Buzek wyrzucił posła z Europarlamentu
- IAR
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek wyrzucił brytyjskiego posła posła z sali obrad. Wyrzucony Brytyjczyk Godfrey Bloom określił Niemca - szefa frakcji socjalistycznej Martina Schulza - mianem "antydemokratycznego faszysty".
Świadkowie wydarzenia mówią, że po wystąpieniu Martina Schulza Brytyjczyk bez włączonego mikrofonu krzyknął faszystowskie hasło: "Jeden naród, jedna religia, jeden wódz", dając tym do zrozumienia, że wystąpienie Schulza było bliskie ideologii faszystowskiej. Jerzy Buzek kazał mu przeprosić. Bloom wstał i zamiast przeprosin nazwał Schulza antydemokratycznym faszystą. Na polecenie przewodniczącego Parlamentu Brytyjczyk opuścił salę.
Sytuacja powtórzyła się po paru godzinach podczas głosowania. Doszło do ponownej wymiany zdań. Pomimo polecenia przewodniczącego, Brytyjczyk nie chciał wyjść z sali. Jarzy Buzek ogłosił kilkuminutową przerwę i nakazał straży parlamentarnej siłą wyprowadzić brytyjskiego posła. Po opuszczeniu sali, Godfrey Bloom powiedział dziennikarzom, że w Parlamencie Europejskim nie ma wolności słowa. Stosowane są też według niego podwójne normy oceny. Podobna sytuacja, jak podkreślił, jest nie do wyobrażenia w parlamencie brytyjskim. Brytyjczykowi grozi kara 3 tysięcy euro.