Natalia Olszanecka: Co po Kioto? - Rosja
Aby zminimalizować problemy ekologiczne potrzebna jest współpraca wszystkich państw świata. Bardzo dużo zależy od Rosji, nie tylko dlatego, że jest ona największym pod względem geograficznym krajem, ale przede wszystkim dlatego, że ma duży udział w produkcji szkodliwych substancji.
Główne problemy ekologiczne
Problemy ekologiczne Rosji zostały w dużej mierze spowodowane poprzez nadmierny rozwój przemysłu, w tym przede wszystkim przemysłu wydobywczego i energetyki. Do najbardziej szkodliwych okręgów należy między innymi Kuźnieck, gdzie kopalnie węgla i ośrodki metalurgiczne nie tylko zatruły wodę i powietrze, ale także w ogromnym stopniu przyczyniły się do zmiany krajobrazu. W rejonie uralskiego okręgu przemysłowego środowisko zostało skażone przez radioaktywne promieniowanie. Na Półwyspie Kolskim zniszczenia ekologiczne są spowodowane produkcją wojskową i intensywnym wydobyciem apatytów. Znajduje się tam około 250 reaktorów i choć nie są już używane, pozostają źródłem promieniowania i przecieków radioaktywnych. Według badań przeprowadzonych w latach dziewięćdziesiątych 75 proc. wód powierzchniowych było skażonych, a 50 proc. nie nadawało się do spożycia. Dodatkowo Rosja nadal pozostaje jednym z krajów, które posiadają najbardziej zanieczyszczone powietrze.
Każda ze stref naturalnych w Rosji cierpi z przyczyn ekologicznych w inny sposób. W strefie tundry największy problem stanowi nadmierne wydobywanie i transport surowców. W tym delikatnym środowisku nieszczelność gazociągów niszczy cały ekosystem. Zagrożone są także pastwiska reniferów, z którymi tradycyjnie związane jest życie mieszkańców. W tajdze zawyżona wycinka drzew powoduje olbrzymie zagrożenia. Oprócz tego rozrośnięte do granic możliwości górnictwo przyczynia się do obsuwanie terenu, erozji i zatrucia wód. Naraża się w ten sposób wiele gatunków roślin i zwierząt. Strefę stepu i lasostepu dotyka zanieczyszczenie gleb i co za tym idzie utratę jej wartości mineralnych. Jakość rosyjskich czarnoziemów pogarsza się z roku na rok. W strefie suchej półsuchej źle skonstruowany system irygacyjny spowodował skażenie powierzchni i wód podziemnych.
Globalne ocieplenie i jego wpływ na środowisko Rosji
Globalne ocieplenie w dużym stopniu zmienia klimat w Rosji. Jego skutki nie zawsze są jednak negatywnie oceniane przez Rosjan. Wzrost temperatur wpływa pozytywnie na przedłużenie okresu wegetacji roślin i ułatwia dostęp do niektórych surowców naturalnych. Co się tyczy skutków negatywnych to są one odczuwane we wszystkich strefach klimatycznych. Najgorzej ocieplenie klimatu znosi strefa wiecznej zmarzliny i lasów. Wzrost temperatur powoduje zwiększenie się liczby pasożytów. Skutkiem ocieplenia klimatu są też susze, pożary lasów i anomalie pogodowe. Stanowi to także niebezpieczeństwo dla wielu gatunków zwierząt i roślin. Wzrost temperatur może względem roku 2000 wynieść w 2010-2015 ok. 0,4-0,8 stopni Celsjusza. Suma opadów atmosferycznych również wzrośnie, zwłaszcza podczas zimy - będzie to 4-6 proc. Największy wzrost odnotuje się na Syberii- 7-9 proc. Wskutek tego w wielu miejscach podniesie się poziom wód gruntowych i utworzą się rozległe mokradła. Z powodu cieplejszych zim w marcu, w wielu regionach jest o kilka do kilkunastu procent mniej śniegu, co ma negatywny skutek na zbiory zbóż. Zmiany klimatu wpływają na poziom wód w rzekach powodując coraz częstsze powodzie. Pomiędzy 1990, a 2005 liczba powodzi wzrosła w Rosji dwukrotnie. Wzrost temperatury będzie także sprzyjał rozwijaniu sie chorób, które mogą zagrażać człowiekowi.
Rosyjskie Centrum Badań Opinii Publicznej w marcu 2007 roku przeprowadziło sondę na temat globalnego ocieplenia, w której wzięło udział 1,6 tys. ankietowanych z różnych okręgów kraju. 62 proc. Rosjan wierzy, że globalne ocieplenie stanowi prawdziwe zagrożenie; 45 proc. uważa, że zmiany klimatyczne następują już teraz, a 17 proc., że są już bliskie. Tylko 6 proc. ankietowanych sądzi, że globalnego ocieplenia nie będzie. Oprócz tego 59 proc. Rosjan uważa, że zmiany klimatu będą negatywne, 18 proc., że będą pozytywne, a 23 proc. nie ma na ten temat zdania.
Energetyka
Nowa strategia energetyczna Rosji zakłada przede wszystkim wzrost wydajności wykorzystania energii, zniwelowanie większości negatywnego wpływu na środowisko, zrównoważony rozwój, postęp technologiczny i konkurencyjność. Rosja jako mocarstwo energetyczne jest bardzo bogata w zasoby naturalne. Posiada największe złoża gazu ziemnego, jest druga pod względem ilości węgla i ósma jeśli chodzi o ropę naftową. Federacja Rosyjska jest czwartym producentem energii elektrycznej na świecie (po USA, Chinach i Japonii).
Jeżeli chodzi o źródła energii elektrycznej to około 45 proc. potrzeb Rosjan zaspokajanych jest dzięki zasobom gazu ziemnego. Z węgla pochodzi około 19 proc. energii elektrycznej. Najważniejsze kopalnie znajdują się w Kuźniecku i w Peczorze. Jeżeli chodzi o odnawialne źródła – duży udział mają hydroelektrownie produkujące 17 proc. energii. Są one usytuowane głównie na Syberii i Dalekim Wschodzie. 16 proc. zapotrzebowania zaspokajają elektrownie atomowe. Pozostałe 3 proc. energii pochodzi elektrowni geotermalnych - północny Kaukaz, Daleki Wschód; torfu - wschodnia Syberia; elektrowni słonecznych - Kaukaz, morze Czarne, morze Azowskie i elektrowni wiatrowych - Syberia, Kamczatka.
Rosja a Kioto
Protokół z Kioto obowiązuje na terenie Federacji Rosyjskiej od 16 lutego 2005 roku, wszedł w życie 90 dni po ratyfikowaniu go przez prezydenta Władimira Putina 4 listopada 2004 roku. Protokół zakłada obniżenie poziomu wydzielania gazów cieplarnianych o 5,2 proc. w latach 2008-2012 w stosunku do roku 1990. W 1990 roku Rosja wyemitowała około 3,32 miliardów ton CO2. Ustalenia z Kioto zakładają w stosunku do Rosji zmniejszenie emisji dwutlenku węgla do poziomu 3,14 mld ton. Należy zwrócić uwagę na to, że po roku 1990 gospodarki wielu krajów byłego Związku Radzieckiego podupadały i dlatego też Rosja nie ma problemów z przestrzeganiem limitów. Co więcej Rosjanie odsprzedają nadwyżki redukcji zanieczyszczeń innym krajom, które nie mieszczą się w swoich limitach.
Przemysł rosyjski należy do jednych z najbardziej energochłonnych i zanieczyszczających środowisko. Rosja posada możliwości ograniczenia emisji gazów cieplarnianych, ale jest to zbyt drogie i na razie nieopłacalne. Moskwa nie uważa zmian klimatycznych za priorytetowy problem, wręcz przeciwnie dostrzega pozytywne strony globalnego ocieplenia - jak na przykład ułatwiony dostęp do surowców.
W 2004 roku emisja gazów cieplarnianych w Federacji obniżyła się o 33 proc., w stosunku do roku 1990. Najniższy poziom odnotowano w 1998, wyniósł wówczas 47 proc. poniżej ustaleń z Kioto. W 1999 i 2000 emisja wzrosła o ponad 5 proc. powodem była poprawa sytuacji ekonomicznej w Rosji dzięki podniesieniu się cen paliw. W 2007 roku poziom wydzielania dwutlenku węgla wynosił 2,192 miliardów ton i jest to około 30 proc. poniżej limitu. Cześć specjalistów twierdzi, że poziom emisji gazów cieplarnianych w Rosji będzie stopniowo wzrastał aż w 2030 wyniesie 90 proc. ustaleń z Kioto. Pierwszy wykres obrazuje zmiany poziomów emisji CO2 w Rosji od 1990 do 2007 roku. Drugi przedstawia poziom emisji CO2 w przeliczeniu na jedną osobę w roku 2007. Jak widać najgorzej przedstawia się sytuacja Luksemburgu - emituje on 22,4 tony CO2 na jedną osobę. Rosja z wynikiem 11,2 tony sytuuje się pomiędzy Czechami i Holandią.
Rosja a Kopenhaga
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zapowiedział gotowość Rosji do redukcji emisji gazów cieplarnianych i wywiązania się traktatu. Rosja nie jest jednak w pełni zadowolona z Protokołu z Kioto. Podkreśla fakt, że zobowiązania za wydzielanie gazów cieplarnianych ponoszą kraje odpowiedzialne tylko za 1/3 globalnej emisji. Tego stanowiska Rosja zamierza bronić podczas międzynarodowych rokowań w Kopenhadze. Poniższy wykres ilustruję procentowy udział państw w ogólnym poziomie emisji CO2 na rok 2006.
Premier Rosji Wladimir Putin zaznaczył, że nie zgodzi się na żadne nowe porozumienia w sprawie zmian klimatu, które miałyby nałożyć na jego kraj jakiekolwiek ograniczenia, dopóki nie zrobią tego Stany Zjednoczone i Chiny. „Stany Zjednoczone i Chiny najbardziej zanieczyszczają środowisko. Czy powinniśmy z ich powodu wstrzymywać nasz rozwój? Nie zgodzimy się z żadnymi traktatami, które zezwolą na wyłączenie się niektórych państw” powiedział Putin podczas niedawnego spotkania z dziennikarzami.
Rosja zaproponowała, że może obniżyć emisję gazów cieplarnianych o 10-15 proc. do 2020 roku (w stosunku do 1990 roku). Innym warunkiem, jaki stawia Putin jest to, aby nowe porozumienie wliczyło powierzchnie lasów w Rosji, które pochłaniają olbrzymie ilości szkodliwych gazów i uwzględniło to w proponowanych dla niej limitach.
Prognozy
Wydaje się pewne, że rząd Rosji będzie niechętny do zaakceptowania bardzo restrykcyjnych ograniczeń emisji gazów cieplarnianych po roku 2012, ponieważ uderzą one przede wszystkim w rosyjski przemysł. Do takich ograniczeń zaliczają się plany G8 dążące do obniżenia ilości emisji CO2 o połowę (w stosunku do roku 1990) w 2050 roku. W Federacji określa się je jako „zbyt ambitne, niedorzeczne”. Przyczyną, na którą Rosja powołuje się, aby uzyskać ulgowe traktowanie jest fakt, że państwo nie osiągnęło jeszcze szczytowej formy i potrzebuje dalszego rozwoju.
W 2000 roku prezydent Putin jako jeden z politycznych celów wymienił podwojenie PKB do 2010 roku, co wiąże się z większym wydobyciem surowców, zużyciem energii, a co za tym idzie zwiększeniem emisji CO2. Wprowadzanie limitów może odstraszyć inwestorów, którzy mogą czuć się zagrożeni, że cięcia emisji gazów cieplarnianych wpłyną negatywnie na ich przedsiębiorstwa.
Rząd Rosji będzie naciskał na to, aby następne ustalenia uwzględniały zróżnicowanie odpowiedzialności i zmiany, jakie nastąpiły na świecie po przyjęciu protokołu z Kioto, a przede wszystkim potrzeby rozwojowe Rosji. Dlatego Rosja będzie brała udział w konferencjach klimatycznych, ale nie możemy się spodziewać się od niej „nierealnych wyrzeczeń”.
Źródła: iea.org, rian.ru, mdgs.un.org, unfcc.int, countrystudies.us