Grecja: przyjęto budżet na przyszły rok
Grecki parlament przyjął w środę (23.12) budżet na 2010r. mający na celu opanowanie dramatycznego stanu finansów publicznych. Za głosowali rządzący socjaliści z PASOK, przeciwko zaś konserwatywna opozycja z Nowej Demokracji, komuniści i skrajna prawica. Rząd nie ukrywa, iż jest to najtrudniejszy budżet od czasów przywrócenia demokracji w Grecji w 1974r.
Premier George Papandreu powiedział, że budżet jest „kontraktem mającym na celu odzyskanie wiarygodności”. „Musimy udowodnić sobie i zagranicznym partnerom, którzy w nas zwątpili, naszą zdolność i determinację do zmiany kraju.” - kontynuował Papandreu.
Wtórował mu minister finansów George Papaconstantinou - „Deficyt zaufania jest dla nas o wiele ważniejszy niż deficyt finansowy. Ludzie po prostu nam nie ufają. Słyszymy to od 5 lat.”
Przyjęty zdecydowaną większością głosów budżet zakłada zredukowanie deficytu z 12,7 proc. do 9,1 proc. co i tak znacząco przekracza dopuszczalny w strefie euro limit wynoszący 3 proc. Jednocześnie planowane jest zwiększenie zadłużenia publicznego z 113,4 proc. do 120,8 proc. PKB ma się skurczyć o 0,3 proc. co będzie i tak poprawą z prognozowanym na 2009r. spadkiem o 1,2 proc. Inflacja ma oscylować wokół 1,4 proc. zaś bezrobocie wzrośnie do 9,7 proc.
Rząd planuje zaciągnięcie w 2010 r. długu w wysokości 53 mld. euro. Minister pracy George Koutroumanis powiedział w trakcie debaty - „Dopóki nie odzyskamy równowagi, konieczne będzie zaciągnięcie w maju długów umożliwiających wypłacenie płac i pokrycie innych wydatków”.
Na przełomie stycznia i lutego planowane jest zakończenie prac nad reformą podatkową. W tym samym czasie ma się odbyć wielki strajk drugiego największego związku zawodowego zrzeszającego około 200 tys. pracowników sektora publicznego, którzy obawiają się skutków planowanych oszczędności.
Na podstawie: yahoo.com, wikipedia, news.smh.com