Węgry: Pogrzeb Romki. Mniejszości etniczne otrzymają ochronę
Około 1000 osób uczestniczyło w piątek (07.08) w pogrzebie zamordowanej w poniedziałek (03.08) Marii Balogh.
W piątek odbył się pogrzeb 45-letniej Cyganki Marii Balogh, która została zabita we własnym domu, a jej córka odniosła poważne obrażenia, gdy napastnicy wyważyli drzwi wejściowe i zaczęli strzelać. Obie w chwili ataku spały. Do zdarzenia doszło w miasteczku Kislet na wschodzie kraju. 13-letnia córka Marii – Ketrin, walczy ze śmiercią w szpitalu. Dziewczyna jest teraz najlepiej strzeżoną osobą na Węgrzech.
Na pogrzeb do miasteczka Kislet przybyły delegacje Romów z całego kraju i szefowie partii politycznych. Razem uczestniczyło w nim ponad tysiąc osób. Podczas uroczystości odczytano oświadczenie premiera Gordona Bajnaia, który przekazał wyrazy współczucia rodzinie Balogh i zagwarantował, że zwróci szczególną uwagę na kwestie bezpieczeństwa mniejszości etnicznych. Premier skrócił swój urlop i wrócił do Budapesztu, aby odbyć konsultacje w sprawie ostatnich wydarzeń. Ich efektem ma być utworzenie specjalnych patroli policji wokół romskich osad. Szef Europejskiego Forum Romów i Koczowników Rudko Krawczynski zaapelował w czwartek do sekretarza generalnego Rady Europy, Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE, Urzędu Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka oraz do Parlamentu Europejskiego o zajęcie stanowiska w sprawie zabójstwa Balogh. Zwrócił również uwagę, aby władze węgierskie podjęły konkretne działania, które zapobiegną atakom etnicznym.
- To haniebny czyn i atak na całe społeczeństwo węgierskie - brzmiały słowa przemówienia Bajnaia - wszystkie te zbrodnie nie mogą pozostać bezkarne.
Maria Balogh nikomu nie ubliżyła. Ciężko pracowała i była powszechnie szanowana. Nie miała żadnych długów. U nikogo - mówił podczas pogrzeby przewodniczący romskiego samorządu w Kislecie, Laszlo Teyfel.
Za ujęcie morderców wyznaczono nagrodę w wysokości 100 milionów forintów (ponad 300 tysięcy euro).
Parlamentarna Komisja Bezpieczeństwa razem z ministrem sprawiedliwości Tiborem Draskovicem oraz rzecznikiem mniejszości narodowych Erno Kallaiem postanowiła, że policja węgierska otrzyma nadzwyczajne uprawnienia do walki z rasizmem. Według nieoficjalnych źródeł funkcjonariusze już zatrzymali kilkanaście osób, które mogą być powiązane z atakami. W kręgu podejrzanych znaleźli się również czynni policjanci i żołnierze. Powołano również zespół 100 ekspertów, który sprawdza nawet ochotników Legii Cudzoziemskiej i osoby, które brały udział w konflikcie bałkańskim. Węgierska policja poprosiła o pomoc FBI.
-Musimy zacząć działać, organizować komitety społeczne, pomagać sąsiadom. Tylko razem możemy zatrzymać tę falę zbrodni - apelowała przewodnicząca rządzącej Węgierskiej Partii Socjalistycznej.
Od lipca ubiegłego roku w atakach zginęło na Węgrzech sześcioro Romów, a 49 odniosło obrażenia. Według policji ataki te są ze sobą powiązane. Broń użyta w czasie morderstwa Balogh, wykorzystano również w dwóch poprzednich napadach.
Na podstawie: einnews.com, mti.hu