Wielka Brytania/ Wizyta Gordona Browna w Bagdadzie
„Jak możemy pomóc Irakijczykom nie tylko w zapewnieniu bezpieczeństwa i budowaniu demokracji, ale także stworzeniu dobrobytu i koniunktury, którą potem zapewne świetnie wykorzystają” – pytał w czasie niezapowiedzianej wizyty w Bagdadzie (11.06) Gordon Brown, brytyjski kanclerz skarbu.
W trakcie spotkania z irackim premierem Nouri Maliki starał się dowiedzieć, dlaczego jedynie 25 proc. środków przekazanych na rozwój i odbudowę tego kraju zostało do tej pory wykorzystanych.
W trakcie krókiego pobytu w tym kraju Gordon Brown spotkał się także z brytyjskim Generałem Broni Grahamem Lambem, amerykańskim ambasadorem Ryanem Crockerem i Davidem Petraeusem, amerykańskim dowódcą sił wielonarodowych w Iraku. Stwierdził, iż „Tony Blair działał w dobrej wierze, ale błędy zostały popełnione (…) jestem tu by słuchać, uczyć się, ocenić, zobaczyć jak wygląda sprawa Al-Kaidy (…) by wyciągnąć wnioski na przyszłość”.
Brown nie zgodził się jednocześnie, by przeprowadzić dochodzenie – jak zaproponowali to konserwatyści w czasie poniedziałkowej debaty w Izbie Gmin –w chwili, gdy żołnierze brytyjscy stacjonują jeszcze w Iraku.
Zarówno sam fakt wizyty jak i jej przebieg utrzymywane były – ze względów bezpieczeństwa - w ścisłej tajemnicy. Nie dalej jak miesiąc temu, w czasie pobytu w tym kraju sprawującego jeszcze swój urząd Tony’ego Blaira, miejsca jego spotkań w Bagdadzie i Basrze stały się obiektem ataków moździerzowych.
Na podstawie: bbc.co.uk, guardian.co.uk, iht.com