Serbia-UE/ Belgrad krytykuje Javiera Solanę i misję EULEX
Wysoki Przedstawiciel UE ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Javier Solana chce podpisać z Serbią Porozumienie o Stabilizacji i Stowarzyszeniu (SAA) jeszcze przed przyśpieszonymi wyborami parlamentarnymi 11 maja. Część serbskich polityków protestuje.
Porozumienie o Stabilizacji i Stowarzyszeniu (SAA) będące formalnym rozpoczęciem procesu integracji europejskiej UE i Serbia parafowały jesienią ubiegłego roku, ale ostateczne podpisanie porozumienia jest wciąż odkładane z powodu niedostatecznej zdaniem Brukseli współpracy Serbii z Miedzynarodowym Trybunałem ds. Zbrodni Wojennych w b. Jugosławii i napiętej sytuacji wokół Kosowa.
Podczas posiedzenia Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego Solana opowiedział się za tym, aby "proeuropejskie siły w Serbii otrzymały jasny znak otuchy tuż przed wyborami parlamentarnymi". Zdaniem polityka takim sygnałem może byc właśnie ostateczne podpisanie z Belgradem Porozumienia o Stabilizacji i Stowarzyszeniu (SAA). "Sądzę, że powinniśmy uczynić wszelkie wysiłki, aby całą sprawę zakończyć jeszcze przed 10, 11 maja. Trzeba zrobić każdy wysiłek aby podać rękę narodowi serbskiemu" - tlumaczył Solana.
Unijny przedstawiciel wyraził również nadzieję, że jeszcze przed przyśpieszonymi wyborami parlamentarnymi w Serbii nastąpią postępy w procesie liberalizacji reżimu wizowego pomiędzy Serbią a krajami UE.
Wypowiedzi Javiera Solany spotkały się z krytycznym oddźwiękiem ze strony części serbskich elit. Negatywne stanowisko zajęli m. in. politycy Demokratycznej Partii Serbii (DSS) kierowanej przez premiera Vojislava Koštunicę oraz opozycyjnej Serbskiej Partii Radykalnej (SRS). Związany z DSS minister oświaty Zoran Lončar uznał wtorkową (8.04) wypowiedź Solany za bezpośrednie mieszanie się w wybory i wewnętrzne sprawy Serbii.
"Javier Solana mówi, że bardzo kocha Serbię i chce na wyborach pomóc koalicji partii proeuropejskich. Ale ważne jest dla niego także uprawomocnienie pierwszego na świecie państwa NATO - Kosowa. Przypominamy Solanie, że swoją decyzją o bombardowaniu naszego kraju w 1999 roku (unijny polityk był wówczas szefem NATO - przyp. ŁK) wystarczająco zniszczył Serbię i najlepiej byłoby, abu wstrzymał się teraz ze swoimi inicjatywami. Warto byłoby także, aby Solana wypowiedział się na temat zbrodniarzy wojennych i głównych bojowników o pierwsze na świecie państwo NATO - Ramusha Haradinaja i Hashima Thaqiego któryz mordowali Serbów aby móc hadlować ich organami wewnętrznymi. Czy Pan Solana ma jakiś komentarz na ten temat?" - retorycznie pytał serbski minister.
W podobnym, ostrym tonie oceniła ostatnie propozycje Wysokiego Przedstawiciela UE ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa opozycyjna Serbska Partia Radykalna (SRS). Zdaniem liderów ugrupowania, Solana ingeruje w wewnętrzne sprawy Serbii i chce doprowadzić, aby przyśpieszone wybory 11 maja wygrały te siły, które chcą uznania jednostronnie proklamowanej niepodległości Kosowa.
"Wypowiedzi Javiera Solany w najlepszy sposób potwierdzają fakt, że ci, którzy oderwali Kosowo i Metochię od Serbii, a także ci którzy ułaskawili Ramusha Haradinaja, próbują na wszelkie sposoby zabezpieczyć zwycięstwo w wyborach tym siłom w Serbii, które chcą uznać niepodległe Kosowo i dalej działać na rzecz zniszczenia kraju" - czytamy w komunikacie Serbskiej Partii Radykalnej.
Ostra wymiana zdań pomiędzy Belgradem a Brukselą trwa nadal. Również we wtorek (8.4) proeuropejski prezydent Boris Tadić ostro skrytykował szefa unijnej misji EULEX Petera Feitha. Powiedział on niedawno, że misja UE poczeka z przejęciem obowiązków od dotychczasowej oenzetowskiej misji UNMIK do czasu zakończenia wyborów parlamentarnych w Serbii.
Zdaniem Tadića, wypowiedź Petera Feitha była przykładem mieszania się w wewnętrzne sprawy Serbii, a szef EULEX nie ma mandatu do wypowiadania się na temat serbskiej polityki.
"Peter Feith podejmuje decyzje w imieniu tylko tych państw członkowskich UE które przyznały nielegalnie i jednostronnie proklamowaną niepodległość Kosowa. Istnieją też karje Unii, które tej niepodległości nie poparły. To co robi Peter Feith jest poparciem dla sił antyeuropejskich w Serbii, gdyż ich ewentualne dojście do władzy stanowiłoby alibi dla przyznania niepodległości Kosowa" - głosi oświadczenie prezydenta Serbii.
Na podstawie: rts.co.yu, dss.org.yu, srs.org.yu, predsednik.yu