W Paryżu odbędzie się spotkanie na szczycie w sprawie interwencji w Libii
- IAR
Europejscy liderzy spotykają się po południu w Paryżu z przywódcami Unii Afrykańskiej i Ligi Arabskiej, by omówić przygotowania do ewentualnej powietrznej interwencji w Libii. Zielone światło dla niej daje rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ ustanawiająca strefę zakazu lotów nad tym krajem.
Jednak Unia Europejska jako całość nie zaangażuje się wojskowo. To będzie decyzja kilku krajów. Z kolei NATO kończy właśnie planowanie dotyczące ewentualnego udziału w operacji wojskowej.Spotkanie na szczycie zorganizował prezydent Nicolas Sarkozy, który chciał omówić przygotowania do interwencji w Libii z przedstawicielami państw z regionu. Chodzi o to, by i one zaangażowały się w operację, by nie była ona postrzegana wyłącznie jako ingerencja Zachodu. Francja jest za szybką interwencją w Libii, przygotowuje się do niej także Wielka Brytania. Włochy i Hiszpania zapowiedziały, że oddadzą do dyspozycji swoje bazy wojskowe. Z pozostałych państw Unii Europejskiej w operacji powietrznej ma wziąć udział także Dania. Wojsk na pewno nie wyślą Niemcy.
Planiści NATO-wscy powinni do jutra ustalić, jaki sprzęt Sojuszu zostanie wykorzystany - który kraj i w jakiej formie weźmie udział w operacji. Unia Europejska skupia się na innych zadaniach. „Kluczowa dla Unii Europejskiej jest teraz analiza, jak zapewnić większe humanitarne wsparcie dla ludności cywilnej w Libii” - powiedziała przed odlotem do Paryża szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton.
Unia Europejska zapowiada też rozszerzenie sankcji wobec Libii. Chce wpisać na listę osób niepożądanych na swoim terytorium kolejnych 11 przedstawicieli władz w Trypolisie. Zamrożone mają być też aktywa finansowe dziewięciu libijskich spółek naftowych i gazowych. Decyzja w tej sprawie powinna zapaść w poniedziałek.