Gdańsk chce gazoport
- IAR
Nie wiadomo, czy ostatecznie terminal gazowy powstanie w Świnoujściu, bowiem gazoport chce u siebie także województwo pomorskie. Szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak uważa, że sprawa jest przesądzona na korzyść Świnoujścia, a decyzje w tej sprawie podjął jeszcze poprzedni rząd. Przyznał, że zaangażowano zbyt dużo pieniędzy, by teraz zmieniać lokalizację.
W zeszłym tygodniu wicepremier Waldemar Pawlak powiedział, że ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Sławomir Nowak uważa, że miał on na myśli prawdopodobnie inną inwestycję, być może chodzi o prywatnych inwestorów, którzy chcieliby realizować podobny projekt.
Według Sławomira Nowaka argumenty przemawiające za Świnoujściem to krótsza i tańsza droga transportu gazu do tego miejsca, odpowiednia sytuacja prawna gruntów przeznaczonych pod gazoport i większe zapotrzebowanie na gaz w Zachodniopomorskiem. Szef gabinetu politycznego premiera dodał, że rząd rozpoczął prace nad specustawą, która ma określić tryb i warunki budowy terminalu gazowego w Świnujściu.
Zarząd regionu zachodniopomorskiego Platformy Obywatelskiej także stoi na stanowisku, że decyzja o lokalizacji terminalu gazowego w porcie zewnętrznym w Świnoujściu jest ostateczna i nieodwołalna.
Tymczasem gazoport chce mieć u siebie województwo pomorskie. Jego marszałek Jan Kozłowski wysłał do premiera list z apelem o budowę terminalu gazowego w Gdańsku. Zdaniem marszałka, gazoport w Gdańsku jest tańszy od tego w Świnoujściu. Wyjaśnił, że według oceny specjalistów koszty budowy byłyby znacznie niższe przynajmniej trzykrotnie.
Jan Kozłowski ujawnił, że mowa jest o pływającym terminalu przeładunkowym, który bardzo dobrze wpisywałby się w infrastrukturę Portu Północnego. Dodał, że w przypadku Gdańska ten rurociąg byłby także krótszy o 200 kilometrów. Dodatkowym argumentem jest planowana budowa elektrowni gazowej w rafinerii lub porcie gdańskim.
Władze województwa zachodniopomorskiego sprzeciwiają się próbom przeniesienia gazoportu ze Świnoujścia do Gdańska. Marszałek województwa skieruje do premiera oświadczenie, w którym sprzeciwia się marginalizacji swojego regionu.
Prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz mówił, że jest zdziwiony i oburzony, iż po dwóch latach sprawa wraca do punktu wyjścia. Jego zdaniem, inwestycja ta nie zaszkodzi działalności wczasowo-uzdrowiskowej.