Plan pomocy dla Grecji coraz konkretniejszy, euro drożeje
- Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.
Jeszcze pod koniec minionego tygodnia mogło wydawać się, iż spadające ceny greckiego długu pogrążą notowania wspólnej waluty. Kraje strefy euro wybrały jednak bardzo odpowiedni moment na „interwencję”, bo tak należy potraktować przedstawienie szczegółów uzgodnionego już wcześniej pakietu właśnie teraz. Wiadomość ta została pozytywnie odebrana również przez rynki akcji, czego rezultatem jest wzrost notowań kontraktów na indeks S&P500 w pobliże poziomu 1200 pkt., właśnie w momencie, kiedy rozpoczyna się kolejny sezon wyników amerykańskich spółek.
Wiele wskazuje na to, że pożyczki dla Grecji, które mogą sięgnąć kwoty 30 mld EUR, rzeczywiście będą miały formę pomocy. W przypadku funduszy z MFW często bowiem koszt pieniądza jest wysoki, a sama pożyczka obwarowana wieloma wymaganiami w zakresie polityki gospodarczej. Tymczasem koszt 3-letnich pożyczek dla Grecji będzie prawdopodobnie ponad 100 bp niższy od rynkowego, co z jednej strony ma zachęcić rynek do pożyczania Grecji po niższych cenach, ale z drugiej prawdopodobnie sprawi, iż Grecja (w maju musi pozyskać ok. 15 mld EUR) skorzysta przynajmniej z części tych funduszy.
Wiadomość o korzystnych warunkach pomocy dla Grecji znalazła odzwierciedlenie w dużej luce weekendowej w notowaniach EURUSD. Para na doniesienia o takich pracach reagowała już w piątek, notując wzrost do poziomu 1,35, podczas gdy handel w Azji rozpoczął się od poziomu 1,3650. Tak duży wzrost i jego konsekwencje należy jednak oceniać łącznie z wydarzeniami z kilku poprzednich dni. Kluczowy mógł okazać się czwartek, kiedy formacją młota obronione zostało wsparcie na poziomie 1,3267, a na RSI można było zaobserwować dywergencję sugerującą uformowanie się podwójnego dna. Z punktu widzenia analizy technicznej, piątkowe wzrosty to konsekwencja takiego rozwoju sytuacji, zaś weekendowa luka wzrostowa domyka formację, zapowiadając przynajmniej test najbliższej strefy oporu na parze, tj. poziomów 1,3817-1,3850. Temat Grecji z pewnością będzie odgrywał nadal pewną rolę w notowaniach euro, gdyż zainteresowane strony kontynuują prace nad szczegółami pakietu.
Wzrost notowań pary EURUSD to zasadnicza przyczyna wzrostu notowań EURPLN na początku bieżącego tygodnia, przy notowanym jednocześnie spadku notowań pary USDPLN. Taka reakcja świadczy o braku negatywnej reakcji na sobotnią katastrofę w Smoleńsku. Potwierdzeniem jest umocnienie polskiej waluty – tym razem również wobec euro, w pierwszej godzinie handlu polską walutą na rynkach europejskich.
Pomoc dla Grecji to kolejny pretekst dla giełdowych byków do wykonania kolejnego ruchu i dzisiejsze notowania kontraktów na indeks S&P500 rozpoczęły się tuż poniżej psychologicznej bariery 1200 pkt., która nie była testowana od początku października 2008 roku. Wzrosty na rynkach akcji bez większej korekty trwają już ponad dwa miesiące i w tej dobrej atmosferze zaczynamy kolejny sezon wyników w USA. Dziś wyniki poda Alcoa (po sesji, konsensus 11c), choć ważniejszy będzie publikowany jutro raport Intela. Nie brakuje komentarzy, iż wyniki będą miały decydujący wpływ na kontynuację rynku byka, ale warto pamiętać o tym, co wydarzyło się w trakcie publikacji wyników spółek za czwarty kwartał 2009. Pomimo generalnie bardzo dobrych wyników, zwłaszcza w branży IT na rynku mieliśmy największą korektę od początku hossy. Inwestorzy praktycznie nie reagowali na dobre raporty, koncentrując się na obawach związanych z konsekwencjami zacieśnienia polityki pieniężnej w Chinach i problemach fiskalnych Grecji. Jednocześnie rynek na początku sezonu był podobnie wykupiony jak obecnie.
Publikowane wyniki spółek to dopiero zapowiedź sezonu, jednak kalendarz na najbliższy tydzień uzupełniają liczne publikacje istotnych danych makroekonomicznych. Będą to m.in. sprzedaż detaliczna, inflacja, dane o nastrojach i z rynku budownictwa mieszkaniowego w USA, dane o bilansach handlowych w USA, Kanadzie i Wielkiej Brytanii oraz pakiet chińskich danych włączając w to PKB, inflację oraz produkcję przemysłową. Poniedziałek jednak tradycyjnie nie zawiera znaczącej liczby publikacji. Przewidziane są dane z Kanady: o godzinie 14.15 liczba rozpoczętych budów domów (konsensus 201 tys.), zaś o 16.30 publikacja raportu o kondycji biznesu sporządzanego przez Bank Kanady.