W Rumunii powstanie tarcza antyrakietowa
W miejscowości Deveselu, 100 km na północ od granicy z Bułgarią, Amerykanie zbudują tarczę antyrakietową. Ogłosił o tym we wtorek (03.05) prezydent Rumunii Traian Băsescu. Obiekt ma zacząć funkcjonować w 2015 roku.
“Pod uwagę brano różne lokalizacje. Muszę wam powiedzieć, że takie miejsce musiało odpowiadać 120 parametrom stawianym przez system,[...]. W końcu wybrana została baza lotnicza w Deveselu, w województwie Olt [...] i zatwierdziliśmy ten wybór” – oświadczył rumuński prezydent. Zapewnił przy okazji, iż ”amerykańska tarcza antyrakietowa jest instalacją […], mającą na celu obronę przed rakietami balistycznymi i nie ma charakteru ofensywnego[...]”. Podkreślił również, iż jego zdaniem, umieszczenie tarczy w Rumunii spowoduje, iż kraj ten osiągnie najwyższy poziom bezpieczeństwa w swojej historii.
Waszyngton wziął na siebie całość kosztów powstania i funkcjonowania tarczy. Według szacunków wyniosą one około 400 milionów dolarów. Rumunii są jedynie zobowiązani do udostępnienia bazy.
Rosja jest niechętna amerykańskiej instalacji antyrakietowej w obecnym kształcie. Zależy jej ją współtworzyć. Na razie władze na Kremlu zapowiedziały, iż będą przyglądać się poczynaniom Amerykanów. Przyczyną takiego stanowiska Moskwy jest fakt, iż tarcza może zmniejszyć zdolność odstraszania jej sił nuklearnych. Dodatkowo ministerstwo spraw zagranicznych Rosji chce otrzymać gwarancje prawne, iż instalacja nie będzie skierowana przeciwko niej.
Budowa w Rumunii systemu antyrakietowego stanowi realizację polityki administracji Baracka Obamy. Nie pokrywa się ona z wizją ekipy Georga W. Busha, która chciała wybudować elementy tarczy w Polsce i w Czechach. Obamie nie odpowiadały plany swojego republikańskiego poprzednika. Nie gwarantowały one jego zdaniem, ochrony przed atakiem z rejonu Bliskiego Wschodu. Iran, którego Amerykanie obawiają się najbardziej nie ma bowiem wcale pracować nad rakietami dalekiego zasięgu, do zestrzeliwania których budowana była tarcza Busha. Według amerykańskiego wywiadu Teheran pracuje jedynie nad rakietami krótkiego i średniego zasięgu.
Do umieszczenia tarczy antyrakietowej na terenie Rumunii obywatele tego państwa nastawieni są przychylnie. Według sondażu przeprowadzonego przez tamtejszy ośrodek badania opinii publicznej IRES w dniach 20 – 22 kwietnia, 66 proc ankietowanych uznało, że budowa instalacji antyrakietowej w ich kraju jest dobrym pomysłem, 29 proc. respondentów było przeciwnego zdania.
Poza rozmieszczeniem elementów tarczy władze Rumunii zgodziły się, by Amerykanie korzystali też z lotniska i portu w mieście Konstanca. Oba obiekty mają być wykorzystywane do transportu sprzętu i żołnierzy do Iraku i Afganistanu.
Na podstawie: nineoclock.ro, defensenews.com, antena3.ro, msnbc.msn.com, rt.com