ECB: W 2009 strefa euroskurczy sie o 4 proc. Stopy bez zmian
- Jarosław Fronczak, Joanna Pluta, DM TMS Brokers S.A.
Dzisiejszy dzień kurs eurodolara rozpoczął od wzrostów do poziomu 1,4300. Inwestorzy na międzynarodowym rynku walutowym oczekiwali dziś na decyzję Europejskiego Banku Centralnego dotyczącą stóp procentowych. Zgodnie z prognozami, poziom oprocentowania w strefie euro pozostał na poziomie 1%. ECB przewiduje także, iż PKB w państwach Eurolandu w 2009 roku skurczy się mniej więcej o 3,8 – 4,4%, co jest lepszą prognozą od czerwcowej, która przepowiadała spadek o 4,1 – 5,1%.
Po tych doniesieniach notowania EUR/USD zanotowały jednak nieoczekiwany spadek i pod koniec dnia kształtowały się na poziomie w okolicach 1,4250. Zniżka ta mogła być efektem wcześniejszego wzrostu kursu do oporu 1,4350. O godzinie 16.00 miał miejsce odczyt amerykańskiego indeksu ISM dla usług. Prognozowano, iż jego wynik wyniesie 48 pkt, jednak był minimalnie wyższy i osiągnął wartość 48,4 pkt. Wynik niewiele wyższy od prognoz i nieprzekraczający kluczowych 50 pkt, może prognozować dalsze zniżki w kursie eurodolara.
Dziś na krajowym rynku walutowym złoty lekko się umacniał. Podczas wczorajszej sesji miała miejsce deprecjacja polskiej waluty widoczna w zwyżce kursów EUR/PLN i USD/PLN do poziomów odpowiednio: 4,1800 i 2,9400. Oba kursy jednak po osiągnięciu tych oporów podlegały lekkiej korekcie, na fali której na przestrzeni całej dzisiejszej sesji mogliśmy obserwować stopniowe umacnianie się złotego. Dziś, podobnie jak wczoraj, na rynek nie napływały żadne istotnie dane makroekonomiczne z kraju, wobec czego złoty podążał za nastrojami na światowych rynkach. Były one optymistyczne, o czym świadczą zwyżki na giełdach azjatyckich (zwłaszcza na parkiecie w Szanghaju), a także idący w górę kurs EUR/USD. Pod koniec dnia za jedno euro płaciliśmy około 4,1200 zł, za jednego dolara około 2,8800 zł.
Interesująca dla krajowych inwestorów mogła być dzisiejsza wypowiedź członka Rady Polityki Pieniężnej Jana Czekaja. Jego zdaniem nie można jeszcze powiedzieć, czy ożywienie na polskim rynku jest trwałe i czy zbyt szybkie umacnianie się złotego nie zaszkodzi gospodarce. Złoty, bowiem w najbliższych miesiącach prawdopodobnie będzie liderem wzrostów w regionie, a tempo wzrostu PKB w tym roku wyniesie około 1%.