Macedonia/ Starcia zbrojne z albańskimi ekstremistami
W okolicach miasta Tetovo w północnej Macedonii, nieopodal granicy z Kosowem, macedońskie siły bezpieczeństwa starły się w środę (7.11) z prawie 30-osobową, uzbrojoną w ciężką broń grupą albańskich ekstremistów.
Według macedońskiego ministerstwa spraw wewnętrznych, we wczorajszych (7.11) starciach z albańskim oddziałem zbrojnym na terenie parku narodowego Śar Planina w okolicach Tetova, zostało zabitych 6 członków oddziału. Dalszych 13 uczestników grupy zostało aresztowanych. Rany odniósł jeden macedoński policjant, a wśród ludności cywilnej nie było na szczęscie ofiar.
Macedońska minister policji Gordana Jankulovska zaprzeczyła również doniesieniom niektórych mediów, jakoby w czasie walk został zniszczony śmigłowiec należący do sił bezpieczeństwa.
Jankulovska poinformowała, że do krwawych starć doszło w wyniku prowadzonej przez macedońskie służby bezpieczeństwa akcji "Górski wiatr". Operacja miała na celu odnalezienie i zneutralizowanie kryminalno - ekstremistycznej grupy zbrojnej, która stacjonowała w okolicach podtetovskiej wsi Brodec. Na czele zbrojnego oddziału stał Habit Ahmeti, który najprowdopodniej zginął w środowych (7.11) walkach. Jednym z dowódców oddziału był również Ljirim Jakupi, znany również pod pseudonimem "Nazista", były komendant tzw. Armii Wyzwolenia Preševa, Medveđi i Bujanovaca (alb. UPCMB).
Albańska organizacja w latach 2000 - 2001 przeprowadziła ponad tysiąc akcji zbrojnych i napadów na serbskie posterunki sił bezpieczeństwa w tzw. Lądowej Strefie Bezpieczeństwa (ang. Land Safety Zone), znajdującej się w dolinie nieopodal miast Preševo, Medveđ i Bujanovac. Dolina o szerokości 5 kilometrów leży na południu Serbii, w pobliżu wewnętrznej granicy z Kosowem. Jest zamieszkana w dużej części przez ludność albańską. Po wejściu sił międzynarodowych do Kosowa w 1999 roku, NATO postanowiło utworzyć w dolinie strefę bezpieczeństwa. Siły korpusu KFOR nie utrzymywały w niej obecności wojskowej, lecz wspólnie z armią serbską sprawowały nadzór nad strefą. W wyniku ataków UPCMB zginęło wówczas 18 członków lokalnej policji i 10 osób cywilnych. Dodatkowo, oddziały Armii Wyzwolenia Preševa, Medveđi i Bujanovaca uprowadziły 45 cywilów. Starcia zakończyły się podpisaniem przez Belgrad i zrewoltowanych Albańczyków porozumienia pokojowego w pierwszej połowie 2001 roku. Na jego mocy, oddziały UPCMB zostały rozbrojone, a polityczni przedstawiciele organizacji weszli do władz lokalnych w Preševie, Medveđi i Bujanovcu.
Według minister Gordany Jankulovskiej, w punktach z których grupa prowadziła ostrzał macedońskich sił bezpieczeństwa odnaleziono ciężki karabin maszynowy "Gulinow" o kalibrze 12, 7 mm, działo armatnie, ręczne wyrzutnie rakiet, granaty ręczne, bomby, materiały wybuchowe oraz pokaźną liczbę broni automatycznej. Minister zwróciła również uwagę, że skład sił policyjnych, które walczyły z uzbrojoną grupą miał mieszany skład etniczny. Obok Macedończyków, jego członkami byli również funkcjonariusze narodowości albańskiej. Macedonię zamieszkuje prawie 30 - procentowa mniejszość albańska.
Źródła zbliżone do macedońskich sił bezpieczeństwa twierdzą, że członkowie oddziału zbrojnego są w większości zbiegami z więzienia Dubrava w Kosowie. Celem działalności grupy mogła być destabilizacja sytuacji w regionie, na wypadek gdyby toczące się obecnie negocjacje o przyszłości Kosowa nie zakończyły się ogłoszeniem niepodległości prowincji.
O niepokojących ruchach zbiegłych z kosowskich więzień albańskich ekstremistów, grupujących się w północnej Macedonii informował Sekretarza Generalnego ONZ serbski prezydent Boris Tadić już pod koniec września br.
W czwartek (8.11) rano sytuacja pod Tetovem była według macedońskich agencji prasowych ustabilizowana. Obecność sił bezpieczeństwa i policji na tym obszarze była dodatkowo wzmocniona.
Odpowiedzialność za działalność grupy zbrojnej wzięła na siebie tzw. Polityczno - Wojskowa Rada Armii Wyzwolenia Kosowa (alb. UĆK) z siedzibą w Tetovie. W opubliowanym w Internecie oświadczeniu, członkowie Rady głoszą, że "zostali zmuszeni do zorganizowania regularnej jednostki wojskowej, aby chronić zagrożony naród albański i każdą piędź terytorium albańskiego". Akcję macedońskich sił bezpieczeństwa określono w oświadczeniu jako "agresję macedońsko - słowiańskich władz na naród albański". "Wszystkie dotychczasowe porozumienia słowiańsko - albańskie, wynikające z ostatnich wojen w Kosowie i na obszarach albańskich uznajemy za nieważne" - kończą swoje oświadczenie członkowie UĆK.
Zaniepokojenie z powodu środowych (7.11) walk wyraziła także Tirana. Tamtejszy MSZ stwierdził w specjalnym oświadczeniu, że jest "głęboko zaniepokojony krwawymi zajściami". Albańscy dyplomaci na bieżąco monitorują sytuację w północnej Macedonii i wzywają wszystkie strony biorące udział w konflikcie do "zachowania zimnej krwi i opanowania". Tirana zaapelowała również do władz Macedonii, aby powstrzymały się od wszelkich prób nacisku, zastraszania lub przemocy względem ludności albańskiej zamieszkującej północną Macedonię.
Okolice macedońskiego miasta Tetovo były w 2001 roku areną krwawej irredenty albańskiej. Po trwających ponad pół roku starciach zbrojnych, zakończyło ją podpisanie porozumienia pokojowego w Ochrydzie, które ustaliło relacje pomiędzy mniejszością albańską a Macedończykami.
Na podstawie: mia.com.mk, vlada.mk, mvr.gov.mk, mfa.gov.al, rts.co.yu