalnego ministerstwa bezpieczeństwa miałby zostać uwtorzony departament ds. koordynacji pracy policji, na którego czele stanie szef policji federalnej. Departament odpowiadałby też za współpracę z międzynarodowymi organizacjami policyjnymi. Plan Dodika zakłada, że powstanie specjalna agencja pracująca nad polepszeniem standardów działania policji i nad stanem jej kadr.

Platforma przedstawiona przez premiera bośniackich Serbów przewiduje, że politycy z obydwu podmiotów spotkają się z Wysokim Komisarzem UE ds. Poszerzenia Unii Oli Rehnem w celu wypracowania wspólnego stanowiska w kwestii parafowania przez BiH Porozumienia o Stabilizacji i Stowarzyszeniu z Unią Europejską. Według Dodika, Bruksela mając na uwadze tragiczną przeszłość Bośni, znaczoną krwawą wojną domową w latach 1992 - 95 powinna umożliwić federacji jak najszybsze podpisanie Porozumienia, na podobnych zasadach, jakich umożliwiono to innym państwom Bałkanów Zachodnich. Po parafowaniu Porozumienia mogłyby zostać zniesione tzw. uprawnienia bońskie, którymi od 1997 roku dysponuje Wysoki Przedstawiciel ONZ w BiH. Na ich mocy, przedstawiciel wspólnoty międzynarodowej może odwoływać ze stanowisk polityków, których posunięcia zagrażają procesowi pokojowemu w federacji.

Dodik chciałby również, aby od 1 stycznia 2008 roku, wszyscy obywatale zagraniczni, którzy są zatrudnieni w instytucjach federalnych utracili status urzędników państwowych i przekazali swoje uprawnienia w ręce Bośniaków, Serbów oraz Chorwatów. W projekcie serbskiego polityka wyrażona została nadzieja, że sąsiedzi Bośni i Hercegowiny, jako sygnatariusze porozumienia pokojowego z Dayton pomogą utrzymać w kraju stabilność, działać na rzecz szybkiej integracji Bośni z UE oraz nie będą wiązać problemu Bośni i Hercegowiny z innymi ogniskami zapalnymi na Bałkanach.

Fundamentalnymi zasadami funkcjonowania Bośni i Hercegowiny powinny być według planu suwerenność federacji, integralność terytorialna oraz polityczna niezależność zgodna z prawem międzynarodowym.

"Bośnię i Hercegowinę mogą zachować, uczynic demokratyczną i prosperującą tylko tworzące ją narody i obywatele poprzez swoich przedstawicieli politycznych wybranych w wolnych i demokratycznych wyborach. Dzisiaj, 12 lat od zakończenia tragicznej wojny w BiH potrzebny jest nowy i samodzielny początek, który umożliwi stabilny rozwój polityczny i ekonomiczny całego kraju i w ten sposób przyśpieszy jego drogę ku integracji euroatlantyckiej. (..) Przyjmujemy, że spoczywa na nas odpowiedzialność, aby poprzez współpracę, tolerancję i wzajemne zrozumienie zbudować europejską przyszłość BiH bez narzucania rozwiązań z czyjejkolwiek strony" - głosi wstęp do dokumentu przygotowanego przez premiera Republiki Serbskiej w Bośni.

W ostatnich dniach zarysowała się w Bośni perspektywa przełamania panującego kryzysu państwa. W czwartek (22.11), liderzy głównych partii politycznych osiągnęli porozumienie dotyczące wejścia w życie tzw. Deklaracji Mostarskiej. Porozumienie, podpisane pod koniec października br. zapowiadało, że w szybkim terminie dojdzie do reformy bośniackiej policji. Ma ono przede wszystkim znaczenie aktu politycznego, a nie prawnego, jednak stanowi ważny sygnał dla UE, która uzależnia parafowanie z Sarajewem Porozumienia o Stabilizacji i Stowarzyszeniu od przeprowadzenia reformy federalnych sił bezpieczeństwa. Liderzy bośniackich, serbskich i chorwackich ugrupowań zapowiedzieli po spotkaniu, że osiągnęli zbliżenie w ocenie najnowszych decyzji Miroslava Lajčáka zmieniających mechanizmy ustrojowe federacji.

Sam Lajčák powiedział w piątek (23.11) w publicznej telewizji RTRS nadającej w Republice Serbskiej w Bośni, że jego ostatnie decyzje nie są wynikiem kryzysu federacji, lecz efektem braku konsensusu politycznego wśród liderów z obydwu jej podmiotów. Wysoki Przedstawiciel ONZ zapowiedział również, że poprze każde porozumienie legalnie wybranych organów federalnych. Pytany, czy dopuszcza możliwość, aby eksperci prawni z Republiki Serbskiej w Bośni i kancelarii Wysokiego Przedstawiciela ONZ, poprzez analizę prawną wykluczyli ewentualność pomyłki lub wieloznacznego tłumaczenia jego postanowień, Lajčák stwierdził, iż jest w tej sprawie "umiarkowanym optymistą".

Za osiągnięciem kompromisu przez wszystkie trzy konstytutywne narody BiH opowiedział się w piątek (23.11) także prezydent Serbii Boris Tadić. Belgrad w zdecydowany sposób poparł stanowisko bośniackich Serbów w sporze z Miroslavem Lajčákiem. W wywiadzie dla jednej z agencji prasowych oświadczył on, że Belgrad opowiada się za utrzymaniem federalnej Bośni z równymi prawami dla Bośniaków, Serbów i Chorwatów. "Gdyby Chorwaci lub Bośniacy powiedzieli, że nie mogą przyjąć narzuconych rozwiązań, wówczas poprosilibyśmy Wysokiego Przedstawiciela ONz, by wziął pod uwagę ich zastrzeżenia. To samo robimy teraz względem Serbów" - wyjaśnił Tadić.

Na podstawie: rtrs.tv, bljesak.info, politika.co.yu