Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Hiszpański rząd przedstawił plan ostrych cięć wydatków

Hiszpański rząd przedstawił plan ostrych cięć wydatków


12 maj 2010
A A A

Hiszpania bierze przykład z Grecji i zamierza wprowadzić plan zmniejszenia deficytu. Zamierzenia rządu przedstawił w parlamencie premier Jose Luis Zapatero. Najważniejszymi decyzjami rządu są: 5 procentowe obniżenie pensji administracji publicznej i zamrożenie emerytur.

ImageObecnie, deficyt publiczny wynosi w Hiszpanii ponad 11, procent Produktu Krajowego Brutto. Zgodnie z wymogami Brukseli, w 2013 roku hiszpański deficyt nie może przekraczać trzech procent. Oznacza to, że w ciągu dwóch lat Hiszpania musi zaoszczędzić 15 miliardów euro.

Madryt zamierza dokonać tego obniżając od czerwca, o pięć procent pensje administracji publicznej i zamrażając je w przyszłym roku. Na rewaloryzacje nie mogą liczyć też emeryci i renciści, a małżeństwa na pomoc rządu po narodzeniu dziecka - wynosiła ona 2,5 tysiąca euro.

Do tego mniej pieniędzy dostaną lokalne rządy, między innymi na edukacje i służbę zdrowia. Aby dać dobry przykład, rządowe i ministerialne pensje zostaną obcięte o 15 procent.

Jako pierwsza, na decyzje rządu odpowiedziała giełda. Od rana akcje wzrosły tam o prawie dwa procent.