Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Kosowo/ Trzecia runda rozmów serbsko - albańskich

Kosowo/ Trzecia runda rozmów serbsko - albańskich


24 październik 2007
A A A

Podczas trzeciej rundy bilateralnych rokowań na temat przyszłości Kosowa w poniedziałek (22.10) w Wiedniu, Trójka przedstawiła 14 punktów, mających pomóc w osiągnięciu kompromisu przez Belgrad i Prisztinę.

Postulaty przedstawione przez Trójkę, jak podkreślił reprezentant Rosji Aleksandr Bocan - Harczenko nie są oficjalnym dokumentem. Ich zaprezentowanie miało na celu pokazanie, czy będzie możliwe dojście do chociażby minimalnej zgody pomiędzy obydwoma delegacjami.

Postulaty spisane przez Trójkę mówią między innymi o tym, że Belgrad nie będzie sprawować zwierzchności nad Kosowem, ani też nie ustanowi tam swojej "fizycznej obecności" w przyszłości.

Obydwie delegacje nie rozmawiały bezpośrednio o propozycji Trójki. Po niemal ośmiogodzinnych negocjacjach w siedzibie austriackiego MSZ, serbski minister ds. Kosowa i Metochii Slobodan Samardźić oświadczył, że trzecia runda bezpośrednich negocjacji serbsko - albańskich "była wyjątkowo ciężka, ale również bardzo istotna, bowiem udało się w niej odejść od niebezpieczeństwa przekształcenia rozmów o statusie w dialog na temat stosunków "Belgradu i Prisztiny". Według ministra, dla Serbów najważniejszą kwestią jest to, aby przyszły status Kosowa opierał się na obowiązującej do tej pory Rezolucji nr 1244 RB ONZ.

"Albańczycy powiedzieli, że nie chcą prowadzić intelektualnej dyskusji o tym, czy Rezolucja jest do przyjęcia czy też nie, a my oczekiwaliśmy, że będą w stanie przyznać, że jest to dokument, który uznaje cały świat" - tłumaczył Samardźić publicznej telewizji RTS.

W czasie negocjacji, premier Kosowa Agim Cheku w szerokiej formie wyłożył albański punkt widzenia, zapowiadający ogłoszenie przez prowincję niepodległości. Kosowscy Albańczycy ponowili także deklarację, iż nie zamierzają przedłużać procesu negocjacyjnego poza wyznaczoną przez wspólnotę międzynarodową datę 10 grudnia br. Delegacja z Prisztiny nie odniosła się również do problemu wciąż formalnie istniejących w prawie międzynarodowym zobowiązań Serbii wobec polityki zagranicznej Kosowa.

W odpowiedzi na stanowisko Trójki, Serbowie opracowali własne 14 kluczowych punktów negocjacyjnych. Opierają się one na konstatacji, iż przedmiotem rozmów ma być ustalenie przyszłego statusu Kosowa, opierające się na fundamentach Rezolucji nr 1244 Rady Bezpieczeństwa ONZ (potwierdzającej, że Kosowo jest częścią składową Serbii). Wszelkie zmiany przedmiotu rozmów musiałaby więc wiązać się ze zmianą obowiązującej Rezolucji Narodów Zjednoczonych. Wszystkie trzy strony, biorące udział w dialogu (Serbowie, kosowscy Albańczycy oraz dyplomacji Trójki) powinni zobowiązać się do niepodejmowania jednostronnych posunięć (np. proklamacji niepodległości prowincji). Kosowo powinno w przyszłości w pełni zintegrować się ze strukturami regionalnymi, w szczególności zaś z tymi, które służą współpracy gospodarczej. Serbski zespół negocjacyjny stwierdza w swojej propozycji, że "nie będzie powrotu do stanu sprzed 1999 roku" (tzn. likwidacji gwarantowanej ostatnią konstytucją socjalistycznej Jugosławii z 1974 roku autonomii Kosowa i podporządkowania prowincji administracji w Belgradzie). W następnych kilku punktach, Serbowie zapowiadają, że nie zamierzają sprawować władzy w prowincji w obszarze, który będzie należał do uprawnień władz w Prisztinie, a w sferze prawodawstwa i polityki, Serbia i Kosowa będą przyjmować zasady, normy i standardy wynikające z procesu implementacji zasad Układu o Stabilizacji i Stowarzyszeniu z Unią Europejską.

Kolejne propozycje serbskie głoszą, że Kosowo powinno zobowiązać się do podjęcia wszelkich wysiłków w celu polepszenia bytu Serbów i pozostałych narodowości niealbańskich zamieszkujących prowincję. Szczególnym wyrazem tych starań powinna być decentralizacja władz lokalnych i odpowiednie gwarancje ustawowe.

Obszarami współpracy Belgradu i Prisztiny powinny być: powrót wysiedlonych i wypędzonych z prowincji oraz los wszystkich zaginionych w czasie albańsko - serbskich konfliktów, fizyczna ochrona dziedzictwa i pomników kultury, kwestie gospodarcze, energetyka, problemy infrastrukturalne, komunikacja, ochrona środowiska naturalnego i walka z przestępczością zorganizowaną. Nad rozwiązaniem tych problemów mogą pracować wspólne komisje i gremia.

Oprócz realizacji obowiązków wynikających z bycia podmiotem prawa międzynarodowego, Serbia nie zamierza również ingerować w relacje władz w Prisztinie z międzynarodowymi organizacjami finansowymi. Nad swoimi finansami (między innymi sferą podatkową), Kosowo będzie miało pełną i wyłączną kontrolę i odpowiedzialność.

Po osiągnięciu przez Belgrad i Prisztinę kompromisu i ostatecznym ustaleniu statusu Kosowa, wspólnota międzynarodowa ma zgodnie z serbską propozycją ustanowić cywilną i wojskową obecność w prowincji pod mandatem ONZ i, jeżeli będzie to konieczne, rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Szef serbskiej dyplomacji poinformował, że delegacja Belgradu zwróciła uwagę na stwierdzenie znajdujące się w dokumentach strony albańskiej, że każde jednostronne rozwiązanie problemu kosowskiego nie przyniesie Bałkanom pokoju i stabilizacji. "Definitywnie, to jeden punkt wokół którego panuje zgoda obydwyu stron" - przyznał minister Jeremić.

Pomimo faktu, że poniedziałkowa (22.10) runda wiedeńskich rozmów znów nie przyniosła rozstrzygnięć, proces negocjacyjny będzie trwał nadal. Delegacje ustaliły, że czwarta tura rokowań odbędzie się ponownie w stolicy Austrii 5 listopada.

"Nie chciałbym szerzyć przesadnie optymistycznego nastroju, ale posuwamy się jednak w stronę znalezienia kompromisowego rozwiązania" - podsumował swoje wrażenia z rozmów minister Vuk Jeremić.

Na podstawie: rts.co.yu, politika.co.yu, tanjug.co.yu