Konrad Pędziwiatr: Wspomnienie o 100-procentowym Bośniaku
Dziś na ulicach Sarajewa można kupić sobie T-shirta z napisem „100 procentowy Bośniak”. Chyba nikt bardziej nie zasługiwał na noszenie takiej koszulki niż Adil Zulfikarpasić.
Gdy kamery stacji telewizyjnych z całego świata skupiały swą uwagę na przywódcy bośniackich Serbów Radovanie Karadżiću, mieszkańcy miasta które najbardziej ucierpiało z jego rąk oddawali hołd człowiekowi który usiłował odwieść Karadżića i Milosevića od pomysłu budowania jednonarodowego „czystego etnicznie” państwa na terytoriach charakteryzujących się ogromnym zróżnicowaniem etniczny i religijnym.
Codziennie przed Instytutem Bośniackim w Sarajewie ustawiały się kolejki ludzi, którzy przychodzili wpisać się do księgi kondolencyjnej i tym samym uczcić jego założyciela, zmarłego 21 lipca Adila Zulfikarpasića.
Biografia Zulfikarpasića wyraźnie odzwierciedla skomplikowaną historię Bośni i Hercegowiny ostatniego stulecia. Urodzony w 1921 w mieście Foča, posiadającym do czasów ostatniej wojny znaczną populację bośniacką żyjącą po sąsiedzku z trochę mniej liczną populacją serbską, młody Adil wstąpił do Partii Komunistycznej. Szkołę średnią skończył w Sarajewie, a studia w Grazu, Wiedniu i Fryburgu. Studiował prawo i nauki polityczne. Jako członkowi Partii Komunistycznej w czasie drugiej wojny światowej Adilowi przypadło trudne zadanie układania się z serbskimi Czetnikami. W 1942 został pojmany przez pro-niemieckich chorwackich Ustaszów i skazany na śmierć. Z pomocą komunistycznej partyzantki zdołał odzyskać wolność, a w 1945 został vice-ministrem handlu w rządzie Tito. Korupcja i nadużycia władzy szybko zniechęciły Adila do komunistycznych rządów i postanowił szukać schronienia w Szwajcarii. W Zurychu, Zulfikarpasić dał się poznać nie tylko jako bardzo dobrze prosperujący businessman, ale również wprawny organizator bośniackiej diaspory. Zakładając w latach 80. w mieście Instytut Bośniacki Adil utwierdził swój wpływ nie tylko na życie Bośniaków poza granicami kraju, ale również na tych którzy pozostali w kraju. Po upadku komunizmu Zulfikarpasić wrócił do Sarajewa i przyłączył się do założonej przez Aliję Izetbegovicia Partii Akcji Demokratycznej (Stranka Demokratske Akcije, SDA). Odmienne sposoby rozumienia bośniackości i uprawiania polityki szybko poróżniły jednak Izetbegovića i Zulfikarpasića. Pierwszy prezydent Bośni i Hercegowiny i jej pierwszy vice-prezydent aż do końca swych dni (Izetbegović umarł w 2003) kroczyli innymi ścieżkami promując swoje odmienne wizje Bośni.
O momencie rozstania z SDA założyciel Instytutu Bośniackiego pisze szeroko w książce „Bośniak” (Hurst & Co Publishers Ltd 1998) będącej zapisem jego rozmów z innym prominentnym świadkiem historii Bałkanów, autorem „Nowej klasy” Milovanem Djilasem. Czytam w niej: „Na początku działalności partii prasa słusznie donosiła, że w SDA istnieje grupa liberalna ze mną na czele oraz grupa osób zorientowanych religijnie. Ja chciałem uczynić z SDA ugrupowanie liberalne które byłoby otwarte dla wszystkich i które nie wykorzystywałoby religii do celów politycznych. Nie chciałem popychać imamów do polityki. W moim rozumieniu mogli być członkami partii jak inni ale nie jej urzędnikami i organizatorami.” Odmiennego zdania był Izetbegović, który chciał wykorzystywać religię w mobilizacji politycznej. W swoich „Nieuniknionych pytaniach” (Islamic Fundation 2003) w następujący sposób pisze o Adilu: "Poznałem Zulfikarpasića w lecie 1989. Nasza pierwsza konwersacja wskazywała na to, że mieliśmy nieco odmienne poglądy. On chciał wyeliminować muzułmańską i podkreślić narodową - Bośniacką - naturę naszej partii (SDA). Zasugerowałem żeby przybył do Bośni to popracujemy nad tą sprawą, lecz on wtedy jeszcze nie był gotów. Przybył do Sarajewa dopiero w przeddzień Zgromadzenia Konstytucyjnego. (…) Obiekcje Zulfikarpasića były bezpodstawne, gdyż jego idee ‘bośniackości’ szeroko uznawałem. Zamieściłem w naszej (partyjnej) Deklaracji zdanie które jasno określało naszą strategię. Napisałem, że jesteśmy Bośniakami, z naszym językiem, kulturą i tradycjami. Muzułmańskie określenie na naród było oczywiście niedoskonałe ale musieliśmy je utrzymać. Jeśli nie zrobilibyśmy tego to ludzie byliby skonfundowani tuż przed zaplanowanym na ten rok spisem powszechnym.”
Dziś na ulicach Sarajewa można kupić sobie T-shirta z napisem „100 procentowy Bośniak”. Chyba nikt bardziej nie zasługiwał na noszenie takiej koszulki niż Adil Zulfikarpasić. Choć propagator liberalnej koncepcji bośniackości odszedł to otwarty przez niego w Sarajewie w 2001 Instytut Bośniacki z ogromną biblioteką i pokaźnym zapleczem z pewnością będzie kontynuował jego narodowotwórczy wysiłek. Tym samym Zulifkarpasić nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w sprawie przyszłego kształtu Bośni.
Portal Spraw Zagranicznych pełni rolę platformy swobodnej wymiany opinii - powyższy artykuł wyraża jedynie prywatne poglądy autora.
Artykuł ukazał się pierwotnie na łamach portalu arabia.pl Przedruk za zgodą autora.