Rumuni ujawnią dokumenty dotyczące obalenia Ceausescu
Rumuńskie ministerstwo obrony zdecydowało się na odtajnienie akt dotyczących rewolucji z grudnia 1989 roku, która obaliła rządy prezydenta Nicolae Ceausescu. W pierwszej kolejności utajnione dotąd dokumenty trafią do Prokuratury Generalnej.
W piątek (12.2) rumuński MON poinformował, iż procesem odtajnienia objętych zostanie ponad 7600 dokumentów, które przez 20 lat znajdowały się w pilnie strzeżonych sejfach armii Rumunii. Jak tłumaczą przedstawiciele rumuńskiego resortu, główną część akt stanowią dossier głównych uczestników przewrotu - pierwszego prezydenta demokratycznej Rumunii Iona Iliescu, pierwszego po przewrocie premiera Petru Romana oraz wysokich dowódców wojskowych i kierownictwa służb specjalnych Securitate. W kluczowym momencie rewolucji, przytłaczająca część dowództwa tych formacji wypowiedziała Ceausescu posłuszeństwo.
Do tej pory, Rumuni ujawnili ponad 2 miliony akt pochodzących z archiwum Securitate. Jednak większa część dokumentów dotycząca najważniejszych aktorów wydarzeń sprzed dwudziestu lat zaginęła podczas samej rewolucji bądź w okresie tuż po niej. Wkrótce po dojściu do władzy nowej ekipy, duża część akt związanych z grudniowym przewrotem została zniszczona.
Większa część rumuńskiej opinii publicznej od wielu lat domagała się ujawnienia utajnionych dokumentów dotyczących kulisów obalenia Nicolae Ceausescu. Stowarzyszenie uczestników rewolucji z 1989 roku w ubiegłym roku skierowało w tej sprawie skargę na władze swojego kraju do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.
Po 20 latach od zwycięstwa rumuńskiej rewolucji coraz większa liczba historyków przyjmuje tezę, że w wydarzeniach z grudnia 1989 roku dużą, jeżeli nie decydującą rolę odgrywały zakulisowe działania służb specjalnych i najbliższego otoczenia Nicolae Ceausescu. Do tej pory nierozwiązane pozostają liczne pytania wokół ówczesnych wydarzeń - np. w jaki sposób Ion Iliescu, niegdyś bliski współpracownik rumuńskiego dyktatora tak szybko przejął pełnię władzy w kraju i kto wydawał rozkazy strzelania do mieszkańców Bukaresztu już po nagłej ucieczce śmigłowcem wojskowym Ceausescu i jego żony Eleny z gmachu Komitetu Centralnego Rumuńskiej Partii Komunistycznej 22 grudnia 1989 roku. Równie zagadkowe pozostają motywy tak szybkiego zorganizowania doraźnego procesu, który 25 grudnia 1989 roku, po krótkim posiedzeniu skazał małżeństwo Ceausescu na śmierć.
Do tej pory nie udało się również ustalić dokładnej liczby ofiar rumuńskiego przewrotu. Według oficjalnych danych, w kilkudniowych, chaotycznych walkach poniosło śmierć ponad 1200 osób, w tym większości cywili. Wcześniej, tuż po zwycięstwie rewolucji środki masowego przekazu sugerowały, iż rewolucja pochłonęła kilkukrotnie więcej ofiar.
Duża część obserwatorów rumuńskiej sceny politycznej wątpi jednak, aby ujawnienie tajnych akt przechowywanych w archiwach wojskowych w pełni ujawniła wszystkie okoliczności dotyczące gorących dni z grudnia 1989 roku.
Na podstawie: romanialibera.ro, tvr.ro, rts.rs
Na zdjęciu: Elena i Nicolae Ceausescu na chwilę przed ogłoszeniem wyroku śmierci przez doraźny sąd armii rumuńskiej, grudzień 1989 roku, za: timisoara.com