Kosowo/ Uchwalono pierwszą konstytucję
Parlament Kosowa przyjął w środę (9.04) pierwszą w dziejach niepodległego państwa konstytucję. Według nowej ustawy zasadniczej Kosowo będzie republiką parlamentarno-prezydencką. Przeciwko uchwaleniu konstytucji protestują Serbia i Rosja.
Za przyjęciem konstytucji głosowało 97 posłów z 107 obecnych na sali. Kosowski parlament (alb. Kuvendi i Kosovës) liczy 120 miejsc, z czego 20 foteli zarezerowanych jest dla przedstawicieli mniejszości narodowych (10 miejsc dla Serbów, 4 fotele dla Romów oraz przedstawicieli dwóch albańskojęzycznych grup etnicznych - Ashkali oraz Egipcjan, 3 mandaty dla Bośniaków, 2 fotele dla Turków oraz 1 miejsce dla reprezentanta Gorańców - słowiańskojęzycznych muzułmanów).
Na uroczystym posiedzeniu obecni byli prezydent Fatmir Sejdiu, premier Hashim Thaqi, przewodniczący parlamentu Jakup Krasniqi oraz szef unijnej misji EULEX Peter Feith. W kosowskim parlamencie obecni byli również przedstawiciele świata nauki, kultury oraz wspólnot religijnych.
Konstytucja Republiki Kosowo ma 14 rozdziałów i 162 artykuły. Stojący na czele parlamentarnej komisji konstytucyjnej i zarazem wicepremier kraju Hajredin Kuqi referując z trybuny sejmowej projekt ustawy zasadniczej powiedział, że jego twórcy chcą przedłożyć obywatelom Kosowa "nowoczesną, krótką, jasną i zrozumiałą konstytucję, która będzie reprezentować wolę społeczeństwa".
Spiker kosowskiego sejmu Jakup Krasniqi powiedział podczas debaty, że konstytucja niepodległego Kosowa jest zrealizowaniem wieloletnich aspiracji narodu Kosowa do życia w wolności, demokracji i postępie. "Nasza konstytucja opiera się na fundamencie nowoczesnej demokracji" - mówił polityk.
Do zebranych zwrócił się również prezydent Fatmir Sejdiu, który przypomniał, że w procesie budowy głównych instytucji demokratycznych państwa kosowskiego dużą rolę odegrał przedstawiony na forum międzynardoowym w lutym 2007 roku plan ówczesnego specjalnego wysłannika ONZ ds. Kosowa, fińskiego polityka Marttiego Ahtisaariego. Sejdiu podkreślił również, że konstytucja daje szerokie gwarancje dla żyjących w Kosowie mniejszości narodowych.
"Uchwalenie konstytucji to ukoronowanie procesu państwowotwórczego w Kosowie. Gwarancje, ktore dajemy dla członków mniejszości narodowych wyrażają jasny pogląd instytucji Kosowa co do ich funkcjonowania i odpowiedzialności, którą ponoszą za nich obywatele narodu większościowego. Kosowo, jako niepodległe i suwerenne państwo jest ojczyzną wszystkich jego obywateli, bez względu na przynależność etniczną" - podsumował kosowski prezydent.
Premier Hashim Thaqi nazwał z kolei uchwalenie konstytucji "najbardziej znaczącym wydarzeniem od czasu proklamowania niepodległości 17 lutego br." "Na drodze ku wolności, prawdzie i demokracji nie byliśmy osamotnieni. Zawsze mieliśmy przy sobie i będziemy mieli dalej przedstawicieli społeczności międzynarodowej, którzy silnie popierali nasz kraj i dążenia, byśmy wprowadzili w życie wspólne wartości człowieczeństwa. Uchwalana dzisiaj konstytucja stanowi kolejny akt ewolucji naszej wspólnej historii" - przemawiał premier Kosowa.
Według zapisów konstytucji, Kosowo będzie republiką o parlamentarno-prezydenckim systemie rządów. Urzędowymi językami kraju będą albański i serbski. System ekonomiczny ma opierać się na głównych pryncypiach wolnego rynku, swobodnego przełpywu kapitału i towarów.
Kosowska ustawa zasadnicza wejdzie w życie w czerwcu br.
Uchwalenie konstytucji Kosowa ostro skrytykowały Belgrad i Moskwa oraz kosowscy Serbowie. Slobodan Samardžić, minister ds. Kosowa i Metochii w rządzie Vojislava Koštunicy nazwał w środę (9.04) wieczorem "nielegalnym aktem". W podobny sposób do przyjęcia przez Prisztinę ustawy zasadniczej odnieśli się liderzy organizacji reprezentująych interesy kosowskich Serbów. Marko Jakšić, przewodniczący Wspólnoty Serbskich Gmini Osiedli Kosowa i Metochii oświadczył, że nowa konstytucja będzie dla Serbów "aktem nieobowiązującym i niewiążącym prawnie".
Jakšić zażądał także od władz w Belgradzie zwołania pilnego posiedzenia serbskiego parlamentu, który mógłby przegłosować deklarację unieważniającą uchwalenie kosowskiej konstytucji. Jednak po skróceniu przez prezydenta Borisa Tadića kadencji parlamentu i rozpisaniu nowych wyborów na maj nie jest według serbskiego prawa jasne, czy możliwe jest zwoływanie posiedzeń Skupsztiny (parlamentu).
Inny lider kosowskich Serbów, Oliver Ivanović, kandydujący do serbskiego parlamentu z koalicji Partii Demokratycznej (DS) i ugrupowania G17 Plus oświadczył z kolei, że kosowska konstytucja "nie będzie mieć absolutnie żadnych implikacji prawnych dla mieszkających w Kosowie Serbów".
Przyjęcie przez Prisztinę konstytucji Kosowa ostro oceniło rosyjskie MSZ. "Przygotowywanie konstytucji Kosowa przedstawia pokusę, aby jednostronnie proklamowana niepodległość prowincji została wzmocniona pseudoprawnym fundamentem i jest kontynuacją separatystycznej polityki Prisztiny i jej patronów, która jest sprzeczna z zasadami prawa międzynarodowego. (...) Jest jasne, że część mieszkańców Kosowa nie uznająca jednostronnie proklamowanej niepodległości nie chce również przyjąć nowej konstrukcji prawnej prowincji" - czytamy w oświadczeniu moskiewskiej dyplomacji.
Przyjęcie pierwszej konstytucji Kosowa pozytywnie oceniła zaś Unia Europejska i amerykański Departament Stanu, uznając ją za zakończenie ważnego etapu w formowaniu nowoczesnej, kosowskiej demokracji.
Na podstawie: assembly-kosova.org, slobodnaevropa.org, koha.net, rts.co.yu