Günter Wallraff: Z nowego wspaniałego świata
Czy nasz świat jest wspaniały? A jeżeli tak to dla kogo? Czy żyjąc obok obywateli drugiej kategorii mamy poczucie nieodrobionego zadania domowego, nieprzerobionej lekcji współczesnej kolonizacji? Przyczynkiem do zadawania takich pytań jest książka „Z nowego wspaniałego świata”. Autor książki wciela się w różne postacie i przedstawia czytelnikom na swoich łamach reportaże z podróży do ciemnej strony współczesnych społeczeństw. Rzecz dzieje się w Niemczech skąd pochodzi autor. Na pozór rozwinięte społeczeństwo, świadome swojej historii i wyciągające z niej lekcję przynajmniej na poziomie państwowym jest ukazane w świetle ksenofobicznych i poniżających wobec Innych zachowań.
Warto w tym miejscu przypomnieć coraz bardziej aktualną definicję Innego Ryszarda Kapuścińskiego. Dla pisarza i podróżnika Inny był człowiekiem niepochodzącym z Europy, odróżniającym się kolorem skóry. Wallraff rozszerza na własne potrzeby tę definicję o ludzi znajdujących się na obrzeżach niemieckiego społeczeństwa, bezdomnych, imigrantów oraz pracowników mniej poważanych zawodów jak call center czy popularnych sieciówek kawiarni i innych zawodów.
W licznych sytuacjach zaaranżowanych przez Wallraffa odnajdujemy naszą codzienność, w której nie przywykliśmy do zadawania sobie niewygodnych pytań o „drugą stronę” rzeczywistości. Co czuje osoba spędzająca kolejną bardzo mroźną noc w śpiworze pod sklepem albo dlaczego osoby o innym wyglądzie, kolorze skóry czy akcencie traktujemy przedmiotowo? Jak łatwo wpaść w spiralę zobojętnienia i krzywdzących uproszczeń pokazują liczne próby niemieckiego dziennikarza i pisarza zainteresowania lokalnych władz opisywanymi problemami. Ignorancja z jaką spotykał się w odniesieniu do problemów społecznych powinna wywoływać w nas pytanie o naszą rolę w zmienianiu otoczenia.
Obecnie Wallraff jest znaną postacią a aranżowane przez niego akcje w RFN cieszą się dużą popularności i są cenione przez społeczeństwo. Jednak zbiór reportaży i refleksji zamieszczonych w Z nowego wspaniałego świata to również ciekawe studium współczesnych Niemiec. Otrzymujemy bowiem gotowe kompendium socjologicznych wypaczeń społeczeństwa teoretycznie otwartego na inne kultury i gotowego pomagać słabszym w myśl zasady społecznej gospodarki rynkowej. Jednak od momentu, gdy kanclerz Merkel ogłosiła, iż Multikulti upadło również proces integracji Innych w niemieckim społeczeństwie stał się częścią politycznej agendy. Książka Wallraffa jest bardzo dobrym wstępem by lepiej poznać współczesne problemy niemieckiego społeczeństwa. Jest jednak również czymś więcej. Pozwala na przyłożenie wypracowanych przez dziennikarza schematów do innych społeczności i ocenę w nich naszego zachowania.
Günter Wallraff, Z nowego wspaniałego świata, Czarne, Wołowiec 2012, ss.308.