Polska zablokuje unijne stanowisko na konferencję klimatyczną w Kopenhadze?
- IAR
Tym razem w sprawie jednolitego stanowiska Wspólnoty na międzynarodową konferencję klimatyczną w grudniu w Kopenhadze. Polscy dyplomaci w Brukseli powiedzieli, że Warszawa nie zgodzi się na zaakceptowanie tak zwanego mandatu na rozmowy, jeśli wcześniej unijne rządy nie ustalą, kto i ile zapłaci za pomoc dla najuboższych krajów świata.
W Kopenhadze światowi przywódcy mają uzgodnić globalne porozumienie dotyczące redukcji emisji gazów cieplarnianych i zdecydować, w jaki sposób chcą pomagać krajom Trzeciego Świata w ich walce ze zmianami klimatycznymi.
Polska domaga sie, by jeszcze przed konferencją państwa Wspólnoty ustaliły, jak między sobą podzielą ciężar planowanego wsparcia dla najuboższych. Warszawa boi się, że w Kopenhadze Komisja Europejska wraz ze szwedzkim przewodnictwem zadeklaruje hojne wsparcie, a później kraje Europy Środkowo-Wschodniej nie będą go w stanie udźwignąć.
„Jeśli Unia nie uzgodni, jak podzieli między sobą pomoc jeszcze przed konferencją, nie zgodzimy się na przyjęcie mandatu całej Wspólnoty na rozmowy” - powiedział polski dyplomata. Dodał, że równie zdeterminowane są pozostałe kraje nowej Unii. Jeśli - tak jak zapowiadają - zdecydują się one zablokować stanowisko Wspólnoty, wtedy na konferencji w Kopenhadze kraje członkowskie będą indywidualnie składać własne oferty, a to oznacza, że szanse na ambitne porozumienie spadną.