Czechy: Havel popiera Zielonych
Vaclav Havel oświadczył, że w zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego poprze Partię Zielonych.
"To nie stało się nagle. Nic się nie zmieniło; mam "zielone" poglądy od bardzo długiego czasu.Popieram ten ruch bo zajmują się poważnymi problemami. Są potrzebną alternatywą dla prawicy i socjaldemokratów" - powiedział dziennikarzom były prezydent Czech.
Dodał, że jako wolny w swoich decyzjach obywatel, zawsze będzie udzielał poparcia Zielonym i "firmował" ich działania swoim nazwiskiem.
Trzy lata temu czescy Zieloni, jako pierwsze tego typu ugrupowanie w Europie Środkowej, weszli do Izby poselskiej. Uzyskali 5% poparcia i znaleźli się w składzie koalicji pod przewodnictwem byłego premiera Czech - Mirka Topolanka.
Na konferencji, w której uczestniczyli wszyscy kandydaci Partii Zielonych, Martin Bursik podkreślał swoje zadowolenie z niedawnej wypowiedzi Vaclava Klausa. Ten ostatni wyraził rozczarowanie, jakie wywołała u niego postawa rządu Topolanka.
Prezydent był rozgoryczony głównie jego postawą wobec Unii Europejskiej. Bursik odebrał słowa Klausa jako motywację do dalszych działań oraz uznał dotychczasowe za skuteczne, skoro głowa państwa, znany przeciwnik Zielonych, jest z niezadowolona.
Na konferencji obecny był również Karel Schwarzenberg, były Minister Spraw Zagranicznych Czech. Zaznaczył, że Partia Zielonych musi znaleźć się w Parlamencie Europejskim, ponieważ według niego tylko ona może stać się rzeczywistym reprezentantem interesów czeskich na gruncie europejskim. Podkreślał, że pozostałe partie swoimi działaniami nie będą należycie wspierać kraju. Wszyscy kandydaci, na zakończenie konferencji, apelowali o udział w wyborach.
W poprzednich wyborach do Parlamentu Europejskiego frekwencja Czechów była bardzo niska.
Na podstawie: blesk.cz, radio.cz