Estonia wspiera eurointegrację Bałkanów
Podczas oficjalnych wizyt w Macedonii i Serbii w dniach 13-15 października br. prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves zapewnił, że Tallin udziela pełnego poparcia w przyśpieszeniu wejścia do Unii Europejskiej krajów Bałkanów Zachodnich.
"Wierzę, że już wkrótce flaga Macedonii wkrótce zawiśnie obok pozostałych flag krajów członkowskich UE, a nasza wspólnota stanie się bogatsza poprzez dołączenie do niej kraju, który odnosi tak duże sukcesy" - powiedział estoński przywódca w Skopje podczas rozmów z prezydentem Macedonii Gorge Iwanowem.
Ilves zwrócił uwagę, że w ciągu minionych czterech lat, gdy Macedonia uzyskała oficjalny status państwa-kandydata do UE, władze tego kraju przeprowadziły szereg udanych reform politycznych, gospodarczych i prawnych - m. in. jednolity podatek liniowy w wysokości 10 proc. oraz liczne ułatwienia dla zagranicznych inwestorów. "W tym okresie wzmocniliście też waszą demokrację i bardzo przybliżyliście się do UE" - ocenił prezydent Estonii.
Estoński gość wyraził także nadzieję, że Skopje uda się w możliwie bliskiej perspektywie czasowej zakończyć spór z Grecją o używanie nazwy "Macedonia". Dwustronne nieporozumienia z Atenami zablokowały w ubiegłym roku zaproszenie bałkańskiego kraju do NATO, do którego Macedończycy mieli przystąpić wraz z Albanią i Chorwacją. "Tallin będzie zachęcał obydwie strony do zawarcia kompromisu. Jest on niezbędny dla normalizacji stosunków dwustronnych pomiędzy Macedonią a Grecją, a także konieczny dla dokończenia procesu integracji euroatlantyckiej Skopje" - tłumaczył Toomas Hendrik Ilves, dodając, że najlepszą formą dla dialogu pomiędzy Macedończykami i Grekami byłyby bezpośrednie rozmowy dwustronne pod egidą ONZ.
W rozmowie z macedońskim premierem Nikolą Grujewskim, estoński lider z zadowoleniem przyjął tezy opublikowanego wczoraj (14.10) corocznego raportu Komisji Europejskiej w sprawie postępów krajów Bałkanów Zachodnich w procesie integracji europejskiej. W dokumencie zwrócono uwagę, że Skopje osiągnęło "znaczny postęp w wypełnianiu warunków partnerstwa z UE" i zarekomendowano, aby UE rozpoczęła negocjacje akcesyjne z Macedonią.
"Droga do UE jest skomplikowana i pełna wymagań, o czym mieliśmy możliwość przekonać się w Estonii jeszcze całkiem niedawno. Macedonia odkryła swój sposób na integrację, choć z drugiej strony, wasz kraj ma na tej drodze nieco bardziej skomplikowane problemy do rozwiązania" - zwrócił uwagę prezydent Estonii.
Toomas Hendrik Ilves podkreślił, że ważnym etapem na drodze ku europejskiej przyszłości będzie zniesienie wiz dla podróżujących do UE obywateli Macedonii oraz Serbii i Czarnogóry z dniem 1 stycznia 2010 roku.
Politycy macedońscy wyrazili ze swojej strony oczekiwanie, że władze i organizacje pozarządowe Estonii udzielą im wsparcia na decydującym etapie integracji europejskiej.
Prezydent Toomas Hendrik Ilves jest pierwszą w historii Estonii głową tego państwa, która odwiedziła Macedonię. Prosto ze Skopje, lider nadbałtyckiego kraju udał się do Belgradu, gdzie spotkał się z prezydentem Serbii, Borisem Tadićem.
"Estonia jest jednym ze znaczących przykładów tego, jak integracja europejska może polepszyć życie mieszkańców danego kraju. Dlatego przykład Tallina może być dla Belgradu pożyteczny i drogocenny" - powitał estońskiego lidera prezydent Tadić.
Toomas Hendrik Ilves zwrócił podczas spotkania uwagę, że najnowszy raport Komisji Europejskiej w sprawie eurointegracji Bałkanów Zachodnich ma generalnie pozytywny wydźwięk dla większości krajów regionu. "To dobrze, że na Bałkanach zapanowała zdrowa atmosfera współzawodnictwa w integracji" - ocenił przywódca Estonii, przypominając, że jego kraj od lat należy do największych i najbardziej konsekwentnych zwolenników rozszerzenia Unii Europejskiej.
W rozmowie liderzy obydwu krajów zgodzili się, że pomimo położenia geograficznego na przeciwległych krańcach Europy, Bałkany i kraje nadbałtyckie łączy podobieństwo losów historycznych i wspólne wyzwania politycznej teraźniejszości.
Boris Tadić przypomniał, że Serbowie są zafascynowani sukcesami, jakie Estonia osiągnęła na drodze transformacji i modernizacji. "Częścią naszego sukcesu gospodarczego jest to, co udało się nam stworzyć w latach 90. - szczególnie dotyczy to budowy społeczeństwa informacyjnego i komputeryzacji. Dzisiaj jesteśmy chyba najbardziej nowoczesną i skomputeryzowanym rządem pośród wszystkich 27 krajów UE" - ocenił Ilves.
Ważnym elementem podczas rozmów prezydentów Serbii i Estonii były kwestie współpracy gospodarczej, w tym kooperacji energetycznej w ramach ogólnoeuropejskiego procesu dywersyfikacji dostaw energii. Przywódcy zgodzili się, że w dzisiejszej sytuacji ekonomicznej, żadne państwo europejskie nie może uznać, że jest w pełni wystarczalne surowcowo i energetycznie. Boris Tadić zwrócił uwagę, iż w przyszłości pewnym sposobem na rozwiązanie części serbskich problemów eneregtycznych może być wykorzystywanie roślin dla produkcji biomasy. "Dzisiaj, gdy cena ropy naftowej wzrasta, inwestowanie w ten sektor gospodarki staje się coraz bardziej realnym wyjściem" - uznał serbski prezydent.
Serbska technologia wykorzystywania naturalnych złóż surowców paliwowych spotkała się z zainteresowaniem prezydenta Estonii - bałtycki kraj posiada znaczne zasoby tzw. roślin energetycznych, mogących być wykorzystanych w produkcji energii cieplnej, elektrycznej oraz paliwa gazowego.
Serbski prezydent wyraził również duże zainteresowanie napływem estońskich inwestycji.
Na podstawie: predsednik.rs, president.ee
Na zdjęciu: prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves podczas ceremonii powitania na lotnisku w Belgardzie, 14 października, za: president.ee