Greenpeace: Państwa Unii odmówiły udzielenia pomocy krajom najbiedniejszym
- Julia Michalak, Greenpeace
Ministrowie finansów państw członkowskich Unii Europejskiej, którzy spotkali się dziś w Luksemburgu, po raz kolejny nie osiągnęli kompromisu w sprawie stanowiska Unii dotyczącego finansowania walki ze zmianami klimatu w krajach rozwijających się. W konkluzjach Rady nie zapisano konkretnej kwoty wsparcia dla krajów rozwijających się, nie poparto także niezbędnego mechanizmu finansowego, który będzie generował potrzebne fundusze. Aby powstrzymać wzrost globalnej temperatury poniżej 2 °C i zapobiec nieodwracalnym skutkom globalnego ocieplenia, wszystkie kraje muszą podjąć działania na rzecz ochrony klimatu. Bez wsparcia finansowego ze strony państw uprzemysłowionych, państwa rozwijające się nie będą jednak w stanie rozwijać czystych technologii energetycznych i przystosować się do skutków zmian klimatu. „Kraje Unii Europejskiej wydaja się być bardziej zatroskane o własne budżety, niż o przyszłość naszej planety i los najuboższych. Kraje rozwinięte musza zadeklarować 110 mld euro finansowego wsparcia dla państw rozwijających się corocznie do 2020 roku. Brak porozumienia wewnątrz UE, blokuje postęp w negocjacjach klimatycznych ONZ, których kolejna runda właśnie odbywa się w Bonn”- mówi Julia Michalak, z należącej do Koalicji Klimatycznej organizacji Greenpeace. „Cieszymy się jednak, że Polska odpowiedzialnie wsparła pozycje Unii dotyczącą kryteriów, które będą stanowiły podstawę do wyliczania przyszłych zobowiązań finansowych poszczególnych państw na poziomie globalnym” – dodaje Michalak.
Jednocześnie brak porozumienia wewnątrz UE blokuje postęp w negocjacjach klimatycznych ONZ, których kolejna runda właśnie odbywa się w Bonn. W grudniu tego roku w Kopenhadze powinno zostać podpisane nowe porozumienie w sprawie zmian klimatu, które zastąpi obowiązujący do 2012 roku Protokół z Kioto. Obecnie najważniejsze jest, aby kraje rozwinięte, m. in. członkowie Unii, zadeklarały pomoc finansową dla krajów rozwijających się. Dopóki ten problem nie zostanie rozwiązany, negocjacje nie posuną się do przodu. „Pół roku temu unijny Komisarz ds. Środowiska, Stavros Dimas podkreślił, że bez finansowania nie ma porozumienia. Wszytko wskazuje na to, że kraje UE nie zdają sobie sprawy, ze bez tego porozumienia nie ma przyszłości“ – mówi Urszula Stefanowicz z Polskiego Klubu Ekologicznego Okręgu Mazowieckiego.
Powyższe stanowisko popiera wspólnie ponad 100 organizacji z 25 państw europejskich, zrzeszonych w Climate Action Network Europe.