Serbia: Uchwalono statut Wojwodiny
Po kilku latach dyskusji i kilkunastomiesięcznym procesie legislacyjnym, parlament leżącej na północy Serbii Autonomicznej Prowincji Wojwodina uchwalił w poniedziałek (14.12) statut regulujący funkcjonowanie tego regionu.
Statut Autonomicznej Prowincji Wojwodnina został przyjęty podczas uroczystego posiedzenia parlamentu w stolicy prowincji - Nowym Sadzie. W liczącym 120 deputowanych najwyższym organie ustawodawczym Wojwodiny, za przyjęciem Statutu oddało swoje głosy 84 posłów rządzącej regionem koalicji ugrupowań O Europejską Wojwodinę (ZAV), Koalicji Węgierskiej (MK) oraz Razem dla Wojwodiny (ZZV). Przeciwko aktowi opowiedzieli się deputowani konserwatywnego bloku Demokratyczna Partia Serbii - Nowa Serbia (DSS-NS) oraz Serbskiej Partii Postępowej (SNS). Głosowanie zbojkotowali z kolei posłowie klubu nacjonalistycznej Serbskiej Partii Radykalnej (SRS), którzy przyjęty Statut określili mianem "separatystycznego aktu prowadzącego do rozbicia Serbii".
Wkrótce po uchwaleniu, Statut Wojwodiny został podpisany przez przewodniczącego parlamentu Wojwodiny Šandora Egerešiego (potocznie nazywanego "prezydentem" prowincji) oraz szefa Najwyższej Rady Wojwodiny (władzy wykonawczej regionu) Bojana Pajtića.
"Po 18 latach od rozpadu Jugosławii Wojwodina otrzymała akt przedstawiający model jej dalszego rozwoju, stanowiący pierwszy krok ku rzeczywistej decentralizacji, europeizacji oraz demokratyzacji Republiki Serbii. Statut będzie służyć dobobytowi naszych mieszkańców, i dobrobytowi całej Serbii" - powiedział podczas konferencji prasowej w Nowym Sadzie Šandor Egereši.
Przewodniczący wojwodińskiego parlamentu zastrzegł równocześnie, że przyjęty właśnie najwyższy akt prawny prowincji stanowi ramy, które w najbliższym czasie zostana wypełnione konkretnym modelem autonomii. "Statut Wojwodiny to model rozwoju terytorialnego nie tylko dla Serbii, ale i Europy" - tłumaczył Egereši.
Szef rządu Wojwodiny Bojan Pajtić podkreślił z kolei, że Statut nie stanowi zagrożenia dla integralności terytorialnej Serbii, a jedynie jest spełnieniem długoletnich aspiracji samorządowych mieszkańców regionu. "Centralizm pozostał w tyle, w latach 90. i skończył się wraz z upadkiem rządów Miloševića. Taka forma rządów nie przyniosła nam niczego dobrego" - dodał Pajtić.
W myśl zapisów Statutu, Wojwodina jest autonomiczną jednostką terytorialną funkcjonującą w ramach Republiki Serbii. Językiem urzędowym prowincji będzie serbskochorwacki zapisywany cyrylicą i alfabetem łacińskim, a także języki największych mniejszości narodowych zamieszkujących region: węgierski, słowacki, rumuński oraz rusiński. Władze wojwodińskiej autonomii uzyskały szerokie uprawnienia w dziedzinie gospodarczej i finansowej, m. in. będą mogły uchwalać budżet prowincji, decydować o rozdziale środków na rzecz rozwoju regionalnego, w pełni zarządzać zasobami naturalnymi i przyrodniczymi regionu (m. in. słynnym parkiem narodowym Fruška Gora oraz leśnymi i wodnymi służbami inspekcyjnymi). Szerokie uprawnienia władz lokalnych będą także dotyczyć cohrony zdrowia, kultury i nauki. W Nowym Sadzie powstanie autonomiczna w stosunku do Serbskiej Akademii Nauk Wojwodińska Akademia Nauki i Sztuki (VANU).
W kwestii kontaktów zagranicznych, np. z europejskimi euroregionami, najwyższy akt prawny przewiduje, że Wojwodina będzie uczestniczyć w partnerstwie i wymianie międzynarodowej w ramach polityki zagranicznej Serbii.
Uchwalenie Statutu Wojwodiny spotkało się z druzgocącą krytyką ugrupowań opozycyjnych. Borko Ilić, szef klubu bloku Demokratyczna Partia Serbii-Nowa Serbia (DSS-NS) w parlamencie regionu, uznał przyjęcie dokumenty za "czarny dzień dla serbskiego państwa".
"To czarny dzień nie tylko dla państwa Serbii, ale i dla mieszkańców Wojwodiny, którzy od dzisiaj muszą płacić swoje podatki podwójnie - na rzecz władz w Belgradzie i na rzecz dublujących je władz w Nowym Sadzie. Uchwalenie Statutu Wojwodiny stwarza warunki do przekształcenia naszego kraju w konfederację i będzie finalnie skutkowało rozpadem Serbii, analogicznie do procesu, który nastąpił w wyniku uchwalenia ostatniej konstytucji Jugosławii w 1974 roku" - przestrzegł opozycyjny polityk.
"Jesteśmy za autonomią Wojwodiny, ale w ramach serbskiej konstytucji, a nie autonomii dla nowej, politycznej oligarchii z Nowego Sadu, która będzie decydować za mieszkańców tego regionu" - ocenił z kolei inny przedstawiciel opozycji, Igor Mirović z Serbskiej Partii Postępowej (SNS).
Serbskie media podkreślają, że na uroczystym, poniedziałkowym (14.12) posiedzeniu parlamentu Wojwodiny nie pojawili się najwyższi rangą politycy z Belgradu - prezydent Boris Tadić, premier Mirko Cvetković oraz przewodnicząca parlamentu Slavica Djukić-Dejanović. Nieobecność ta oznacza, iż serbskie kierownictwo nie chciało prowokować opozycji do dalszej krytyki swojej strategii wobec północnej prowincji. Kilka dni temu, prezydent Boris Tadić oświadczył jednak, że uchwalenie Statutu prowincji okaże się znalezieniem dobrego modus vivendi pomiędzy centralnymi władzami w Belgradzie a wojwodińską autonomią.
Projekt Statutu Autonomicznej Prowincji Wojwodina został przygotowany równo rok temu, 14 grudnia 2008 roku i przekazany Belgradowi. Po burzliwej dyskusji w krajowym parlamencie, pod koniec listopada br. serbscy deputowani wyrazili zgodę na uchwalenie dokumentu przez władze ustawodawcze prowincji.
Licząca ponad 21 tys. km2 i ponad 2 mln ludności Wojwodina należy do najlepiej rozwiniętych gospodarczo obszarów Serbii. Przez długi czas, tereny prowincji znajdowały się pod panowaniem Imperium Habsburgów. W skład Królestwa Serbów, Chorwatów i Słoweńców (późniejszej Jugosławii) region wszedł po I wojnie światowej. Największą autonomię w ramach socjalistycznej Jugosławii prowincja otrzymała jeszcze za życia marszałka Josipa Broz-Tito, na mocy ostatniej konstytucji Jugosławii z 1974 roku. W 1990 roku, administracja ówczesnego prezydenta Serbii Slobodana Miloševića zlikwidowała wojwodińską autonomię i podporządkowała region bezpośrednio Belgradowi. Po upadku Miloševića, prowincja uzyskała prowizoryczną autonomię w 2002 roku.
Według najnowszych danych, Wojwodina zamieszkiwana przez 26 różnych grup narodowościowych należy do najbardziej zróżnicowanych etnicznie regionów Europy. Poza Serbami, największą liczebnie społeczność stanowią Węgrzy (ok. 290 tys. osób), następnie Słowacy (ok. 56 tys.), Chorwaci (ok. 56 tys.), osoby wciąż uznające się za Jugosłowian (ok. 49 tys.), Rumunii (ok. 30 tys.), Romowie (ok. 29 tys.), Bunjewcy (słowiańska ludność wyznania rzymskokatolickiego, posługująca się tzw. ijekawskim dialektem języka serbskochorwackiego - 19 tys.), Rusini (ok. 15 tys.), a także Niemcy, Słoweńcy, Macedończycy, Czarnogórcy, Czesi, Ukraińcy i przedstawiciele innych narodów. Równie złożony jest wyznaniowy podział regionu: 68 proc. mieszkańców stanowią prawosławni, prawie 20 proc. katolicy, a niecałe 4 proc. protestanci.
Na podstawie: rts.rs, vojvodina.gov.rs, politika.rs
Grafika: Wojowodina na mapie Serbii, za: wikimedia.org