Premier Czech obiecuje ratyfikację Traktatu Lizbońskiego
„Bardzo trudno byłoby przekonywać Irlandię do procesu ratyfikacyjnego i jego warunków, nie mając jeszcze ratyfikowanego Traktatu u siebie. Każdy chyba to rozumie” – powiedział premier Topolanek, zaprzeczając jednocześnie jakoby czeski rząd zwlekał z decyzją o ratyfikacji Traktatu. Przyspieszenia prac w tej kwestii coraz głośniej domagają się od rządu zarówno przedstawiciele partii opozycyjnych, jak i macierzysta partia premiera ODS (Obywatelska Partia Demokratyczna) wraz z jej założycielem, a obecnym prezydentem Vaclavem Klausem.
Od kwietnia br. zapisy Traktatu są badane przez czeski Trybunał Konstytucyjny pod kątem ich zgodności z czeską konstytucją. Orzeczenie spodziewane jest na przełomie października i listopada.
Premier Topolanek pomimo optymistycznych zapowiedzi jest jednak świadomy przedłużającej się dyskusji w tym zakresie i ewentualnego przejęcia przewodnictwa wUE z niedokończonym procesem ratyfikacyjnym. „To oczywiste, że taka sytuacja jest możliwa, lecz lepiej byłoby gdybyśmy ten problem mieli już za sobą” – przyznał premier.
Czechy obok Szwecji są krajem, w którym Traktat nie przeszedł jeszcze procedury parlamentarnej. W Polsce i w Niemczech dokument oczekuje jeszcze na podpis prezydenta. Natomiast Irlandia w drodze referendum całkowicie odrzuciła Traktat.