Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Strefa wiedzy Polityka Opinie Gospodarka Magnat na emeryturze? Nie wszyscy w to wierzą

Magnat na emeryturze? Nie wszyscy w to wierzą


27 wrzesień 2023
A A A

Międzynarodowy magnat medialny Rupert Murdoch ogłosił przejście na emeryturę. Nie wszyscy w nią wierzą, co nie zmienia jednak faktu, że imperium medialne australijsko-amerykańskiego biznesmena w ostatnim czasie ma sporo kłopotów. I musi sobie poradzić z kolejnymi.

W ubiegłym tygodniu Murdoch rozesłał list do pracowników swoich spółek Fox Corporation i News Corp. Zapewnił w nim, że mimo swoich 92 lat cieszy się dobrym zdrowiem, tym niemniej w listopadzie przekaże stery w swoim medialnym imperium synowi Lachlanowi. Zachwalając jego talenty zasugerował jednocześnie, że jego potomek będzie miał przed sobą trudne zadanie, bo wciąż toczy się walka o wolność słowa i myśli.

Czysta formalność

Rezygnacja z zajmowanych stanowisk ma jednak nie oznaczać przejścia na emeryturę, o czym w swojej analizie wyraźnie pisze portal Politico[1]. Co prawda w liście jest mowa o stanowisku „emerytowanego przewodniczącego” zarządów wspomnianych spółek, ale samo słowo „emerytura” później już się w nim nie pojawia. Zamiast tego Murdoch pisze o stojących przed nim zadaniach w „nowej roli”. Miliarder nie zamierza więc jedynie biernie przyglądać się życiu firmy, ale aktywnie w nim uczestniczyć.

Politico twierdzi, że jego cała zawodowa droga pokazuje, iż naiwnością byłoby nawet myślenie o oddaniu przez niego władzy po śmierci. Murdoch ma bowiem obawiać się losu swojego medialnego imperium, a dokładniej skutków walki między czwórką jego dzieci o schedę po nim, co mogłoby doprowadzić do rozczłonkowania jego konglomeratu. Ogłaszając swoje odejście biznesmen najprawdopodobniej chce więc wzmocnić pozycję swojego syna.

Poza tym tak naprawdę zmieni się niewiele. W swoim liście do pracowników Fox Corporation i News Corp, Murdoch niemal wprost sugeruje, że wciąż będzie bacznie przyglądał się treściom publikowanym w podlegających spółkom mediach. Jako człowiek „zaangażowany każdego dnia” będzie więc dalej się z nimi zapoznawał, a w razie potrzeby będzie miał odpowiednie „myśli, pomysły i rady”.

Ciężki czas

Murdoch w swoim liście ponadto zapewnia, że kierowane przez niego dotąd spółki znajdują się w dobrej kondycji, zaś ich możliwości przekraczają nawet obecne rynkowe wyzwania. W tym miejscu trudno nie zadać pytania, czy rzeczywiście w zadowalającym stanie znajdują się na przykład finanse spółek? Wszak kilka miesięcy temu biznesmen poszedł na ugodę z firmą produkująca maszyny do liczenia głosów. Musiał więc nie tylko zapłacić Dominion Voting Systems dokładnie 787,7 milionów dolarów odszkodowania, ale także przeprosić koncern i zapewnić, że wybory prezydenckie w 2020 roku zostały w rzeczywistości przeprowadzone uczciwie.

Cena ugody była wysoka nie tylko pod względem finansowym. Ze stacją FOX News pożegnał się bowiem jej największy gwiazdor, czyli konserwatywny publicysta Tucker Carlson, który w swoich programach wprost mówił o rzekomych fałszerstwach mających doprowadzić do wygranej Joe Bidena w ostatnich wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Oficjalnie nie podano powodów jego zwolnienia, tym niemniej wnioski w tej sprawie nasuwają się same.

Do dzisiaj nie jest zresztą jasne, kto podjął decyzję o rozstaniu się z najpopularniejszym prezenterem największej stacji informacyjnej w Ameryce. Według części mediów decyzję podjął sam Murdoch, a zdaniem innych stał za nią jego syn oraz dyrektor wykonawcza FOX News. To ważna kwestia z punktu widzenia dalszego kierunku rozwoju stacji, bo Lachlan Murdoch podobni nie pała sympatią do byłego prezydenta Donalda Trumpa. Same relacje lidera amerykańskiej prawicy z medialnym magnatem także nie obecnie są najlepsze, a Trump nazwał nawet Murdocha seniora „globalistą” w związku z nieprzychylnymi artykułami w „The Wall Street Journal”.

Wyzwania przyszłości

Autorski program Carlsona był najpopularniejszą częścią ramówki FOX News, dlatego siłą rzeczy oglądalność całej lekko spadła. Trudno jednak mówić o jakimkolwiek załamaniu, bo tak naprawdę najbardziej konserwatywni Amerykanie nie mają zbyt dużego wyboru na rynku stacji telewizyjnych. Bardziej na prawo znajduje się jedynie niewielki kanał Newsmax, który po niecałej dekadzie istnienia nie wydaje się mieć jednak większych szans na zdobycie szerszej publiczności. Nie wspominając już o jeszcze radykalniejszym One America News Network.

Carlson zapewne zdawał sobie z tego doskonale sprawę, dlatego swoją publicystyczną karierę kontynuuje w przestrzeni wirtualnej, czyli na portalu społecznościowym X (dawnym Twitterze). Odnalezienie się w rzeczywistości, w której „tradycyjne” media tracą na znaczeniu, jest zresztą kolejnym wyzwaniem stojącym przed imperium Murdocha. O ile jego pozycja na rynku gazet i telewizji w USA jest niezachwiana, o tyle ma coraz większą konkurencję po prawej stronie właśnie w Internecie.

Uczciwie trzeba przyznać, że nie tylko rodzina Murdochów będzie miała problem z utrzymaniem swoich wpływów za pośrednictwem prasy czy sieci kablowych. Kurczący się rynek reklam i postępujący spadek sprzedaży gazet (pogłoski o śmierci telewizji zwłaszcza w tym kontekście wydają się być mocno przesadzone) spędza sen z powiek szefom wszystkich tradycyjnych grup medialnych. Syn Murdocha, aby poradzić sobie z tym zagadnieniem, zapewne musiałby przewyższać wizjonerstwo ojca z czasów najbardziej dynamicznego rozwoju jego biznesowej kariery.

***

Nieprzychylni Murdochowi komentatorzy, zarzucający mu od lat doprowadzenie niemalże do upadku kultury politycznej w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, z pewnością nie uwierzą w jego rzeczywistą emeryturę. Z drugiej strony 92-letni miliarder ma rzeczywiście prawo nie czuć już się na siłach, aby prowadzić tak duży biznes. Zwłaszcza, że ugoda z Dominion Voting Systems wcale nie oznacza końca kłopotów, które przyniosły sugestie FOX News o sfałszowanie poprzednich wyborów prezydenckich. Nowy szef Fox Corporation i News Corp będzie musiał zmierzyć się z pozwem produkującej maszyny do liczenia głosów firmy Smartmatic, domagającej się 2,7 mld dolarów odszkodowania.

Maurycy Mietelski

 fot. Hudson Institute / Wikimedia Commons

[1] https://www.politico.com/news/magazine/2023/09/21/rupert-murdoch-will-never-give-up-power-00117410