Indie/ Potwierdzamy: W starciach w Tybecie zginęło 80 osób
Indie potwierdziły tybetańską wersję wydarzeń z Lhasy, według której w starciach na ulicach stolicy Tybetu zginęło 80 osób, a nie dziesięć, jak podały oficjalne źródła chińskie. Indie wypowiedziały się w kwestii Tybetu, łamiąc nieformalne porozumienie z Chinami o neutralności. Władze indyjskie zaapelowały o niestosowanie przemocy. Przełamały tym samym zmowę milczenia, która zapanowała w Indiach od czasu zatrzymania w poniedziałek (10.03) stu mnichów tybetańskich podczas pokojowego marszu w stronę Tybetu.

Indie chcą włączyć Dalajlamę w dialog z Chinami, wierząc, że tylko jego autorytet może dać nadzieję na wyjście z politycznego pata.
Jednocześnie indyjska policja stłumiła protesty Tybetańczyków, którzy zaatakowali ambasadę Chin w centrum Delhi. Komentując te wydarzenia minister spraw zagranicznych stwierdził: „Tybetańscy uchodźcy to nasi goście w Indiach. Wszyscy, którzy przebywają na naszym terytorium, czy są obywatelami indyjskimi czy cudzoziemcami, muszą przestrzegać prawa krajowego dotyczącego przekraczania granic, marszów i demonstracji.” Według komentatorów zmiana kursu wobec Tybetu w Indiach jest pozorna.
Do tej pory Indie były przychylne sprawie Tybetańczyków, jednak od kilku lat wraz ze wzrostem aspiracji mocarstwowych, Indiom zaczęło bardziej zależeć na przyjaźni z Chinami niż wspieraniu mnichów. W środę (12.03) chiński minister spraw zagranicznych przypomniał Indiom, że zobowiązały się pilnować, aby Tybetańczycy nie angażowali się w działalność polityczną.
na podstawie: thetimesofindia.com, news.bbc.co.uk