Kosowo/ Podział prowincji nie jest wykluczony
Wolfgang Ischinger, przedstawiciel Unii Europejskiej wchodzący w skład tzw. Trójki prowadzącej rozmowy dotyczące przyszłego statusu Kosowa, nie wykluczył podziału prowincji.
W trakcie niedzielnej (12.08) konferencji prasowej Wofgang Ischinger zaznaczył, iż celem "Trójki" nie jest narzucanie gotowego rozwiązania zwaśnionym stronom, lecz zatwierdzenie jakiegokolwiek osiągniętego przez nie porozumienia. Zapytany wprost czy oznacza to również zgodę na podział Kosowa udzielił odpowiedzi twierdzącej.
Spotkania z władzami Serbii, Kosowa oraz przedstawicielami mniejszości serbskiej unaoczniły brak jakiejkolwiek zmiany w stanowisku zwaśnionych stron od zakończenia działań zbrojnych w 1999 roku. Albańczycy nadal dążą do uzyskania niepodległości, zaś Serbowie zdecydowanie się temu sprzeciwiają. Jednocześnie obie strony wykluczają podział prowincji.
Ischinger świadomy powyższych trudności stwierdził, iż Trójka będzie nakłaniała strony do większej elastyczności. W przeciwnym bowiem razie jakikolwiek kompromis i porozumienie nie są możliwe.
Podział prowincji stanowiłby zasadniczą zmianę w polityce prowadzonej względem niej przez społeczność międzynarodową. Dotychczas taka ewentualność nie była brana pod uwagę. Wynikało to nie tylko ze świadomości, iż każda ze stron jest temu niechętna, ale również z obawy przed destabilizacją regionu. Powstanie jednolitego etnicznie Kosowa, mogło by zachęcić Albańczyków zamieszkujących okoliczne państwa do działań separatystycznych.
Zgoda na podział prowincji świadczy o zmęczeniu społeczności międzynarodowej ciągnącym się kryzysem. Poprzednia próba rozwiązania problemu przyszłości Kosowa zakończyła się fiaskiem. Po trzynastu miesiącach bezowocnych rozmów mających na celu wypracowanie kompromisu specjalny wysłannik ONZ Martti Athisaari zaproponował przyznanie prowincji niepodległości pod kuratelą międzynarodową. Propozycja miała być głosowana w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Zapowiedź Rosji, iż zawetuje propozycję Athisaariego, z którą nie zgadzały się władze Serbii spowodowała, iż do głosowania nie doszło.
Obecne rozmowy prowadzone przez tzw "Trójkę" w skład, której wchodzą przedstawiciele: USA - Frank Wisner, Rosji - Alexandar Botsan-Harchenko oraz Unii Europejskiej - Wolfgang Ischinger, są kolejną próbą rozwiazania kryzysu.
Podział prowincji oznaczał będzie przyłączenie do Serbii północnych regionów Kosowa zamieszkanych przez około 100 tys Serbów.
Następne spotkanie planowe jest na koniec miesiąca
Na podstawie: iht.com, b92.net, aljazeera.net, balkantimes.com