Władysław Manteuffel: Elektryzująca fuzja E.ON/Endessa
WPROWADZENIE
Zagadnienia związane z energetyką stały się ostatnio obiektem szczególnego zainteresowania w Europie, zwłaszcza zaś w Unii Europejskiej . Przyczyniło się do tego wiele czynników, zarówno zewnętrznych, związanych z dostawami surowców energetycznych, jak i wewnętrznych, dotyczących funkcjonowania rynku energetycznego.
Kryzys związany z dostawami gazu z Rosji z początku roku oraz rosnące, m.in. w wyniku prognoz rozwoju sytuacji w Iranie i w Iraku, w szybkim tempie ceny ropy naftowej dały impuls do skoncentrowania się na zagadnieniu bezpieczeństwa energetycznego Wspólnoty.
Wysokie i rosnące uzależnienie krajów Unii od dostaw tych właśnie surowców i potrzeba zapewnienia ich stałego dopływu po możliwie najkorzystniejszych cenach (co ma oczywisty wpływ na funkcjonowanie i konkurencyjność gospodarki) skłoniły do postawienia sobie przez UE celów dywersyfikacji źródeł pochodzenia surowców, zapewnienia bezpieczeństwa dostaw i, co istotne, stworzenia wspólnej i solidarnej zewnętrznej polityki energetycznej, niezbędnej by stawić czoła nowym realiom i wyzwaniom stojącym przed Wspólnotą.
Wyrazem tych dążeń stała się opublikowana 8 marca b.r. przez Komisję Europejską Zielona Księga w sprawie polityki energetycznej. Oprócz wymienionych powyżej kwestii z zakresu relacji zewnętrznych w dokumencie poruszono powiązane z nimi zagadnienia wewnątrzwspólnotowe. Wskazano na potrzebę rozwoju i uzupełnienia wewnętrznego rynku energii, przygotowania strategicznego planu rozwoju technologii energetycznych, wykorzystujących zasoby europejskie i innowacje, oraz potrzeby przeprowadzenia debaty na temat alternatywnych źródeł energii, uwzględniającej koszty ich wykorzystania. Zaakcentowano też problemy związane z ochroną środowiska i zmianami klimatycznymi.
Energetyka w Europie przyciąga uwagę i powoduje wzrost aktywności na tym polu przywódców i zaangażowania instytucji UE. Mamy bowiem, zwłaszcza w ostatnim czasie, do czynienia z działaniami przedsiębiorstw zaopatrujących, które prowadzą do przekształcenia rynków energetycznych Wspólnoty. Zmiany na rynku nieuchronnie prowadzą do poruszenia kwestii konkurencji i rodzą reakcję zainteresowanych stron, wywołując silne emocje.
ELEKTRYZUJĄCE FUZJE I PRZEJĘCIA
Zjawisko nasilającej się w Europie liczby fuzji i przejęć możemy obserwować nie tylko w sektorze energetycznym , jednak w przypadku tej branży, z powodu jej specyfiki, jest to fenomen szczególnie wart uwagi.
Ze względu na naturalny monopol sieci przesyłowych, wysoką koncentrację produkcji i korzyści skali oraz wysokie koszty inwestycji, stanowiące barierę wejścia na rynek, energetyka cechuje się występowaniem stosunkowo niewielkiej liczby graczy rynkowych. Ponadto sektor uważany w wielu krajach za „strategiczny” znajduje się w dużej części w rękach państwa, lub ma z nim silne związki.
Energetyczne koncerny, dążące poprzez fuzje i przejęcia do dalszego wzmocnienia swojej pozycji rynkowej, posiadają zwykle duże udziały w rynku. Pięć największych graczy: francuski EdF, niemieckie RWE i E.ON, włoski ENEL i szwedzki Vattenfall mają łącznie ponad 51% udziałów w rynku UE.
Nie pozostaje to bez wpływu na konkurencję i ceny energii i gazu. Dlatego też rynkiem energii zainteresowani są nie tylko sami jej producenci, ale również odbiorcy, krajowe władze oraz, na szczeblu wspólnotowym – instytucje UE. W takim układzie podmiotów konflikt interesów staje się nieunikniony.
CASE STUDY E.ON / ENDESA
Przyczyny i mechanizm wspomnianych sporów można prześledzić na konkretnym przykładzie próby przejęcia: przypadku E.ON / ENDESA.
Proste skomplikowanego początki
Sprawa rozpoczęła się wraz ze złożeniem publicznej oferty kupna (POK) hiszpańskiej grupy energetycznej ENDESA przez niemiecki E.ON. Oferta, opiewająca na 29,1 mld euro wpłynęła 21.02. Zawierała propozycję przejęcia 100% kapitału akcyjnego hiszpańskiej spółki, w cenie 27,5 euro za akcję. Oferta została także przedłożona hiszpańskiemu regulatorowi rynku tzn. Narodowej Komisji Energetyki (NKE) oraz notyfikowana Komisji Europejskiej, posiadającej wyłączną kompetencję do nadzoru fuzji i przejęć na poziomie wspólnotowym . Z pozoru niezłożona procedura uległa jednak na tym etapie istotnemu skomplikowaniu.
W zawieszeniu
Hiszpańska komisja nadzoru energetyki (NKE) wydała bowiem decyzję o zawieszeniu rozpatrywania wniosku E.ON do czasu podjęcia przez sąd handlowy w Madrycie decyzji we wcześniejszej sprawie związanej z ENDESĄ.
Wspomniana kwestia dotyczyła złożonej w ubiegłym roku oferty przejęcia ENDESY przez hiszpańską grupę energetyczną Gas Natural. Oferującemu 22,4 mld euro (w gotówce i akcjach) koncernowi i Iberdroli SA ENDESA zarzuciła w listopadzie działanie w zmowie, łamiace artykuł 81 Traktatu Rzymskiego. Iberdrola miała odkupić od partnera aktywa w wysokości 7 do 9 ml euro (w tym część z przejęcia ENDESY), uczestnicząc w procesie wyzbywania się przez Gas Natural części majątku w celu uniknięcia potencjalnego postępowania antymonopolowego.
ENDESA zażądała od sądu czasowego wstrzymania przejęcia do czasu wyjaśnienia sprawy. Sąd, po złożeniu przez ENDESĘ 1 mln euro depozytu na zabezpieczenie potencjalnych strat Gas Natural i Iberdroli, przychylił się do wniosku. Zaowocowało to zablokowaniem rozpatrywania jakiejkolwiek oferty zakupu hiszpańskiego koncernu przez krajowego regulatora do zakończenia postępowania przed sądem. Eksperci mówią o „zawieszeniu” przejęcia nawet na 3 miesiące. Ostateczna decyzja NKE ma zostać podjęta pod koniec lipca 2006 r.
„Zielone światło” od Komisji Europejskiej
Procedura kontroli przejęcia, zablokowana w Hiszpanii, postępowała bez przeszkód przed Komisją Europejską. Po sprawdzeniu spodziewanych efektów połączenia Komisja wydała 25 kwietnia b.r. pozytywną opinię w sprawie oferty. W oświadczeniu stwierdzono m.in.: „uważa się za mało prawdopodobne, że zaproponowana operacja miałaby istotny niekorzystny wpływ na konkurencję w szczególności na rynkach energetycznych Francji, Włoch, Niemiec, Polski i Hiszpanii czy w Europejskim Obszarze Gospodarczym jako całości”. Tym samym E.ON otrzymał „zielone światło” dla swojej propozycji przejęcia.
Energetyczne kroki rządu
Równolegle w sprawie zainterweniował hiszpański rząd, wprowadzając jeszcze w lutym przepisy dające NKE możliwość stawiania dodatkowych warunków i prawo veta wobec przejęć rodzimych przedsiębiorstw użyteczności publicznej. Komisja miałaby przy tym kierować się ochroną „interesu narodowego”, szczególnie gdy chodzi o „własność strategiczną”. Wprowadzenie poprawek bezpośrednio po przedstawieniu oferty E.ON nie pozostawia wątpliwości co do celu tych zmian.
Rząd Hiszpanii chętniej widziałby przyjęcie oferty Gas Natural i powstanie narodowego „giganta energetycznego” mogącego zabiegać o „interes narodowy”. Wiąże się to z pojmowaniem bezpieczeństwa energetycznego w skali krajowej i chęcią zachowania wpływu na wielkie przedsiębiorstwa.
Takie tendencje przejawiają także inne europejskie rządy, jak chociażby we Francji, gdzie w podobnej sprawie na skutek interwencji rządu (m.in. sporządzenie listy 11 strategicznych dla gospodarki sektorów) zaproponowano fuzję energetycznego koncernu Gaz de France i belgijsko-francuskiej dostarczyciela wody i energii elektrycznej Suez. Tym samym udaremniono by próbę przejęcia Suezu przez włoskiego potentata branży ENEL. Włosi postanowili nie puszczać sprawy płazem i złożyli protest do Komisji, która poprosiła rząd francuski o wyjaśnienia. Zarzuty ze strony ENEL dotyczą m.in. ograniczania wspólnotowej swobody przepływu kapitału.
Spięcia na linii Madryt - Bruksela
Komisja Europejska wielokrotnie krytycznie wypowiadała się w przypadkach naruszenia swobody przepływu kapitału. Nie inaczej jest w omawianym kazusie E.ON – ENDESA. W liście przesłanym z Brukseli do hiszpańskiego rządu 28 marca br. Komisja „przypomina” o respektowaniu jej wyłącznego prawa do nadzoru paneuropejskich fuzji.
List wysłany został przez biuro komisarz ds. konkurencji, Neelie Kroes. „Jeśli hiszpańskie władze chcą podejmować jakiekolwiek kroki mogące mieć wpływ na proponowane przejęcie, działania takie muszą być przedstawione Komisji Europejskiej, która sprawdzi ich zgodność z unijnym prawem”, powiedział rzecznik komisarz Kroes.
Rzecznik komisarz zapowiedział, że Bruksela sprawdzi, czy działania Hiszpanii mają na względzie „prawdziwy interes publiczny” oraz czy są zgodne z regulacjami UE dotyczącymi fuzji. Unijne regulacje znacznie ograniczają prawa państw członkowskich do interwencji w przejęcia i fuzje, a ich przeprowadzanie zgodnie ze wspólnotowym prawem może być wyłącznie przedmiotem badania Brukseli.
7 kwietnia Komisja upoważniła komisarz Kroes do interwencji w wypadku, gdyby rząd Hiszpanii próbował zablokować ofertę E.ON.
Obawy dotyczące działań Hiszpanii w sprawie fuzji wyraził także Charlie McCreevy, komisarz ds. rynku wewnętrznego Unii. Według McCreevy’ego Hiszpania mogła złamać reguły dotyczące wolnego przepływu kapitału w UE, zatwierdzając 25.04 wspomniane regulacje prawne przyznające szersze kompetencje krajowej Narodowej Komisji Energetyki. Sprawa, określona przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy i kilka krajów UE, m.in. Wielką Brytanię, jako przejaw protekcjonizmu, jest obecnie rozpatrywana przed Komisją.
Rozmowy na szczycie
Biorąc pod uwagę działania rządu odnośnie krajowego regulatora energii, postawę premiera Hiszpanii Jose Luisa Zapatero na spotkaniu z kanclerz Niemiec Angelą Merkel można określić jako dyplomatyczną. Podczas odbywającego się pod koniec marca szczytu przywódców UE, zapowiedział on, że w kwietniu spotka się z panią kanclerz, aby „rozwiązać różnicę zdań” w sprawie przejęcia ENDESY przez E.ON. Angela Merkel jednoznacznie opowiedziała się za liberalizacją rynku energii, stwierdzając, że „rynek wewnętrzny może funkcjonować jedynie wtedy, gdy energia będzie swobodnie krążyć, i gdy będziemy w stanie zaakceptować istnienie paneuropejskich koncernów, a nie myśleć tylko w kategoriach narodowych”.
Do spotkania doszło w Berlinie 20 kwietnia. Zapatero powiedział wprawdzie, że rząd hiszpański ma prawo wyrażania opinii w sprawie prywatnego przejęcia ENDESY, dodał jednak, że nastąpi to tylko w zgodzie z zasadami funkcjonowania UE.
„Na pewno dojdziemy do pozytywnego wyniku... pod względem naszych wysiłków na rzecz interesu Europy i wspólnej europejskiej polityki energetycznej” stwierdził hiszpański premier. Nie sposób nie zauważyć zmiany retoryki podkreślającego wcześniej „narodowy interes” polityka.
Kanclerz Merkel konkludowała, że Niemcy i Hiszpania zgadzają się co do wagi wspólnej europejskiej polityki energetycznej, z jej lepszymi sieciami przesyłowymi i jej elementem polityki zewnętrznej, zapewniającym bezpieczeństwo dostaw. Dodała również, że marcowy szczyt uwydatnił fakt, że europejska polityka energetyczna będzie miała strategiczne znaczenie w nadchodzących latach.
Tło
Zamieszanie wokół fuzji i przejęć na rynku energetycznym zbiega się w czasie zarówno z nowymi rozwiązaniami proponowanymi przez Komisję (Zielona Księga w sprawie polityki energetycznej) jak i dokonywanym przez nią przeglądem postępów we wdrażaniu wspólnych dla krajów UE postanowień z zakresu energetyki. Czwartego kwietnia Komisja wszczęła postępowanie przeciwko 17 krajom, zarzucając im m.in. brak otwarcia rynków energetycznych, regulowane ceny energii i gazu, stanowiące barierę wejścia do sektora oraz brak możliwości swobodnego wyboru dostawcy przez konsumentów. Wytknęła także dyskryminację „stron trzecich”(dystrybutorów energii) w zakresie dostępu do sieci przesyłowych. Komisarz McCreevy podkreślał, że Europa potrzebuje jednego rynku energetycznego, a nie 25 mini-rynków. Nie wyklucza to konsolidacji, ale nie na rynku krajowym, prowadzących do jego zamknięcia, ale na poziomie europejskim.
Większość państw spotkało się z zarzutami dopuszczania stosowania praktyk zakłócających reguły konkurencji i zbyt powolną liberalizację rynków, do przeprowadzenia której obligują państwa UE Dyrektywy Komisji . Biorąc pod uwagę nieprzejednane stanowisko Komisji w tej kwestii, krytykowane kraje muszą liczyć się z wysokimi karami finansowymi, nałożonymi w celu ich zdyscyplinowania, jeśli nie podejmą odpowiednich kroków w kierunku implementacji wspólnotowego prawa. Obecnie mają 2 miesiące na odpowiedź Komisji i rozpoczęcie działań. W przypadku ich niepodjęcia sprawa może trafić przed Europejski Trybunał Sprawiedliwości który ma kompetencję do wymierzenia kary.
"Oczekuję, że to postępowanie w sprawie naruszeń ustalonych zasad przyciągnie uwagę państw członkowskich UE i że wskazane niedociągnięcia zostaną naprawione” stwierdził komisarz UE ds. Energii Andris Piebalgs.
Równolegle komisarz Kroes razem z komisarzem UE ds. energii, Andrisem Piebalgsem, zapowiedziała, że przyjrzy się też wielkim koncernom działającym w Europie, w związku z pojawiającymi się zarzutami o nadużywanie przez nie pozycji rynkowej, co ujemnie wpływałoby na konkurencję.
Perspektywy
Obecna sytuacja wokół sprawy ENDESY pozwala przewidywać, że dojdzie jednak do jej przejęcia przez niemiecki E.ON. Świadczy o tym pozytywna opinia Komisji Europejskiej oraz fakt, że oferta E.ON jest o prawie 7 mld euro wyższa od konkurencyjnej propozycji Gas Natural. Za takim rozwojem sytuacji przemawia również „zmiękczenie” stanowiska rządu Hiszpanii, zmiana tonu widoczna jest chociażby w wyżej cytowanych wypowiedziach premiera. Pojawiła się plotka, jakoby E.ON przygotowywał się, w razie fiaska przejęcia ENDESY, do oferty zakupu włoskiego ENELA.
Natomiast czas, kiedy do połączenia miałoby dojść pozostaje nieznany, i jak wynika z koniecznych procedur i przykładów podobnych przypadków raczej odległy (mówi się o pół roku).
Podsumowanie
Przykład sprawy E.ON / ENDESA może służyć jako lekcja poglądowa w przypadku podobnych fuzji i przejęć rynku energetycznego. Pokazuje głównych graczy (przedsiębiorstwa, państwa, w których mają one siedziby i instytucje UE) oraz ich cele i dążenia.
Z jednej strony występują firmy dążące do ekspansji rynkowej i zwiększenia zysków. Z drugiej państwa pragnące zachować kontrolę nad sektorem energetycznym, starające się tworzyć „narodowe giganty” poprzez połączenia krajowych przedsiębiorstw, mogących oprzeć się próbom wchłonięcia przez zagraniczne koncerny.
W układance jest miejsce też dla Komisji Europejskiej, która podchodzi do sprawy ze wspólnotowego punktu widzenia. Postuluje tworzenie europejskiego rynku energii, co w efekcie ma doprowadzić do wzrostu konkurencji a co za tym idzie obniżenia cen energii i wzrostu efektywności, pozwalającej w przyszłości konkurować z pozawspólnotowymi dostawcami. Po myśli Komisji jest także zapewnienie stabilności dostaw energii, poprzez liberalizację w sektorze, która z kolei ma umożliwić dalszą integrację gospodarczą Unii.
Wydaje się, że w tej mozaice zbieżność interesów występuje jedynie między Komisją i mającymi najmniej do powiedzenia odbiorcami energii. Obywatele UE zdają się popierać propozycje Komisji. Według sondażu Eurobarometru 47% z nich woli europeizację decyzji w kwestii wyzwań energetycznych, podczas gdy 37% przedkłada działania na poziomie narodowym a 8% na lokalnym. Większa konkurencja oznacza dla odbiorców niższe ceny, możliwości wyboru dostawcy i pewność dostaw.
Zobacz także:
Dokumenty:
Green Paper - A European Strategy for Sustainable, Competitive and Secure Energy, Commission of the European Communities, Brussels, 08.03.20006, dostępny na: http://europa.eu.int/comm/energy/ green-paper-energy/doc/2006_03_08_gp_document_en.pdf
Zielona Księga w sprawie polityki energetycznej – wybrane zagadnienia, Biuetyn PISM, nr.18 (358) 16/03/2006, Warszawa 2006, dostępny na: http://www.pism.pl/biuletyny/files/358.pdf
Uregulowania wspólnotowe dotyczące fuzji przedsiębiorstw, Departament Integracji Europejskiej i Współpracy z Zagranicą, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, 8 lipca 2004, dostępny na (tylko część dokumentu dotyczy stricte rynku mediów) : http://www.krrit.gov.pl/dokumenty/dm/dm_opr_fuzje.pdf
Strony internetowe przedsiębiorstw:
E.ON: www.eon.com
ENDESA: www.endesa.es
Gas Natural: www.gasnatural.com
Wśród źródeł używanych przez autora należy wymienić przede wszystkim wydania internetowe Financial Times, Forbes, MarketWatch, Netzeitung, The Economist, Europolitan, Eupolitix, Spain Herald, Frankfurter Allgemeine Zeitung, Manager-Magazin, Wall Street Journal, informacje AFX News, Associated Press, oraz biuletyny Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Wydziału Ekonomiczno-Handlowego Ambasady RP w Berlinie.
Autor pragnie wyrazić szczególne podziękowania Pani Profesor Grażynie Wojtkowskiej-Łodej ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie za nieocenioną pomoc i ukierunkowanie jego studiów nad ekonomiką sektora energetycznego w UE.