Stanowisko UE na szczycie G20 w Waszyngtonie
Unia Europejska chciałaby wzmocnić Międzynarodowy Fundusz Walutowy, wprowadzić szczegółowsze regulacje sektora finansów, zacieśnić nadzór finansowy i stworzyć globalnego regulatora rynku.
Unia Europejska przyjęła wspólne stanowisko na szczyt G-20. Jego podstawą są propozycje francuskiego prezydenta Nicolasa Sarkozy`ego. Stanowisko UE przewiduje, że na szczycie G20 w Waszyngtonie zostanie przyjętych pięć kierunków w reformie światowego systemu finansowego:
1) Wzmocnienie Międzynarodowego Funduszu Walutowego, tak by stał się "pierwszą i centralną" instytucją finansową świata oraz przejął funkcje globalnego systemu wczesnego ostrzegania;
2) Nadzór nad agencjami ratingowymi;
3) Ujednolicanie norm księgowych pomiędzy różnymi państwami;
4) Zwiększenie regulacji i nadzoru finansowego;
5) Bankowy kodeks postępowania,
UE chce by konkretne decyzje zostały podjęte w ciągu stu dni. Po tym czasie miałby zostać zwołany nowy światowy szczyt.
Sformułowania Paryża są ogólne, ale Sarkozy nie pozostawia wątpliwości, że chciałby mieć większą kontrolę. "W przyszłości żadna instytucja finansowa, żaden rynek i żadne ustawodawstwo nie mogą uciec od regulacji lub nadzoru."
Pomimo wspólnego stanowiska w szczegółach występują niuanse pomiędzy poszczególnymi państwami UE.
Dla Brytyjczyków pomysł globalnego urzędu finansowego i potężnego MFW jest trudna do zaakceptowania. Premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown nie przejawia entuzjazmu do zwiększenia interwencjonizmu.
Z rezerwą do francuskich pomysłów podchodzi również kanclerz Niemiec Angela Merkel.
Sarkozy zapewnia co prawda, że kapitalizm jest najefektywniejszym "systemem kiedykolwiek stworzonym", ale szybko dodaje, że dni kiedy "wszystko mogło być rozwiązane przez deregulację, wolną konkurencję i rynek" należy uznać za "skończone". Prezydent Francji podważa również pozycje dolara. "Dolar nie może już dłużej aspirować do pozycji jedynej światowej waluty."