Co dzieje się z infrastrukturą pozostałą po likwidowanych przejściach granicznych?
- IAR
Od kilkunastu miesięcy nasz kraj jest w strefie Schengen. Przestały być potrzebne przejścia graniczne między Polską a Niemcami, Czechami, Słowacją i Litwą. Co dzieje się obecnie z opuszczoną infrastrukturą? Szef Służby Celnej - Jacek Kapica - zapewnia, że ani jeden obiekt nie został zmarnowany.
Tam, gdzie to możliwe, zostały one rozebrane i przeniesione na granicę wschodnią. W innych miejscach powstają jednostki służby celnej, straży granicznej lub Inspekcji Transportu Drogowego. Natomiast budynki, których nie zagospodaruje administracja publiczna, mogą kupić inwestorzy prywatni.
Jak tłumaczy Jacek Kapica, w wielu miejscach celnicy pozostali, by usprawnić odprawę celną towarów poruszających się po Europie. Jak mówi, najlepszym przykładem jest terminal w Świecku, gdzie nadal całodobowo funkcjonuje oddział celny, który odprawia transporty z zachodnioeuropejskich portów do Polski. Kierowca może o każdej porze dnia i nocy przyjechać i dokonać odprawy, aby dalej jechać do celu. Innym przykładem jest przejście w Lubieszynie, gdzie infrastruktura graniczna została zagospodarowana na potrzeby administracji państwowej.
Po wejściu do strefy Schengen zamknięto łącznie 188 drogowych przejść granicznych między Polską a jej sąsiadami. Jak podaje ministerstwo finansów - prawie wszystkie zostały już zagospodarowane.