Bartłomiej Cięszczyk: Prezydent Putin gwarantem bezpieczeństwa międzynarodowego
Władimir Putin po raz trzeci został prezydentem Federacji Rosyjskiej. Wbrew temu jak przedstawiany jest przez zagraniczne media można przypuszczać, że jego prezydentura została przyjęta przez Waszyngton z dużym zadowoleniem.
Dla interesów Stanów Zjednoczonych Putin jako przywódca Rosji to rozwiązanie dużo lepsze niż prezydentura pozostałych kandydatów biorących udział w marcowych wyborach. Z amerykańskiego punktu widzenia zwycięstwo Putina to rozwiązanie najlepsze z możliwych.
Putin na Kremlu jest gwarancją, iż arsenał nuklearny Rosji jest w rękach osoby przewidywalnej i sprawdzonej przez ostatnią dekadę, która doskonale porusza się i orientuje w polityce światowej. Zwycięstwo Władimira Putina to nie tylko pewność braku nieprzemyślanych działań Rosji na arenie międzynarodowej, ale także dająca się przewidzieć polityka wewnętrzna tego kraju.
Amerykańscy stratedzy dla dobra interesów Stanów Zjednoczonych nie przywiązują większego znaczenia kwestii czy Putin jest demokratą czy nim nie jest. Dużo ważniejsze jest kto przejmie „czarną walizkę” z kodami do rosyjskiego arsenału nuklearnego i stanie na straży bezpieczeństwa międzynarodowego - komunista Giennadij Ziuganow, nacjonalista Władimir Żyrinowski, miliarder Michaił Prochorow, czy sprawdzony Władimir Putin.
W obliczu szybko rosnącej potęgi Chin Waszyngton potrzebuje silnej Rosji dla zapewnienia równowagi sił w Azji. Zważywszy, że obecna kondycja Stanów Zjednoczonych nie jest w najlepszym stanie.