Eurointegracyjne szanse Chorwacji zagrożone
Komisarz ds. poszerzenia UE Olli Rehn ponownie w przeciągu ostatnich tygodni ostrzegł, że jeżeli Chorwacja nie rozpocznie w najbliższych tygodniach działań w sprawie rozwiązania sporów granicznych ze Słowenią, to Zagrzeb straci szansę na zakończenie negocjacji akcesyjnych z UE do końca br.
W wywiadzie dla londyńskiego dziennika "Financial Times" we czwartek (5.2) unijny komisarz stwierdził, że z każdym dniem maleją szansę Zagrzebia na pomyślnie zakończenie negocjacji akcesyjnych z z Brukselą do końca 2009 roku. Jedynym wyjściem jest według niego utworzenie w ciągu najbliższych dwóch tygodni maksimum trzyosobowej grupy eksperckiej UE, która przedstawiłaby Chorwatom i Słoweńcom propozycję szybkiego rozwiązania ciągnącego się od czasu rozpadu Jugosławii sporu granicznego pomiędzy dwoma sąsiednimi krajami o rozgraniczenie Zalewu Pirańskiego na północnym Adriatyku i malych przygranicznych obszarów lądowych wokół rzeki Mura, leżacej przy północno-wschodniej granicy Słowenii.
Z uwagi na przeciągający się spór, w listopadzie ub. r. Słowenia zablokowała otwieranie nowych rozdziałów w negocjacjach akcesyjnych Chorwacji. Jak do tej pory, mediacja dyplomatyczna francuskiej, a następnie czeskiej prezydencji UE nie przyniosła rezultatów. Zdaniem Olliego Rehna, dobrym przykładem dla Zagrzebia i Ljubljany może być wczorajsza decyzja Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie sporu pomiędzy Rumunią i Ukrainą o ustalenie granicy morskiej pomiędzy obydwoma krajami na Morzu Czarnym. Spór toczył się ponad 40 lat i powstał jeszcze za czasów istnienia ZSRR.
Tymczasem europejskie media donoszą, że chorwaccy i słoweńscy prawnicy międzynarodowi nie zgadzają co do warunków, pod jakimi Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości miałby rozpocząć postępowanie arbitrażowe w sprawie wytyczenia granicy. W 2007 roku premierzy Chorwacji i Słowenii zgodzili się, aby spór rozstrzygnął międzynarodowy sąd, lecz do tej pory obydwa kraje nie były w stanie powołać wspólnej komisji, która spisałaby protokół rozbieżności i przekazała do Trybunału.
Rehn dodał, że kolejnymi wymogami Komisji Europejskiej dla Zagrzebia w celu przyśpieszenia eurointegracji jest większa walka z przestępczością zorganizowaną i korupcją oraz przedstawienie planu restrukturyzacji chorwackiego przemysłu stoczniowego, który zaakceptowałaby Bruksela. Komisarz nie wykluczył, że gdy te warunki zostaną przez Chorwatów spełnione, negocjacje akcesyjne mogą zostać zakończene w grudniu tego roku.
Z kolei prasa chorwacka donosi, że wczoraj (4.2) premier Ivo Sanader i jego słoweński odpowiednik Borut Pahor odbyli rozmowę telefoniczną, w której opowiedzieli się za jak najszybszym spotkaniem w cztery oczy i zakończeniem przewlekłego sporu granicznego.
Obok nieporozumień granicznych ze Słowenią, Chorwacja toczy również wieloletni spór terytorialny z Czarnogórą (a wcześniej z Federalną Republiką Jugosławii) na temat przynależności półwyspu Prevlaka, leżącego u wejścia do jednego z najwiekszych czarnogórskich portów - Kotoru. W latach 1996-2002 półwysep znajdował się pod administracją misji ONZ UNMOP. W 2002 roku Prevlaka została zdemilitaryzowana i formalnie wróciła pod władzę Zagrzebia. Chorwaci i Czarnogórcy nie uznali jednak tego za rozwiązanie ostateczne i postanowili o przeprowadzeniu arbitrażu przed międzynarodowym sądem. Minister spraw zagranicznych Chorwacji Gordan Jandroković poinformował przed kilkunastoma dniami, że w styczniu br. odbyło się pierwsze posiedzenie mieszanej komisji chorwacko-czarnogórskiej, która, podobnie jak w przypadku sporu ze Słowenią, ma przygotować dossier niezbędne dla wszczęcia arbitrażu.
Na podstawie: rts.rs. hrt.hr, vjesnik.hr, ft.com