Serbia zwołała konferencję ambasadorów
Prezydent Boris Tadić zapowiedział podczas konferencji ambasadorów odbywającej się w niedzielę i poniedziałek (11 i 12.1) w belgradzkim MSZ, że za pomocą środków dyplomatycznych będzie odwodził rządy krajów, które zamierzają uznać niepodległość Kosowa.
Na odbywającą się w serbskiej stolicy konferencję zaproszono ambasadorów i szefów placówek konsularnych we wszystkich krajach, z którymi Belgrad utrzymuje stosunki dyplomatyczne. Oprócz prezydenta, do dyplomatów zwrócili się także premier Mirko Cvetković, minister spraw zagranicznych Vuk Jeremić oraz wicepremier i szef MSW Ivica Dačić.
W swoim przemówieniu serbski prezydent nie wykluczył, że w bieżącym roku może dojść do uznania niepodległości dawnego autonomicznego okręgu Jugosławii i Serbii przez kolejne państwa na świecie. Tadić zapewnił jednak, że ze swojej strony Serbowie użyją wszystkich dyplomatycznych środków nacisku, aby kraje te odwieść od zamiaru uznania podmiotowości Kosowa.
"Nie ma żadnych wątpliwości, że pojedyńcze kraje czynią naciski ku nowym uznaniom niepodległości Kosowa na arenie międzynarodowej, ale my zahamujemy ten proces naszą aktywnością w dziedzinie polityki zagranicznej, która odwiedzie niektóre kraje od takiej decyzji" - oświadczył serbski lider.
Do tej pory, ogłoszoną jednostronnie w lutym ub. r. niepodległość Kosowa uznały 53 państwa świata, w tym USA i większość krajów UE. Ostatnim państwem, które zdecydowało się na takie posunięcie była w grudniu ub. r. Mikronezja.
Odnosząc się do ciężkiej sytuacji energetycznej Serbii powstałej w wyniku konfliktu gazowego pomiędzy Rosją a Ukrainą prezydent Tadić wytłumaczył, że Belgrad nie dysponuje prawnymi środkami, aby zaskarżyć Ukrainę za brak tranzytu rosyjskiego gazu do Serbii, ale może to zrobić największy krajowy dystrybutor gazu - firma "Srbijagas", która mogłaby zaskarżyć ukraiński "Naftohaz".
"Srbijagas mógłby o tym pomyśleć, gdyż jest odpowiedzialny przed obywatelami naszego kraju. Wierzę, że firma ta pomyśli o takim kroku" - stwierdził Tadić.
W wyniku wojny gazowej pomiędzy Rosją a Ukrainą Serbia stała się jednym z najbardziej poszkodowanych krajów bałkańskich. Niedobory niebieskiego paliwa udało się jednak Belgradowi uzupełnić dzięki umową o dodatkowe dostawy z Węgier i Austrii.
Szef serbskiej dyplomacji w swoim wystąpieniu do dyplomatów podkreślił z kolei stanowisko Belgadu w kwestii wojny w Strefie Gazy, przypominjąc że Serbia sprzeciwia się eskalacji przemocy i chce zachęcić Izrael i Palestyńczyków do rezygnacji z działań militarnych.
Minister Vuk Jeremić zapowiedział także, że priorytetm Serbii w bieżącym roku będzie przyśpieszenie procesu integracji europejskiej i skierowanie do Brukseli formalnego wniosku o przyjęcie do UE. Minister stwierdził również, że nadszedł już ostatni dzwonek, aby UE w pełni odblokowała tzw. przejściowe porozumienie handlowe pomiedzy Serbią a Brukselą, które umozliwi bezcłowy import unijnych towarów do Serbii oraz łatwiejszy eksport serbskich produktów na jednolity rynek unijny. Porozumienie jest częścią podpisanego i ratyfikowanego przez Belgrad w ub. r. Porozumienia o Stabilizacji i Stowarzyszeniu (SAA), które formalnie otwiera Serbii drogę do integracji europejskiej.
Stanowisko Serbii poparł w liście do uczestników konferencji minister spraw zagranicznych Hiszpanii Miguel Angel Moratinos. Wezwał on do zmiany stanowiska rząd Holandii, który od września ub. r. blokuje wejście w życie przejściowego porozumienia handlowego pomiędzy UE a Serbią z powodu niedostatecznej jego zdaniem współpracy Belgradu z Międzynarodowym Trybunałem Karnym ds. Zbrodni Wojennych w b. Jugosławii (ICTY). Hiszpania jest również jednym z pięciu krajów UE, które nie uznały niepodległości Kosowa.
Szef serbskiej dyplomacji wyraził również podczas konferencji nadzieję, że bliskie relacje Serbii z Rosją ulegną w ciągu najbliższych kilku lat jeszcze większemu pogłębieniu. Jeremić z zadowoleniem przyjął również objęcie władzy w Waszyngtonie przez ekipę Baracka Obamy, uznając, że otwiera ona możliwość do nowego otwarcia w stosunkach serbsko-amerykańskich, znajdujących się w złym stanie z powodu bezwarunkowego poparcia administracji George`a W. Busha dla niepodległości Kosowa. Serbski minister zapowiedział również, że Belgrad będzie intensyfikował tradycyjnie bardzo dobre stosunki z Chinami oraz Indiami.
"Serbia jest niezastąpionym czynnikiem demokratycznej stabilności i bezpieczeństwa na Bałkanach. Nasze zamiary są jasne, nasze możliwości oczywiste, a nasza gotowość do pełnej integracji z UE niezwruszona. Połączeniem sił Belgradu i Brukseli możmy zabezpieczyć europejską przyszłość dla całego regionu" - podsumował swoje wystąpienie minister spraw zagranicznych Serbii.
Zorganizowana w belgradzkim MSZ konferencja ambasadorów i wysokich rangą dyplomatów jest już drugim takim spotkaniem miedzynarodowym w Serbii na przestrzeni ostatnich dwóch lat.
Na podstawie: rts.rs, tanjug.rs, mfa.gov.rs
Na zdjęciu: prezydent Serbii Boris Tadić, za: wikimedia.org