UE/ Turecka oferta w sprawie Cypru niewystarczająca
Przedstawioną UE turecką ofertę otwarcia portu i lotniska dla jednostek cypryjskich, Komisja Europejska uznała w czwartek 7.12 "za ważny krok". Jednak premier sprawującej obecnie prezydencję w UE Finlandii Matti Vanhanen zaznaczył po piątkowym spotkaniu ambasadorów 25 państw UE, że propozycja Ankary "nie idzie wystarczająco daleko" w kierunku rozwiązania kryzysu wokół wyspy.
" To, co Turcja zaproponowała jest niewystarczające... Turcja nie wypełniła swoich zobowiązań" powiedział premier Vahanen, nawiązując do stawianego Turcji wymogu rozszerzenia unii celnej na wszystkie kraje UE, w tym Republikę Cypryjską. Dodał też, że na poniedziałkowym (11.12) spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw UE należy się spodziewać poparcia decyzji o zawieszeniu niektórych obszarów negocjacji członkowskich z Turcją, zaproponowanym przez Komisję Europejską.
"Uważam, że propozycja Komisji jest bliska kompromisowi, jaki będzie do zaakceptowania przez państwa członkowskie" stwierdził premier Finladnii odnosząc się do przedstawionej przez KE z 29.11 rekomendacji zawieszenia rozmów w 8 z 35 obszarów negocjacyjnych. Vahanen zaznaczył jednak, że taki rozwój sytuacji nie oznacza zamknięcia drzwi przed Turcją i nie musi przyczynić się istotnie do opóźnienia akcesji tego kraju do UE. We wspomnianej opinii KE stwierdziła m.in., że Turcja nie wdrożyła w pełni postanowień podpisanego przez jej przedstawicieli dodatkowego protokołu tzw. Porozumienia Ankarskiego. Zobowiązywało ono do usunięcia barier w transporcie i swobodnym przepływie towarów z zajmującą południową część wyspy Republiką Cypryjską.
Turecka propozycja zakładała otwarcie na roczny okres przejściowy portu i gotowość do otwarcia lotniska na samoloty z Cypru, gdyby Unia Europejska doprowadziła do zniesienia ograniczeń handlu z północną częscią wyspy. Szczegłóły oferty potwierdził w rozmowie z fińskim ministrem spraw zagranicznych Erkki Tuomioją szef dyplomacji tureckiej Abdullah Gul.
Na piątkowym spotkaniu w Helsinkach ambasadorowie państw członkowskich byli podzieleni co do liczby obszarów negocjacyjnych, w których rozmowy należałoby zawiesić. Nie ustalono także warunkówich ich wznowienia, m.in. ze względu na brak konsensusu co do terminu formalnej oceny postępu Turcji we wdrażaniu postanowień Porozumienia Ankarskiego.
Minister spraw zagranicznych Cypru Georgios Lillikas zapowiedział, że zablokuje negocjacje z Ankarą, jeśli inne państwa członkowskie UE zdecydują się na kontynuację rozmów w związku z czwartkową propozycją Turcji. "Nikozja przyjmie twardsze stanowisko, jeśli UE będzie chciała ograniczyć sankcje wobec Turcji za niewypełnianie zobowiązań" - dodał.
Przedstawiciele państw przychylnych akcesji Turcji stwierdzili, że propozycja Komisji częściowego wstrzymania rozmów jest zbyt radykalna. Wskazując na ostatnie posunięcia Ankary apelowali, aby UE wstrzymała się z restrykcjami. Natomiast dyplomaci krajów opowiadających się za zdecydowanymi krokami wobec Turcji zaproponowali wyznaczenie sztywnego terminu, w jakim kraj ten miałby zrealizować zapisy Porozumienia Ankarskiego. Na takie rozwiązanie nie zgadza się Ankara.
Turcja zapowiedziała wcześniej, że zastosuje się do unijnych wymagań tylko jeśli UE obieca zniesienie ekonomicznej izolacji Tureckiej Republiki Cypru Północnego, uznawanej jedynie przez rząd w Ankarze i zajmującej północną część wyspy.
Rząd południowej, greckiej części Cypru utrzymuje blokadę handlową między północnymi sąsiadami i UE, utrzymując, że jej zniesienie podważyłoby suwerenność wyspy. Północny Cypr okupowany jest od 1974 roku przez wojska tureckie, które dokonały inwazji po próbie zamachu stanu dokonanego przez zwolenników unii wyspy z Grecją. Ciągle nierozwiązane pozostają m.in. sprawy powrotu greckich mieszkańców do swoich domów w położonych na północy miastach Famagusta i Varosha, które opuścili w wyniku podziału wyspy.
W kwietniu 2004 roku, na krótko przed rozszerzeniem Unii (m.in. o Cypr), w wyniku działań ONZ na wyspie odbyło się referendum w sprawie zjednoczenia. Zakończyło się ono fiaskiem, mimo że 65% Turków głosowało za przyjęciem planu, ale "nie" powiedziało 75% Greków. Nie akceptowano m.in. zapisu w planie zjednoczenia mówiącego o tym, Turecka Republika Cypru przekaże greckiej Republice Cypryjskiej tylko 7% terytorium i nie wszyscy Grecy będą mogli powrócić do swych domów na północy.
Ostateczna decyzja o ew. zawieszeniu rozmów z Turcją ma zostać podjęta na zbliżającym się szczycie Rady UE, zaplanowanym na 14-15 grudnia.
Na podstawie: iht.com, euractiv.com, EUobserver.com