Batumi - miasto braci Nobel
W miejscu gdzie Mały Kaukaz zmaga się z falami Morza Czarnego w delcie rzeki Chorokhi leży Batumi – największe, portowe miasto Adżarii. Charakterystycznej dla Batumi zabudowie z końca dziewiętnastego wieku towarzyszą palmy, winogrona i roślinność typowa dla klimatu subtropikalnego. Czy to jeszcze Europa czy już Azja? W lokalizacji może pomóc wyjątkowy widok ośnieżonych szczytów Kaukazu nad północnym horyzontem morza.
Dynamiczny rozwój Batumi rozpoczął się w tysiąc osiemset siedemdziesiątym ósmym roku w granicach carskiej Rosji od nadania miastu statusu porto franco. Kilka lat wcześniej na drugim końcu Kaukazu w oddalonym o osiemset kilometrów Baku gorączka nafty ogarnia przybywających na dzikie południe poszukiwaczy szybkiego zysku. Wśród nich znalazł się przypadkiem szwedzki chemik Robert Nobel, brat Alfreda i Ludwika. Wkrótce dzięki bogatym, rodzinnym doświadczeniom z dziedzin inżynierii i biznesu powstają rafinerie braci Nobel, które wysoką sprawność ekonomiczną harmonijnie – po szwedzku łączą z misją cywilizacyjną: oświetlenie, wkrótce paliwo silnikowe oraz troska o warunki bytowe pracowników. Ich produkt stopniowo wypiera naftę amerykańską z rynku rosyjskiego. W miarę upływu czasu i wzrostu produkcji coraz więcej ropy trafia najpierw koleją później ropociągiem do Batumi gdzie Morze Czarne z jednej strony otwiera światowe rynki z drugiej strony wystawia na konkurencję z Rothschildami i Rockefellerami. Powstają hotele, domy, kafejki, budynki administracyjne i portowe obsługujące międzynarodową rzeszę biznesmenów. W tym czasie plantatorzy chińscy zakładają tu plantację herbaty. Wydaje się, że przyszłości tego malowniczego, dzikiego zakątka może być tylko pomyślna.
Z początkiem dwudziestego wieku w jednej z rozlewni nafty doraźne zatrudnienie znajduje rozbójnik znany ze stalowej woli z jaką często piłował stalowe kraty. Ten wywrócił porządek do góry nogami.
Na szczęście to już historia.
Dzisiaj Batumi jest odwiedzane przez wszystkich turystów podróżujących po Gruzji. Kameralne, stare Batumi z meczetem, synagogą, kościołami katolickimi różnych obrządków, przedrewolucyjnymi hotelami i teatrem pozwoli odczuć bogactwo różnorodności schyłku dziewiętnastego wieku.
Tańczące w rytm muzyki fontanny uświetnią ciepłe, letnie i jesienne wieczory spędzane gdzieś przy bulwarze.
Plaża w Batumi jest kamienista – to arena nieustannej walki żywiołów. Fale są dłuższe niż na Bałtyku, a woda znacznie cieplejsza. Do atrakcji godnych polecenia w mieście należą niewątpliwie muzeum Adżarii oraz delfinarium.
W niewielkiej odległości kilku do kilkunastu kilometrów od Batumi znajdują się: Sameba ufortyfikowane trzystumetrowe wzgórze z cerkwią i z widokiem na miasto, port i morze; położony na urwistym skalnym wybrzeżu ogród botaniczny oraz słynne herbaciane pola Batumi. Dobrze widoczna z Batumi Mtirala to szczyt o wysokości ponad tysiąca trzystu metrów oddalony pięć kilometrów od plaży. Jest to jeno z najbardziej wilgotnych miejsc w tej części świata. Nawet jeśli w Batumi świeci słońce nad Mtiralą skraplają się podnoszące się z nad morza chmury. Dziesięciokilometrowy marsz do szczytu wynagrodzi wspaniały widok zarówno na południowo-zachodnią Adżarię i na Batumi jak i na ośnieżone szczyty Małego Kaukazu z drugiej strony. W drodze powrotnej w miejscowości Benze wchłoniętej już praktycznie przez Batumi znajduje się domek Noblów przekształcony w muzeum. Kilkanaście kilometrów na południe od Batumi w miejscowości Gonio bez trudu odnajdziemy dobrze zachowaną fortecę z czasów rzymskich. To tutaj lądowali mityczni Argonauci.
Batumi jest dogodnym miejscem do wypadów w głąb bogatej przyrodniczo i krajobrazowo Adżarii. Na pociętych strumieniami stromych zboczach Małego Kaukazu rozrzucone są malownicze wioski. Szczyty dwutysięczników już od września pokryte są śniegiem. Przez rzeki poprzerzucane są mosty linowe. Każda dolina jest inna. Średniowieczne, kamienne fortece, klasztory i wodospady są stałym elementem tego krajobrazu.
Najciekawszą porą roku jest w Batumi jesień. Na przełomie października i listopada woda w Morzu Czarnym ma jeszcze temperaturę powyżej dwudziestu stopni. Nie ma już letnich upałów, które zmuszają do częstego sięgania po zimne napoje, ani tłumu turystów. Kończy owocować święte na Kaukazie wino. Zaczynają cytrusy i inne jak na przykład Hurma czy Granat.
Wyjątkowe położenie na przecięciu szlaków komunikacyjnych umożliwi wykorzystanie walorów turystycznych Batumi. Wszystkie opisane atrakcje będą najprawdopodobniej w zasięgu dwuipółgodzinnego lotu tanimi liniami już od najbliższego lata.