Turcja: proislamskie władze ograniczyły autonomię armii
Prezydent Turcji Abdullah Gul podpisał przyjętą przez parlament ustawę, która ogranicza zakres jurysdykcji sądów wojskowych przekazując ich uprawnienia cywilnemu wymiarowi sprawiedliwości. Dowództwo armii wraz z laicką opozycją krytykują zmiany uznając je za niekonstytucyjne.
W pisemnym oświadczeniu dla prasy z 8 lipca br. prezydent Gul przypomniał, że zaaprobowana przez niego reforma stanowi realizację zalecenia Komisji Europejskiej, które w dokumencie Partnerstwo dla Członkostwa z 2008 roku określone zostało jako jeden z priorytetów na rok 2009. Wraz z podpisaną ustawą Gul wystosował do gabinetu premiera sugestię, by przygotowane zostały dodatkowe przepisy w celu odsunięcia groźby kolizji nowych regulacji z ustawodawstwem dotyczącym sądów wojskowych. Sekretarz stanu i doradca premiera Cemil Cicek zapowiadając podjęcie prac nad propozycją prezydenta podkreślił, że ustawa podyktowana została potrzebą demokratyzacji kraju w ramach procesu dostosowywania prawa do standardów unijnych, a tym samym „nie ma jakichkolwiek związków z bieżącymi wydarzeniami w kraju”.Debata na temat pozycji sądownictwa wojskowego w tureckim systemie wymiaru sprawiedliwości odżyła wraz z ujawnieniem przez prasę 12 czerwca br. domniemanego planu obalenia rządu i partii AKP, którego autorstwo przypisywane jest płk. Sztabu Generalnego Dursunowi Cicekowi. Decyzja badającej aferę prokuratury wojskowej o braku podstaw dla wniesienia sprawy do sądu wywołała liczne głosy krytyki oraz nasiliła zarzuty o brak niezależności wojskowego sądownictwa w Turcji.
W wypowiedzi poprzedzającej decyzję prezydenta Szef Sztabu Generalnego armii tureckiej gen. Ilter Basbug określił nowe regulacje jako niezgodne z konstytucją. W opinii zwierzchnika armii tureckiej niekonstytucyjna ustawa stanie się źródłem sporów kompetencyjnych między cywilnym a wojskowym sądownictwem oraz „otworzy polityce drogę do koszarów”. Wszczynając dochodzenia w oparciu o fałszywe przesłanki lub sfabrykowane dokumenty cywilna prokuratura zdaniem Sztabu Generalnego mogłaby ingerować w sferę wojskową na zlecenie służb wywiadowczych lub innych cywilnych podmiotów. Dlatego jedyną właściwą w oczach wojskowych decyzją prezydenta byłoby zawetowanie ustawy.
W krytycznym tonie w stosunku do nowych regulacji wypowiadał się także przewodniczący opozycyjnej Republikańskiej Partii Ludowej (CHP) Deniz Baykal. Choć CHP pozytywnie odniosła się do samej idei ujednolicenia tureckiego systemu sądownictwa, ustawę uważa za sprzeczną z konstytucją i zapowiada wniesienie skargi do Trybunału Konstytucyjnego. Przewodniczący Baykal mianem skandalu określił okoliczności, w których projekt ustawy został przegłosowany w parlamencie. Przeprowadzone o godzinie 1.05 w nocy głosowanie odbyło się – jak twierdzi Baykal – już po ogłoszeniu wakacyjnej przerwy w obradach oraz wbrew ustaleniom zawartej między partiami umowy dżentelmeńskiej.
Wsparcie dla decyzji tureckiego parlamentu przyszło natomiast z Brukseli. Rzeczniczka komisarza UE ds. rozszerzenia Krisztina Nagy podkreśliła, że “cywilna kontrola armii stanowi jeden z najważniejszych priorytetów w procesie akcesyjnym”, a przyjęte regulacje „zmierzają w tym właśnie kierunku”.
Turecki system wymiaru sprawiedliwości wyróżniał się dotychczas na tle państw europejskich za sprawą szerokiego, daleko wykraczającego poza kwestie dyscyplinarne zakresu spraw podlegających pod jurysdykcję sądów wojskowych. Przed sądem wojskowym w określonych przypadkach wciąż stanąć mogą w Turcji osoby cywilne. Ponadto turecki wymiar sprawiedliwości nie spełnia standardu jednolitości systemu organów sądowych i jednolitości stosowania prawa. Wyrazem wcielenia w życie tego standardu jest m. in. nadzór judykacyjny sądu najwyższego nad wszystkimi innymi sądami. Tymczasem w Turcji ostateczną instancją odwoławczą dla wyroku sądu wojskowego jest Wojskowy Trybunał Apelacyjny. Nowa ustawa nie zmienia tego stanu rzeczy, odbiera natomiast sądom wojskowym jurysdykcję w stosunku do osób cywilnych oraz żołnierzy, na których ciążą zarzuty natury kryminalnej.
Niezależność orzecznictwa sądów wojskowych jest tylko jednym z wyznaczników silnej pozycji armii w ustroju państwowym Republiki Turcji. Charakterystyczna jest również aktywna rola jaką wysocy funkcjonariusze wojskowi odgrywają w bieżącej polityce kraju. Rola ta ugruntowana została zarówno de iure – za sprawą udziału najwyższych dowódców wojskowych w umocowanej konstytucyjnie Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, jak i de facto – poczynając od regularnego komentowania polityki rządu przez Sztab Generalny armii, a kończąc na długiej historii wojskowych zamachów stanu. Niemniej jednak w okresie sprawowania rządów w Turcji przez proislamską AKP doszło do znacznego ograniczania wpływów armii w wielu obszarach politycznego i społecznego życia kraju.
Źródła: „Zaman”, „Cumhuriyet”, „Radikal”, „Hürriyet”, „Today's Zaman”, „Hürriyet Daily News”, CNN Türk cnnturk.com, NetHaber nethaber.com, EurActiv euractiv.com.tr