Wielka Brytania: Żydowska szkoła oskarżona o rasizm
Sąd Apelacyjny w Londynie uznał, że szkoły żydowskie dyskryminują niektórych uczniów.
Społeczność żydowska jest głęboka poruszona wyrokiem jaki zapadł w sprawie jednej ze szkół w Londynie. Chodzi o jedną z najlepszych placówek w Wielkiej Brytanii, żydowską szkołę - JFS.
Wyrok sądowy dotyczy procesu rekrutacji we wspomnianej szkole i jest wynikiem pozwu złożonego przez rodziców jednego z dzieci kandydujących do niej. Dziecko zostało odrzucone, a szkoła argumentowała swoją decyzję tym, że matka kandydata nie jest pełnoprawną Żydówką. Akt zmiany jej wiary dokonał się w obecności rabina reprezentującego jeden z bardziej postępowych i liberalnych odłamów judaizmu, którego bardziej ortodoksyjni i tradycyjni Żydzi nie chcą uznać. Sąd twierdzi, że władze szkoły postąpiły bezprawnie. Według rodziców tego typu praktyki są dość powszechne i dyskryminują dzieci, których żydowskość jest wątpliwa.
Przedstawiciele społeczności żydowskiej zamieszkujący Wielką Brytanię są w szoku. Uważają, że Sąd Apelacyjny nie powinien mieszać się do ich spraw. Uznali to za napoważniejszą interwencję w sprawy religijne od czasów Olivera Cromwella (kontrowersyjny polityk angielski z czasów wojny domowej).
Rabin z Jerozolimy, Jaakow Mosze Pupko poinformował, że tego typu kwestie dość jednoznacznie reguluje żydowskie prawo halachiczne. Według jego litery za Żyda uznamy kogoś kto ma matkę Żydówkę. Zaznaczył jednak, że akt nawrócenia jest jak najbardziej możliwy.
Z drugiej jednak strony Mosze Pupko podkreślił, że dziś miedzy różnymi synagogami występują bardzo wyraźne różnice. Bardziej ortodoksyjni Żydzi nie uznają tych zmian w prawie, których dokonali przedstawiciele odłamów bardziej liberalnych i progresywnych. Stąd biorą się konflikty, takie jak ten dotyczący praktyk stosowanych podczas rekrutacji w JFS.
Na podstawie: guardian.co.uk, jpost.com, haaretz.com