Spadki indeksów na giełdach Azji i Europy
- Jarosław Pękala, Joanna Pluta, DM TMS Brokers S.A.
Podczas wczorajszej sesji na Wall Street główne indeksy odnotowały niewielką zmianę wartości. Pomimo początkowych wzrostów w USA, chęć realizacji zysków przez część inwestorów zdeterminowała niejednoznaczne zakończenie notowań. Indeksy Dow Jones wzrósł o 0,03%, a S&P 500 i Nasdaq zniżkowały odpowiednio o: 0,05% i 0,14%, kończąc tym samym 4 dniową serię wzrostów w Nowym Jorku. Wczorajsza sesja nie przyniosła ważnych danych makro zza Oceanu, tak więc na wartość akcji, największy wpływ miał sentyment inwestycyjny uczestników rynku. Inwestorzy obawiali się, czy popyt, goszczący na światowych giełdach przez ostatnie cztery dni, będzie miał siłę utrzymać się i w dalszym ciągu wspierać wzrosty.
Wczorajsza sesja na Wall Street nie najlepiej zakończyła się dla firm z sektora bankowego, które podczas ostatnich dni zyskały najwięcej. SanTrust Banks tracił na wartości 3,75%, JPMorgan Chase spadł o 1,5%, a Bank of America o 0,67%. Spadki w tym sektorze wsparła wypowiedź znanego amerykańskiego analityka Richarda Bove. Jego zdaniem kryzys finansowy spowoduje upadek jeszcze ponad 150 banków w USA. Bez zwątpienia gwiazdą poniedziałkowej sesji w Ameryce była spółka Warner Chilcott. Walory tego producenta leków zwyżkowały o ponad 27%, po informacji, że firma ma w planach przejęcie farmaceutycznej części koncernu Procter and Gamble.
Niejednoznaczne zakończenie poniedziałkowej sesji w USA, zostało odebrane jako sygnał rozpoczęcia korekty na rynkach azjatyckich. Indeks Nikkei 225 spadł o 0,79%, a koreański Kospi o 0,67%. Shanghai Composite zniżkował o ponad 2,5% po pesymistycznej wypowiedzi premiera Chin. Wen Jiabao stwierdził, że krajowa gospodarka jest daleka od stabilizacji, a możliwe jest pojawienie się kolejnych problemów, dlatego rząd na razie nie zamierza zmieniać ekspansywnej polityki gospodarczej.
Wtorek na europejskich giełdach rozpoczął się od spadku wartości indeksów. Około 11.00 brytyjski FTSE 250 zniżkował o 0,5%, podobnie jak niemiecki DAX, a rodzimy WIG 20 tracił 0,25%. Podobnie jak za Oceanem, w Europie traciły walory banków. Banki UBS, UniCredit, BNP Paribas i Banco Santander traciły na wartości między 1% a 1,7%. Dziś o 15.00 inwestorzy poznają czerwcowy wskaźnik Case – Shiller, dotyczący zmian cen nieruchomości w 20 amerykańskich metropoliach. O 16.00 natomiast będzie miała miejsce publikacja indeksu zaufania konsumentów zza Oceanu w sierpniu. W obu przypadkach rynek spodziewa się odczytów lepszych od poprzednich.