Francja: FBI schwatało hackera, który wkradł się na konto Obamy
- 
 IAR IAR
Francuski hacker, zatrzymany przez policję między innymi za wejście na konto Baracka Obamy w komunikatorze Twitter, utrzymuje, że nie chciał nikogo skrzywdzić. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia.
François C., którego zatrzymanie  jest wynikiem kilkumiesięcznego śledztwa prowadzonego wspólnie przez  FBI i francuską policję, określa sam siebie mianem „szlachetnego  pirata".  23-latek rozgryzł tajemnice kodów dostępu do systemu Twitter.  Dzięki temu mógł wejść do prywatnych kont takich jego sławnych  użytkowników, jak Barack Obama i Britney Spears. Nie był to jednak -  jego zdaniem - akt prawdziwego internetowego piractwa. „Nie chciałem  uczynić nic złego" - podkreśla François C. w rozmowie z Agencją France  Presse. 
 
Młody geniusz informatyki, używający pseudonimu  „hacker-croll", chciał tylko „pokazać, że duże przedsiębiorstwa są  narażone na internetowe ataki w takim samym stopniu, jak indywidualni  użytkownicy". 
 
Z hackerem zdaje się zgadzać prokurator w Clermont-Ferrand. Powiedział on, że François C. „wszedł tylko do domu, którego drzwi były otwarte".
 


 
  Saulius Skvernelis nowym premierem Litwy
 Saulius Skvernelis nowym premierem Litwy 
 

