Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Umowne sukcesy brytyjskiego rządu
Australijczycy wybrali lewicową stabilizację
Establishment znowu przegrał z rumuńskimi nacjonalistami
Odwiedź nasze media społecznościowe

Kalendarz wydarzeń

Poprzedni miesiąc Maj 2025 Następny miesiąc
P W Ś C Pt S N
week 18 1 2 3 4
week 19 5 6 7 8 9 10 11
week 20 12 13 14 15 16 17 18
week 21 19 20 21 22 23 24 25
week 22 26 27 28 29 30 31

Strefa wiedzy

zdjecie_aktualnosci
Umowne sukcesy brytyjskiego rządu
„Sukces” to chyba najczęściej wypowiadane w mijającym tygodniu słowo przez członków rządu Wielkiej Brytanii. W ten sposób opisywano podpisane umowy handlowe ze Stanami Zj...
zdjecie_aktualnosci
Australijczycy wybrali lewicową stabilizację...
Antohny Albanese jest pierwszym premierem Australii od ponad dwudziestu lat, któremu udało się zachować stanowisko szefa rządu. Wybory federalne były z kolei absolutną ka...
zdjecie_aktualnosci
Establishment znowu przegrał z rumuńskimi nac...
Unieważnienie ubiegłorocznych wyborów prezydenckich w Rumunii nie zmieniło preferencji wyborców. Ponownie zagłosowali oni na kandydata nacjonalistów, a przeciwnicy establ...
zdjecie_aktualnosci
Nigel Farage dobija brytyjskich konserwatystó...
Sukces ugrupowania ReformUK w częściowych wyborach lokalnych w Wielkiej Brytanii jest ogromnym problemem dla Partii Konserwatywnej. Lider antyimigracyjnej prawicy Nigel F...
zdjecie_aktualnosci
Holandia chce się zbroić, ale bez unijnych pl...
Holandia zwiększa swoje wydatki na obronność, ale nie zamierza przekraczać ich określonego poziomu. Nie zamierza też akceptować planu Komisji Europejskiej, która w związk...
zdjecie_aktualnosci
Australia odwraca się od imigracji
Antyimigracyjne nastroje w Australii nie są nowością. Przed tegorocznymi wyborami federalnymi kwestia ograniczenia liczby obcokrajowców stała się jednak głównym tematem k...
zdjecie_aktualnosci
Reelekcja prezydenta to sygnał alarmowy dla c...
Zoran Milanović odniósł miażdżące zwycięstwo w wyborach i przez kolejną kadencję będzie prezydentem Chorwacji. Klęska kandydata rządzącej krajem prawicy jest sygnałem ala...
zdjecie_aktualnosci
Pięć lat sułtana Omanu
Pięć lat temu zmarł sułtan Omanu Kabus ibn Sa’id, sprawujący władzę od pięćdziesięciu lat. Jego następca Hajsam ibn Tarik Al Sa’id od tego czasu przeprowadził szereg zmia...
zdjecie_aktualnosci
Liban po impasie. Duże wyzwania nowego prezyd...
Ponad dwa lata zajęło libańskim parlamentarzystom wybranie nowego prezydenta. Po przełamaniu wielomiesięcznego impasu został nim Joseph Aoun, przed którym, w związku z sy...
zdjecie_aktualnosci
Koncepcja chorwackiej Cerkwi powraca
Utworzenie Chorwackiego Kościoła Prawosławnego to najnowszy pomysł współrządzących Chorwacją nacjonalistów. Wzbudza on sporo kontrowersji, zarówno związanych z krytycznym...
zdjecie_aktualnosci
Autonomia Palestyńska czeka na Trumpa
Narasta napięcie na Zachodnim Brzegu Jordanu. Siły bezpieczeństwa Autonomii Palestyńskiej kontynuują operację wymierzoną w ugrupowania zbrojne, a rząd w Ramallah zabronił...
zdjecie_aktualnosci
Zmierzch chrześcijan w Betlejem
Przez trwającą wojnę w Strefie Gazy, drugi rok z rzędu celebracja Bożego Narodzenia została ograniczona do minimum. Sytuacja pogarsza już i tak słabą kondycję wspólnoty c...

Michał Cyran: Córka zwycięża w Tours


19 styczeń 2011
A A A

Jean-Marie Le Pen oddał szefostwo Frontu Narodowego, któremu przewodził od 1972 roku. Od teraz rządzi jego córka

 

Marine dołączyła do obozu ojca mając 18 lat i od tamtej pory wspierała go w kampaniach wyborczych pięciokrotnie. Najważniejsza była oczywiście ta z 2002 roku, kiedy, zaskakując wielu, przeszedł do drugiej rundy aby walczyć z finale z Jacquesem Chiracem. Koniec końców ten ostatni zebrał ponad 80% głosów, ale poparli go wówczas nawet polityczni rywale, głównie po to, aby zablokować radykałów. Nowa liderka dobrze wie, że Front jest dziś inny niż kiedyś a przede wszystkim inne są czasy.

Na kongresie w Tours (15-16 stycznia) o pałeczkę walczyła z Bruno Gollnischem, który bronił raczej twardej linii partii. Tak jak Jean-Marie ciągle powracał do kwestii zjednoczenia skrajnej prawicy pod sztandarami Frontu, szafując przy tym retoryką antysemityzmu i nacjonalizmu, nie zapominając o kolonializmie – czasy wojny w Algierii, tak jak pierwszy lider, wspomina z nostalgią. Córka chce zmian, przynajmniej w niektórych kwestiach, bo na całkiem nową twarz partii nie ma co liczyć.

Marine ciężko pracuje aby zmiękczyć twardy wizerunek partii narzucony przez ojca, w dodatku wie jacy stają się dziś europejscy radykalni populiści, w rodzaju Wildersa czy odpowiedników skandynawskich. Chciałaby zmienić swoją ekipę w koalicjanta. To w tym kierunku zmierza, polerując rysy wytworzone kiedyś, utrzymuje jednak nienaruszony fundament dawnego Frontu. Unika raczej śmiałych wystąpień, w rodzaju tych, na jakie pozwalał sobie Jean-Marie traktując komory gazowe jako detal II wojny światowej czy narzekając na „zbyt kolorowy” skład francuskiej reprezentacji piłkarskiej z czasów mistrzostw świata w 1998 roku. Córka wielokrotnie otwierała się na Francuzów z imigranckim zapleczem, zwracając uwagę na wartość jaką wnieśliby do jej partii, gdyby zechcieli wstąpić do FN. Na pytanie: dlaczego tacy ludzie mieliby to zrobić Marine odpowiada podkreślając kwestię lojalności – „jesteśmy francuscy”  - mówi. Jednocześnie próbuje tę narodowość unowocześnić; staje po stronie kobiet i nie ma na przykład problemów z poparciem dla aborcji, w przeciwieństwie do ojca, któremu mocne katolickie zaplecze nie pozwalało na takie podejście.

Używając wszelkich środków, łącznie z nowymi mediami (czego brakowało dawnemu przywódcy) zwraca się do grup wykluczonych, nie potrafiących odnaleźć dla siebie politycznej reprezentacji. Nowa liderka szuka poparcia w regionach podmiejskich, gdzie wielu ludzi zostało pozostawionych samym sobie, których francuska lewica nie potrafi do siebie przekonać. Niezadowolenie tych wyborców Marine będzie próbowała zamienić na dodatkowe poparcie dla jej inicjatyw, głównie tych spod znaku „anty” – sprzeciw wobec globalizacji, polityki unijnej (ostatnio zapowiedziała, że będzie się starała wyprowadzić kraj ze sterfy euro) czy islamu. Te wszystkie elementy, według FN, zagrażają temu co prawdziwie francuskie. Trzeba więc z nimi walczyć, aby odzyskać bezpieczeństwo dla narodu, a przede wszystkim jego dumę. Nowy Front pozostanie dyktatorski, jednak jego specyficzna hierarchiczność zostanie wykorzystana w nowy sposób; lepiej dostosowany do teraźniejszości.

Wybory odbędą się za rok z okładem, dlatego najbliższe miesiące upłyną na ostrej walce, której pierwsze symptomy pojawiały się już w 2010. Jego początek to kontrowersyjna debata o tożsamości narodowej, co w Heksagonie jest tematem dosyć delikatnym. Gołym okiem widać, że dyskurs publiczny nad Loarą skręca w prawo, jednocześnie rządzące UMP z Sarkozym na czele nie bardzo potrafią to wykorzystać. Jeszcze gorzej radzi sobie lewica, która, pogrążona w sporach wewnętrznych, wiąże sobie ręce w walce z tą tendencją. Tutaj pojawią się ludzi Frontu, którzy planują wielkie otwarcie na szerszy niż dotychczas elektorat. Takiej strategii lepiej przysłuży się oczywiście Marine niż pokonany w ostatni weekend Gollnisch, kojarzący się głównie z archaicznym podejściem, oderwanym od dzisiejszej rzeczywistości. Nowa twarz partii proponuje walczyć z islamem w imię wartości narodowych, które zagrożone są poprzez rzekome „zderzenie cywilizacji”. Oto odświeżone rozwiązanie taktyczne, które na pewno przyciągnie pewną grupę Francuzów, wśród których, według ostatnich badań, prawie 25 proc. deklaruje niechęć do wspomnianej religii, właśnie z powodu swojego przywiązania do laicyzmu i praw człowieka. Co prawa trzy czwarte wyborców zapowiada swoją zdecydowaną niechęć do obozu Le Pena, jednak sama osoba Marine nie wzbudza już tak wyraźnego sprzeciwu.

Rok 2011 to także czas walki o prawicowy elektorat, który coraz częściej odwraca się od Sarkozyego. W UMP są politycy, którzy prowadzili już nawet rozmowy koalicyjne z członkami Frontu, obawiając się, że nowe oblicze zaproponowane przez Marine, zagrozi ich pozycji wśród części wyborców, głosujących w 2007 roku na obecnego prezydenta. Wtedy poparli go właśnie dzięki antyimigranckiej retoryce, jednak jej późniejsze zastosowanie praktyczne było zbyt mało wyraziste, jak na ich gusta. Nie pomogła również słynna akcja wobec Romów. Tymczasem córka Le Pena już dziś podkreśla swoje zainteresowanie drugim etapem wyborów prezydenckich i jeśli jej polityczni rywale nadal będą tak słabi jak dotychczas, to poparcie dla Frontu będzie niestety rosnąć.