Sprawny i dynamiczny minister poszukiwany – wywiad z Bogdanem Zdrojewskim
Wywiad z posłem Bogdanem Zdrojewskim – Przewodniczącym Klubu Parlamentarnego PO, Przewodniczącym Sejmowej Komisji Obrony Narodowej.
Jak Pan ocenia obecny stan polskiej polityki zagranicznej?
Niestety źle. Mam wrażenie, iż Pani Minister Fotyga jest najgorszym reprezentantem polskiej dyplomacji III RP. Mamy psute stosunki z najbliższymi sąsiadami, źle układa się relacja z USA, mamy bałagan w obsadzie placówek dyplomatycznych i zbyt wiele nieporozumień między tym resortem a innymi w tym przede wszystkim MON.
Czy urlop Anny Fotygi w czasie obchodów pięćdziesięciolecia Traktatów Rzymskich można postrzegać jako zapowiedź zmiany na stanowisku ministra spraw zagranicznych?
Ta zmiana powinna nastąpić już dawno. Wydaje mnie się, iż wie o tym także premier. To, że ta zmiana nie następuje jest dość charakterystyczne dla tej koalicji. Nastąpiło silne skupienie na trwaniu i chyba już tak będzie.
Kto według Pana powinien zastąpić Annę Fotygę na stanowisku szefa MSZ?
Doświadczony lub bardzo sprawny i dynamiczny polityk. Doświadczony by wszystko poprawić i zatrzeć to rosnące fatalne wrażenie lub niezwykle dynamiczny by szybko przebudować styl, system zarządzania resortem i wykreować nową ale profesjonalną kadrę dla polskiej dyplomacji.
Czy jest Pan zwolennikiem konstytucji europejskiej w obecnym jej kształcie?
Nie. Muszą nastąpić zmiany. Dotychczasowe rozwiązania są anachroniczne i nie przystające do nowych wyzwań. Proszę też pamiętać iż UE dnia dzisiejszego to unia znacznie poszerzona – to moloch biurokratyczny. Wymaga szybkiej reformy.
Wydaje się, że po przystąpieniu Polski do NATO i UE naszej polityce zagranicznej brakuje strategicznych celów. Jakie według Pana powinny być polskie priorytety
w polityce zagranicznej w ciągu najbliższych 10 lat?
Przede wszystkim UE to oczywiste. Powinniśmy być w niej odważni, może nawet nieco nieprzewidywalni ale odpowiedzialni! Po drugie jednak USA i Rosja. Z tym, że zmiany w obu wypadkach muszą jednak nastąpić. W chwili obecnej mam wrażenie, iż nawet nie jesteśmy zbyt uważnymi obserwatorami tego, co dzieje się i w Moskwie i w Waszyngtonie.
Donald Tusk pytany o budowę w Polsce elementów tarczy antyrakietowej powiedział, że w chwili obecnej jest raczej „na nie”. Jakie jest Pana zdanie w tej kwestii? Czy Polska powinna przyjąć amerykańską propozycję, a jeśli tak, to na jakich warunkach?
Identyczne jak Donalda Tuska. Sam dodaję, iż nam nie powinno być obojętne bezpieczeństwo USA ale też chciałbym aby Stany Zjednoczone bardziej były skłonne do zaangażowania w bezpieczeństwo Polski. Wówczas łatwiej byłoby nam udzielić poparcia dla projektu amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
Czy wobec przykrych doświadczeń ze stanem technicznym myśliwców F-16 oraz niezadowalającym wykonaniu umowy offsetowej przez stronę amerykańską możemy postrzegać USA jako wiarygodnego partnera w dziedzinie współpracy wojskowej?
Nie przesadzajmy. Zwłaszcza z tą awaryjnością. Faktem natomiast jest, iż nie wszystko idzie tak, jak powinno. Pamiętajmy jednak, iż odpowiedzialność za pewne mankamenty leżą po obu stronach.
Jak Pan ocenia politykę rządu Jarosława Kaczyńskiego wobec Rosji?
W ogóle jej brak. Jakieś obrażania, nieskoordynowane odruchy, lekkie połajanki i nic... kompletnie nic. Żadnego pomysłu na współprace, reakcje, pomoc w ożywieniu kontaktów gospodarczych etc. Klapa !
Czy niedawna wizyta kanclerz Angeli Merkel w Polsce to początek ocieplenia stosunków na linii Warszawa-Berlin?
To sukces Angelii Merkel, w tej chwili przywódczyni świata demokratycznego (pod nieobecność Chiraca, Blaira, Busha etc.) To ona była aktywna, to ona buduje propozycje, to ona wyznacza kierunki, zadaje pytania etc. A my, no cóż: duża pasywność i gra na zwłokę z jednoczesnym upieraniem się w sprawach kompletnie trzeciorzędnych.
Rozmawiał: Maciej Jarecki