Dwóch międzynarodowych przedstawicieli w Bośni?
Rada ds. Implementacji Pokoju w Bośni (PIC), międzynarodowy organ czuwający nad wprowadzaniem w życie zasad porozumienia pokojowego z Dayton rozważa rozdzielenie funkcji Wysokiego Przedstawicela ONZ w Bośni i specjalnego przedstawiciela UE w tym kraju.
O pomyśle podwójnego przedstawicielstwa międzynarodowego w Bośni i Hercegowinie poinformował w tym tygodniu serbski dziennik "Nezavisne novine", ukazujący się w Banjaluce, stolicy serbskiego podmiotu tworzącego federalną Bośnię i Hercegowinę - Republiki Serbskiej.
Urząd Wysokiego Przedstawiciela ONZ w Bośni (OHR) powołano na mocy kończącego ponad 3-letnią wojnę domową w Bośni porozumienia pokojowego podpisanego przez Bośniaków, Serbów i Chorwatów oraz przedstawicieli wspólnoty międzynarodowej w 1995 roku w Dayton w USA. Instytucja ma nadzorować przebieg procesu pokojowego w Bośni, a także dysponuje uprawnieniami do dymisjonowania polityków, których działania szkodziłyby pokojowi w bośniackiej federacji. Obecny Wysoki Przedstawiciel ONZ, słowacki dyplomata Miroslav Lajčak jest już szóstym reprezentatem wspólnoty międzynarodowej w Bośni od czasu powstania tego urzędu. W 2006 roku, podczas kadencji poprzednika Lajčaka, niemieckiego dyplomaty Christiana Schwarz-Schillinga, Wysoki Przedstawiciel ONZ pełnił równocześnie funkcję specjalnego przedstawiciela UE w Bośni.
"Model w którym jedna osoba pełni dwojaką funkcję okazał się bardzo nieefektywny. Mandaty Christiana Schwarz-Schillinga i Miroslava Lajčaka spełniające podwójną rolę nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Dlatego też Rada ds. Implentacji Pokoju (PIC) mogłaby podjąć decyzję o rozdzieleniu tych funkcji - ONZ mianowałby swojego przedstawiciela, a Bruksela - drugiego" - pisze banjalucki dziennik.
Planuje się, że ewentualny nowy przedstawiciel UE w Bośni kierowałby również delegacją Komisji Europejskiej w tym kraju. Unijna kancelaria przejęłaby na sowje barki również dużą część dotychczasowych uprawnień Wysokiego Przedstawiciela ONZ, analogicznie do misji EULEX w Kosowie, która przejęła większość dotychczasowych uprawnień międzynarodowej administracji UNMIK. Tym samym, nowa kadencja Wysokiego Przedstawiciela ONZ w Bośni byłaby już ostatnią i pełniący tą funkcję dyplomata dokonałby podsumowania 14-letniej pracy urzędu.
Bośniackie media donoszą, że w łonie kuaratorium Rady ds. Implentacji Pokoju (PIC), składającego się z przedstawicieli USA, Wlk. Brytanii, Francji, Niemiec, Włoch, Kanady, Japonii, obecnej prezydencji UE, Komisji Europejskiej i Organizacji Konferencji Islamskiej reprezentowanej przez Turcję trwają obecnie konsultacje na temat nowego modelu obecności międzynarodowej w Bośni. Gdy te konsultacje zakończą się konsensusem, rozpocznie się negocjowanie nazwisk kandydatów na nowych przedstawicieli wspólnoty międzynarodowej w postjugosłowiańskim kraju.
Przewiduje się, że nowym Wysokim Przedstawicielem ONZ w Bośni może zostać Amerykanin. Waszyngton należy do największych globalnych donatorów tego urzędu. Specjalnym przedstawicielem UE w Bosni mógłby z kolei zostać dotychczasowy szef instytucji, Miroslav Lajčak.
Zastępca Lajčaka, amerykański dyplomata Raffi Gregorian oświadczył we wtorek (27.1), że "nie istnieją żadne przeszkody prawne, aby funkcję szefa administracji ONZ w Bośni wyznaczyły władze Stanów Zjednoczonych".
Na podstawie: rts.rs, nezavisne.com, tanjug.rs