Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Opinie Unia Europejska Marzena Skubij: Unia uzgodniła, Grecja odrzuciła?

Marzena Skubij: Unia uzgodniła, Grecja odrzuciła?


03 listopad 2011
A A A

Taki scenariusz może mieć miejsce – w nocy z 1 na 2 listopada grecki rząd na kryzysowym posiedzeniu jednomyślnie poparł pomysł premiera Grecji Jeorjosa Papandreu, by jak najszybciej zorganizować referendum w sprawie drugiego pakietu pomocy dla Aten - poinformował rzecznik gabinetu Elias Mosialos. W ten sposób greccy obywatele będą mogli odrzucić pomoc Unii, którą po wielu godzinach negocjacji przygotowali przywódcy eurolandu wraz z bankami w środę, 26 października w nocy. Przypomnijmy, co 26 października w Brukseli podczas szczytu unijnego uzgodniły państwa strefy euro:

1. Trwałe rozwiązanie dla Grecji: do 2020 roku Grecji powinno się udać zmniejszyć dług publiczny do wartości 120% PKB (teraz to ok. 160%). Nowy program przewiduje zwiększenie wysiłków przez sektor publiczny. Do końca roku zostanie uruchomiony nowy program UE–MFW w wysokości do 100 miliardów euro. Obejmuje on także dobrowolny wkład ze strony prywatnych wierzycieli, którzy udzielali Grecji pożyczek - nominalnie zredukują oni o 50%, czyli o około sto miliardów euro, hipotetyczny grecki dług.

2. Dostateczna ochrona przed efektem domina - pięciokrotne zwiększenie zasobów funduszu ratunkowego w ramach Europejskiego Instrumentu Stabilności Finansowej (EFSF) bez zwiększania kwot gwarancji.

3. Zwiększenie zaufania do europejskiego sektora bankowego - skoordynowany program dokapitalizowania banków w całej Europie. Współczynnik kapitału najwyższej jakości zostanie zwiększony do 9%.

4. Dalsza konsolidacja fiskalna w tych państwach członkowskich, które potrzebują bardziej stabilnych finansów publicznych i większych reform strukturalnych.

5. Znaczne wzmocnienie koordynacji gospodarczej i fiskalnej oraz nadzoru gospodarczego i fiskalnego.

6. Wzmocnienie ram zarządzania gospodarczego - zatwierdzenie dziesięciu środków służących usprawnieniu zarządzania strefą euro.

7. Mandat dla przewodniczącego Rady Europejskiej, by – w ścisłej współpracy z przewodniczącym Komisji i przewodniczącym Eurogrupy – określił ewentualne działania służące wzmocnieniu unii gospodarczej, w tym przeanalizował możliwość wprowadzenia niewielkich zmian w Traktacie. Wstępne sprawozdanie zostanie przedstawione w grudniu 2011 roku. Sprawozdanie dotyczące sposobów wdrażania uzgodnionych środków zostanie sfinalizowane do marca 2012 roku.

Tuż po szczycie pojawiło się mnóstwo pozytywnych komentarzy. Trwający niemalże do rana szczyt eurogrupy zakończył się sukcesem, bo udało się wreszcie wypracować "całościowy pakiet antykryzysowy". Tymczasem kilka dni później zaczęły napływać informacje z Grecji, gdzie premier Papandreu wpadł na pomysł przeprowadzenia referendum. Jak powiedział na posiedzeniu rządu, referendum pozostaje jedyną możliwością do pokonania publicznych protestów na temat kolejnych cięć budżetowych w Grecji, uzgodnionych jako część nowego pakietu ratunkowego z 26 października.

Ogłoszony w poniedziałek projekt referendum wywołał konsternację w strefie euro. Greckie "nie" mogłoby oznaczać upadłość kraju, zaprzepaszczenie wszystkich prób jego ratunku i destabilizację strefy euro o dalekosiężnych skutkach - ostrzegają analitycy. Reakcją ze strony Unii było Wspólne oświadczenie Przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya i przewodniczącego Komisji Europejskiej José Manuela Barroso z 1 listopada: „(…) Przyjmujemy do wiadomości, że władze greckie mają zamiar przeprowadzić referendum. Jesteśmy przekonani, że to porozumienie jest najlepsze dla Grecji. Mamy pełne zaufanie, że Grecja będzie honorowała zobowiązania podjęte w stosunku do strefy euro i społeczności międzynarodowej. przewodniczący Rady Europejskiej i Komisji rozmawiali telefonicznie z premierem Papandreu oraz są w kontakcie z członkami strefy euro. Rozmowy będą kontynuowane przy okazji szczytu G20 w Cannes.”

Z jednej strony referendum w Grecji sprawi, że ewentualna pomoc dla kraju pojawi się później niż planowano, a decyzja obywateli Grecji jest niepewna. Z drugiej strony sam fakt przeprowadzenia referendum nie musi oznaczać odrzucenia pomocy Unii. Jeżeli rząd przekona obywateli do zaakceptowania planowanych oszczędności i wyrzeczeń konsumpcyjnych poprzez np. dobrze przeprowadzoną kampanię informacyjną (oczywiście, jeżeli prawdziwymi intencjami rządu jest uzyskanie ustalonej na szczycie unijnym pomocy), referendum mocniej zwiąże naród i rząd grecki z decyzją. Tylko czy koszt przeprowadzenia takiej kampanii i referendum będzie się opłacał…