Szefowie MSZ Francji i Wielkiej Brytanii polecieli do Sri Lanki
- IAR
Ministrowie spraw zagranicznych Francji i Wielkiej Brytanii udli się wczoraj do Sri Lanki. Wyjazd obu szefów dyplomacji do tego kraju wiąże się przede wszystkim z coraz gorszą sytuacją humanitarną ludności cywilnej, spowodowaną walkami między armią a tamilskimi rebeliantami. amolotem francuskiego ministra zostaną również dostarczone na miejsce lekarstwa i sprzęt medyczny.
Jak poinformował francuski MSZ, Bernard Kouchner ma dotrzeć rano do Kolombo. Kouchner i Miliband pojadą następnie do miasta Vavunyia, gdzie jest aktualnie montowany francuski szpital polowy.
Frédéric Desagneaux, rzecznik prasowy ministerstwa, podkreślił trudną sytuację ludności cywilnej.„Żałujemy, że cywile i organizacje pozarządowe nie mogą poruszać się swobodnie, i że dostęp do pomocy humanitarnej i do opieki lekarskiej jest w ten sposób utrudniony.”
Francuski MSZ jest „rozczarowany” faktem, że władze Sri Lanki nie zezwoliły na przyjazd do tego kraju, wraz z Kouchnerem i Milibandem, szefa szwedzkiej dyplomacji. Miał on udać się tam jako przedstawiciel następnej prezydencji Unii Europejskiej.
MSZ daje również nieoficjalnie do zrozumienia, że podróż odbywa się bez przedstawiciela kraju aktualnie przewodniczącego Unii ze względu na wewnętrzne problemy Republiki Czeskiej.