Prawica zwyciężyła na Litwie
Unia Ojczyzny, prawicowe ugrupowanie kierowane przez Andriusa Kubiliusa, zwyciężyło w przeprowadzonej w niedzielę (12.10) pierwszej turze wyborów parlamentarnych.
„Jesteśmy gotowi, żeby wziąć odpowiedzialność [za kraj – przyp.red.] i oczekujemy, że prezydent wystąpi z propozycją sformowania nowego gabinetu” – oświadczył lider zwycięskiego ugrupowania podczas spotkania z partyjnymi kolegami, gdy znane już były częściowe wyniki wyborów po podliczeniu blisko 100 proc. głosów. Dały one prawicy 19.2 proc. poparcia.
Wraz z wynikiem 15.2 proc., drugie miejsce również przypadło prawicowemu ugrupowaniu – Partii Odrodzenia Narodowego.
Niespodzianką jest dobry rezultat ugrupowań populistycznych, prorosyjskich i eurosceptycznych, takich jak Partia Porządku i Sprawiedliwości byłego prezydenta Rolandasa Paksasa, która uzyskała 12.9 proc i Partia Pracy, oskarżanego o szereg przestępstw milionera, Viktora Uspaskicha, mogąca się poszczycić rezultatem 9.2 proc. głosów.
Klęskę ponieśli rządzący nieprzerwanie od 2001 roku socjaldemokraci, którzy z wynikiem 12.2 proc. zajęli czwarte miejsce.
Frekwencja wyniosła 40 proc., co oznacza siedmioprocentowy spadek w porównaniu z rokiem 2004.
Druga tura wyborów odbędzie się 26 października. Wówczas to rozegra się walka o pozostałe 71 miejsc w 141 osobowym parlamencie. Różnica między pierwszą a drugą turą nie sprowadza się tylko do ilości miejsc możliwych do zdobycia, lecz również dotyczy systemu wyborczego. Pierwsza przeprowadzana jest w oparciu o proporcjonalny system wyborczy, druga natomiast w oparciu o system większościowy.
Równolegle do wyborów przeprowadzono referendum, w którym obywatele wypowiedzieli się na temat przedłużenia funkcjonowania elektrowni atomowej w Ignalinie do 2012 roku i tym samym do niezamykania jej z końcem roku 2009, co było wymogiem przyjęcia Litwy do Unii Europejskiej. Pomimo tego, iż 89 proc głosujących opowiedziało się za przedłużeniem funkcjonowania dostarczającej Litwie 70 proc energii elektrycznej elektrowni, głosowanie nie jest wiążące prawnie. Frekwencja nie przekroczyła bowiem 50 proc., co jest ustawowym wymogiem jego ważności.
Na podstawie: france24com., iht.com