Słowenia blokuje negocjacje akcesyjne Chorwacji
Na międzyrządowej konferencji na temat wejścia Chorwacji do UE w czwartek (30.10) w Brukseli, Zagrzeb zdołał zamknąć tylko jeden rozdział negocjacyjny - dotyczący polityki zagranicznej. Rozpoczęcie negocjacji w kilku pozostałych tematach blokuje Słowenia.
26 krajów członkowskich UE zgadza się, aby Chorwacja, która ma nadzieje na wejście do Unii w 2010 lub 2011 roku, otworzyła rozmowy na temat czterech kolejnych rozdziałów akcesyjnych: swobody przepływu kapitału, polityki regionalnej, koordynacji instrumentów strukturalnych, kwestii bezpieczeństwa i wymiaru sprawiedliwości oraz zamknięcia rozdziału dotyczącego problematyki komunikacyjnej. Zgody na kontynuowanie przez Chorwatów negocjacji akcesyjnych do UE nie wyraziła natomiast delegacja Słowenii, tłumacząc to "powodami proceduralnymi i politycznymi".
Odchodzący ze stanowiska po pażdziernikowych wyborach parlamentarnych centroprawicowy gabinet premiera Janeza Janšy tłumaczy, że o stanie negocjacji akcesyjnych chorwackiego sąsiada musi wyrazić opinię nowy skład parlamentarnej komisji spraw zagranicznych, której pierwsze posiedzenie odbędzie się 6 listopada. Zwycięzcy niedawnych wyborów, socjaldemokraci kierowani przez przyszłego premiera Boruta Pahora, przerzucają z kolei winę na swoich poprzedników, twierdząc, że odchodzący rząd Janšy i szef słoweńskiej dyplomacji Dimitrij Rupel nie przygotowali w odpowiednim terminie miarodajnej analizy, która oceniałaby stan negocjacji akcesyjnych Chorwacji z Brukselą.
Na ostatnim szczycie szefów unijnej dyplomacji 15 października w Luksemburgu, minister Rupel zaapelował do Zagrzebia, aby ze swojego stanowiska w rozmowach akcesjnych z UE usunął wszystkie fragmenty, które mogą sugerować stanowisko Chorwatów w sprawie toczących się od kilkunastu lat sporów granicznych ze Słoweńcami. Obydwa sąsiednie kraje postjugosłowiańskie toczą spór o rozgraniczenie wód Zalewu Pirańskiego na północnym Adriatyku oraz o przynależność niewielkich obszarów przygranicznych wokół rzeki Mura w północno - wschodniej Słowenii. W ubiegłym roku, premierzy Janez Janša i Ivo Sanader zgodzili się, że spór graniczny zostanie rozsądzony przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości.
Rząd Chorwacji kategorycznie odrzuca twierdzenia Słoweńców i podkreśla, że w żadnym z dokumentów dotyczących negocjacji akcesyjnych z UE nie znajdują się twierdzenia, które przesądzałayby rozwiązanie sporu granicznego z północnym sąsiadem. Podobne stanowisko zajmuje Komisja Europejska. Komisarz UE ds. Rozszerzenia Olli Rehn stwierdził niedawno, że słoweńsko-chorwacki spór graniczny jest kwestią bilateralną i nie może mieć wpływu na proces akcesji Chorwacji do UE.
Źródła zbliżone do francuskiej prezydencji UE, cytowane przez chorwacką i słoweńską prasę podkreślają, że dyplomacji znad Sekwany znajdują się obecnie w stałym kontakcie z Ljubljaną i Zagrzebiem, starając znaleźć kompromisowe rozwiązanie patowej sytuacji.
Na podstawie: vjesnik.hr, hrt.hr, delo.si