Marcin Gawęda "Rebelia"
Marcin Gawęda, historyk z wykształcenia, autor artykułów naukowych i popularnonaukowych poświęconych wojskowości po raz drugi próbuje swoich sił na polu beletrystyki. Jego poprzednia książka „Kaukaskie Epicentrum” opisywała konflikt na Kaukazie z 2008 roku dodając do tego fikcyjne wydarzenia, które polegały na włączeniu się i wojska Amerykańskich i Polskich do walki. Mimo, nienajlepszych recenzji sam pomysł był dość interesujący. Jego druga książka „Rebelia” jest o niebo lepsza.
Akcja rozpoczyna się w Kambodży w 1993 roku gdzie oddział polskich wojsk pełni rolę sił pokojowych ONZ. Jednak, jak się okazuję spokojna misja przeradza się w piekło, a żołnierze muszą odpierać ciężkie ataki przeciwnika. Poznajmy tutaj starszego szeregowego Andrzeja Wójcickiego, który okazuję się być znakomity profesjonalistą w boju. Jego karierę śledzić będziemy dalej w Iraku. W książce przenikają się trzy główne wątki, jest to walka z powstańcami w Falludży prowadzona przez GROM, rebelia as-Sadra w Karbali oraz działanie podpułkownika WSI Kroplowskiego, który usiłuję wyjaśnić śmierć przyjaciela i zapobiec przemytowi broni do Iranu. Autor łączy tutaj elementy fikcji z rzeczywistością, przy czym w przypisach i na końcu książki czytelnik może znaleźć, co jest autentyczne, a co było wytworem wyobrazi autora. Większość wydarzeń, która miała miejsce w powieści bazuję na tym co faktycznie się wydarzyło a zdarzenie fikcyjne często bazują na pogłoskach lub plotkach dotyczących konfliktu. Autor nie gubi się w operowaniu tymi wątkami, przechodząc płynnie od jednego do drugiego, nie wprowadzając przy tym chaosu do swojej pracy. Co ciekawe historie żołnierzy jednostek specjalnych to głównie opisy walki, podczas gdy śledztwo prowadzone przez podpułkownika WSI zahacza o wątki kryminalne.
Tak jak w poprzedniej powieści, występuje tutaj bohater zbiorowy, którym są komandosi z GROM-u, pojawią się tutaj starzy znajomi z pierwszej powieści Gawędy, oraz 1 Pułku Specjalnego z Lublińca oraz oficer WSI Kroplowski. To na nich skupiają się poszczególne wątki. Podobnie jak w swojej poprzedniej pracy, autor nie buduję głębszego tła wokół swoich postaci. Jednak w przeciwieństwie do bohaterów „Kaukaskiego Epicentrum”, wzbudziły one u mnie emocje i czytelnik kibicuje im w ich działaniach, w szczególności w śledztwie prowadzonym przez Kroplowskiego. Motyw osobistej zemsty został tutaj bardzo dobrze wykorzystany.
Po raz kolejny autor raczy nas ogromną ilością szczegółów i detali na temat broni oraz działań wojska, które jednak obszernie wyjaśnione są w przypisach, dzięki czemu czytając książkę przyswajamy wiedzę o współczesnych militariach jak i o wojnie w Iraku. Gawęda przytacza tutaj wiele ciekawych informacji, które raczej nie pojawiły się w mainstreamowych mediach. Jest to też przybliżenie historii polskich wojsk w Iraku, która nie doczekała się zbyt dużej ilości publikacji poświęconych tej tematyce. W szczególności obrona City Hall w Karbali przez polskich żołnierzy była długo utrzymywana w milczeniu. Należy tu odnotować, że była to największa bitwa z udziałem polskiego wojska od czasów zakończenia II Wojny Światowej.
Od strony technicznej niestety nic się nie zmieniło. Wciąż mamy charakterystyczną dla serii WARBOOK, klimatyczną okładkę, która dobrze wprowadza w klimat książki. Jednakże jakość papieru wciąż pozostawia wiele do życzenia. Duży plus dla autora za to, że umieścił glosariusz najważniejszych osób dramatu na początku pracy. Niesamowicie ułatwia to orientowanie się czytelnikowi w akcji.
Podsumowując, Marcin Gawęda wziął do serca krytycznego uwagi dotyczącego jego książki, pozostawiając jej mocne strony jak dbanie o szczegóły, ale jednoczenie sprawił, że akcja jest duża ciekawsza. Praca nabrała charakteru bardziej przygodowego, co jest niewątpliwe dużym plusem. Dzięki temu zabiegowi książkę czyta się o wiele przyjemniej, nie jest na pewno naładowanym faktami podręcznikiem wojennym. Dla fanów biało-czerwonego oręża pozycja obowiązkowa.