Kolejne walki w Darfurze
20 żołnierzy sudańskiej armii i 43 darfurskich rebeliantów zginęło w kolejnych starciach przy granicy z Czadem.
Rebelianci z Ruchu na rzecz Sprawiedliwości i Równości (JEM) zaatakowali w niedzielę (24.05) bazę wojskową w Umm Baru. Mimo początkowych doniesień o przejęciu kontroli nad miastem, rzecznik armii utrzymuje, że siły rządowe panują nad sytuacją. Jednakże, ok. 350 cywilów oraz 100 nieuzbrojonych sudańskich żołnierzy znalazło schronienie w sąsiadującym z Umm Baru obozem misji pokojowej Unii Afrykańskiej i ONZ.
Starcia wybuchły w zaledwie trzy dni przed planowaną kolejną rundą negocjacji pokojowych między rządem Sudanu a przedstawicielami JEM w Dausze w Katarze.
Konflikt w sudańskiej prowincji Darfur wybuchł na początku 2003 r., gdy miejscowe oddziały rebelianckie wznieciły powstanie przeciwko władzom w Chartumie, oskarżanym o marginalizowanie mieszkańców prowincji przy podziale władzy, faworyzowanie plemion arabskich oraz próby zmiany struktury demograficznej w regionie. W odpowiedzi rząd aktywnie wspierał tworzenie arabskich bojówek plemiennych, tzw. dżandżawidów, które za cichym przyzwoleniem władz rozpoczęły kampanię czystek etnicznych skierowaną przeciwko wspólnotom podejrzewanym o sprzyjanie rebeliantom. Ocenia się, że w wyniku dotychczasowych walk zginęło 300 tys. ludzi, a blisko dwa i pół miliona zostało wypędzonych ze swych domów. Jest to najgorszy w chwili obecnej kryzys humanitarny na świecie.
W lutym 2009 r. doszło do podpisania pierwszego porozumienia między przedstawicielami JEM a delegacją rządową, ale rebelianci utrzymują, że rząd złamał porozumienie o budowie środków zaufania, które miało poprzedzić właściwe rozmowy pokojowe.
Na podstawie: news.bbc.co.uk, news24.com